Ślęza wraca do gry. Wyjazd do Gorzowa Wielkopolskiego

| Utworzono: 2015-11-29 09:18 | Zmodyfikowano: 2015-11-29 09:18

Ostatnie dwa tygodnie upłynęły pod znakiem eliminacji do mistrzostw Europy. Z tego względu z zespołem Ślęzy przez pewien czas nie trenowały Agnieszka Śnieżek i Egle Sulciute. Reprezentacja Polska rozegrała jeden mecz – pokonała w Wałbrzychu Białoruś, a Śnieżek spędziła na parkiecie 12 minut. Litwa ma za sobą już dwa spotkania. Jeszcze w środę Egle Sulciute i jej koleżanki rywalizowały ze Słowenią. Ten pojedynek, jak i wcześniejszy z Łotwą, zakończył się ich porażką. Zawodniczka Ślęzy byłą jedną z najlepszych, zdobyła odpowiednio 11 i 16 punktów.

- Mecze reprezentacji były dla nas pewnym utrudnieniem, musieliśmy sobie radzić bez Agnieszki i Egle. To trochę burzy przygotowania do meczu – mówi trener Arkadiusz Rusin, asystent Algirdasa Paulauskasa.

Mimo to faworytem niedzielnego spotkania w powszechnej opinii są wrocławianki. Choćby dlatego, że KSSSE AZS PWSZ to nie tak silny zespół, jak w poprzednim sezonie. Z Gorzowa odeszły dwa najważniejsze ogniwa: Alyssia Brewer i Sharnee Zoll, które gra teraz dla Ślęzy. Jak dotąd akademiczki wygrały tylko trzy spotkania – z Pszczółką AZS-em UMCS Lublin, JAS-FBG Zagłębiem Sosnowiec i MKK Siedlce. Poniosły też sześć porażek i zajmują ósme miejsce w tabeli. Najwięcej punktów dla zespołu trenera Dariusza Maciejewskiego zdobywają Cassandra Brown (średnio 14,6) i Angel Goodrich (13,6).

Trener Arkadiusz Rusin przestrzega jednak przed lekceważeniem rywalek. - Tam zawsze gra się ciężko ze względu na specyficzną halę. Kiedy koszykarkom idzie, kibice niosą je do jeszcze lepszej gry. Jednak my musimy wykorzystać wszystkie nasze atuty, to nad czym pracujemy. Nie może nas zaskoczyć defensywa zespołu AZS-u. Są pewne niuanse, które ten zespół stosuje. Nad nimi pracujemy. Jeżeli chcemy myśleć o wysokim miejscu po sezonie zasadniczym, to taki mecz, jak w Gorzowie, trzeba wygrać. Z taką myślą tam jedziemy – stwierdził szkoleniowiec.

Jak gorący doping potrafią stworzyć kibice w Gorzowie, najlepiej wie Sharnee Zoll, która spędziła w KSSSE AZS-ie PWSZ dwa sezony. – Nie masz łatwo, kiedy grasz w drużynie przeciwnej. Występy przed tak głośną i pełną pasji publicznością to jedno z moich najlepszych wspomnień z Gorzowa. To nie tylko świetni kibice, ale także fantastyczni ludzie. Z niektórymi do dziś utrzymuję kontakt. Rozmawiam także z trenerem Januszem Kopaczewskim i dziewczynami z drużyny – powiedziała amerykańska rozgrywająca Ślęzy.

Spotkanie KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. – Ślęza Wrocław rozpocznie się o godz. 17:00.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.