Poranny przegląd prasy: Kochani przez Boga

Wacław Sondej | Utworzono: 2015-12-23 07:49
Poranny przegląd prasy: Kochani przez Boga -

Z obu stron dochodzą zapewnienia o bronieniu demokracji. Nieco światła na okoliczności tej obrony rzuca Piotr Zaremba. Zastępca redaktora naczelnego tygodnika „wSieci” przekonuje, że celem rządu w ciągu pierwszych miesięcy będzie stworzenie warunków ułatwiających podejmowanie decyzji. "Dlatego wzięli się za Trybunał Konstytucyjny i służbę cywilną, dlatego po Nowym Roku wezmą się za media publiczne" - ocenia publicysta na portalu wPolityce. Zdaniem Zaremby dzisiejsze reakcje części opinii publicznej alarmującej o końcu demokracji są przesadzone. "Rozumiem założenie Kaczyńskiego, żeby szybko zmieniło się całe „oprzyrządowanie władzy” – takie jak Trybunał – ale tempo, w jakim się te ustawy przerabia w sejmie, a także styl, są nieestetyczne. Widzę tu potrzebę psychologicznego odreagowania, dania satysfakcji najtwardszemu elektoratowi". - pisze Zaremba. A twardy elektorat woła - "jeszcze, jeszcze, mocniej, mocniej". Czy miękki elektorat opozycyjny stężeje?

"Polska w czyśćcu" pisze Paweł Wroński w Gazecie Wyborczej. "Te cztery lata czyśćca to kara za grzech politycznej głupoty, ale też szansa na odbudowanie polityki nowej - przekształcenie jej w politykę obywatelską". Obok Janusz Lewandowski - polityk PO - mówi: "Rząd PiS to sezonowa patologia". Zniesmaczona tym, co Zaremba nazywa brakiem estetyki, jest Rzeczpospolita. W komentarzu redakcyjnym czytam o arogancji w forsowaniu decyzji o niszczeniu bezpieczników państwa prawa, o czyszczeniu sobie przedpola do twardych decyzji. "I tak to politycy, którzy mieli realizować dobrą zmianę, stali się jej grabarzami" - pisze Rzepa.

Wszystko wskazuje na to, że skoro pozamiatano po Trybunale Konstytucyjnym, to nadchodzi czas na media. Rafał Ziemkiewicz w Do Rzeczy pisze: "Pozostawianie mediów poza kontrolą instytucji państwowych przypomina średniowiecze." Jaka to będzie kontrola? Czy aby nie jest to wołanie dziennikarza o cenzurę - jak pisze Wyborcza? Tu niespodzianka. Politolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego przeprowadzili monitoring relacjonowania kampanii wyborczej. Zespół badaczy najwyżej ocenił relacje w Wiadomościach TVP 1. Najmniej obiektywne okazały się telewizje Republika i Trwam.

Kilkadziesiąt ostatnich godzin w polityce to była niemiłosierna młócka. Z małą przerwą. Pomiędzy jednym a drugim targaniem się po szczękach parlamentarzyści spotkali się na wigilijnym opłatku. Marszałek Senatu Stanisław Karczewski składając życzenia powiedział: "Bóg nas kocha". Zastanawiam się jak wielkie jest zapotrzebowanie na grom z jasnego nieba.

Do usłyszenia się z Państwem...


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Skellen2015-12-23 08:12:48 z adresu IP: (37.7.xxx.xxx)
Cenzura w mediach publicznych? A teraz to co niby mamy. Prezydent w Chinach zero relacji (poza kilku sekundową wrzutką obrazującą poślizgnięcie się PAD na Wielkim Murze...). 25 lecie przekazania Insygniów II RP: obecny PAD, PBSz, wielu zagranicznych notabli i co? Jajco! W TVP ani słychu, ani dychu. To jest cenzura!// Ano, jak politolodzy z UW (zblatowani z salonem) piszą, że TVP1 najobiektywniej, a Trwam i Republika najmniej obiektywnie, ani chybi tak jest. Buheheh. Good one!// No i powiedzmy sobie szczerze: na estetykę wydarzeń w semie (a raczej jej całkowity brak) nie wpływa szybkość procedowania, a histeryczna obstrukcja opozycji, jakiej w ostatnim ćwierćwieczu nie było. Proszę spojrzeć, jak w 2007 godnie PiS przyjął wyniki wyborów i jaką był opozycją, zarówno w warstwie merytorycznej jak i estetycznej. Teraz mamy do czynienia z rozwrzeszczanymi bachorami, niepotrafiącymi przyjąć do wiadomości, że słodycze się skończyły. So sad... // I na koniec jeszcze o TK. Oto sam komuch Leszek Miller pisze na twiterze tak: "Do 1999 roku orzeczenia TK nie były ostateczne, Sejm mógł je odrzucić. Wtedy Polska była demokratyczna czy nie?" Cóż, pozostawiam towarzysza redaktora oraz wiernych akolitów tegoż, z tym wiekopomnym pytaniem. Do przemyślenia w Wigilię Wigilii.