Na otwarcie Euro: 9 goli, rzut monetą, polski remis pod dachem (ZOBACZ)

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2016-06-10 09:30 | Zmodyfikowano: 2016-06-09 09:30

Euro 1960

Francja – Jugosławia 4:5

Wszystko zaczęło się we Francji. To właśnie tutaj odbyły się pierwsze finały mistrzostw Europy. Po zakończonych eliminacjach w turnieju głównym brały udział zaledwie… cztery drużyny. Tak małą liczbę reprezentacji osłodził nam pierwszy w historii mecz Euro. W żadnym innym spotkaniu otwierającym turniej o mistrzostwo Starego Kontynentu nie padło aż tyle bramek. 6 lipca w paryskim Parku Książąt (Parc des Princes) ponad 26 tysięcy kibiców oglądała jak Jugosławia pokonała Francję 5:4.



To był szalony mecz, w którym prowadzenie w 11 minucie objęła właśnie drużyna z Bałkanów by już 60 sekund później gospodarze doprowadzili do remisu. Po nieco ponad godzinie gry Francuzi prowadzili 4:2 i nikt nie przypuszczał katastrofy. A jednak. Kwadrans przed końcem kontaktowego gola strzelił Tomislav Krez, a potem – w 78 i 79 minucie katem Trójkolorowych został Drazen Jerković.

Mistrzem Europy została reprezentacja ZSRR pokonując w finale po dogrywce Jugosławię 2:1.

Euro 1964

Hiszpania - Węgry 2:1

Gospodarzem kolejnego turnieju była Hiszpania i tym razem gospodarze nie zawiedli swojej publiczności. Mecz otwarcia odbył się 17 lipca na Santiago Bernabeu w Madrycie. La Roja pokonali Węgrów 2:1, ale potrzebowali do tego dogrywki. Decydujący gol padł w 112 minucie, a jego autorem był zawodnik Realu Madryt Amancio Amaro. Kolejny i ostatni mecz Euro też zakończył się takim wynikiem, tyle, że w finale Hiszpanie sięgnęli po tytuł kosztem ZSRR w regulaminowym czasie gry.

Euro 1968

Włochy - Związek Radziecki 0:0

To co wydarzyło się cztery lata później na stałe zapisało się w annałach turniejów o mistrzostwo Europy. Tym razem o wyniku meczu otwarcia zadecydował… rzut monetą. 68,5 tysiąca kibiców na stadionie San Paolo w Neapolu obserwowało jak arbiter Kurt Tschenscher (urodzony w polskim Szymiszowie) ze wschodnich Niemiec rozstrzyga awans w bezbramkowym starciu Włochów ze Związkiem Radzieckim. Losowanie wygrali gospodarze, którzy potem sięgnęli po mistrzostwo Europy. Sam finał także był nietypowy bo.. trzeba było go powtórzyć. W pierwszym meczu z Jugosławią padł bowiem remis 1:1 i dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. Powtórka toczyła się już pod dyktando włoskiej reprezentacji, która wygrała 2:0.



Euro 1972

Belgia - RFN 1:2

Podczas tej edycji oba półfinałowe mecze rozegrano o tej samej porze. Za inauguracyjne spotkanie należy uznać jednak stracie gospodarzy – Belgowie przegrali z RFN 1:2, które potem sięgnęło po tytuł pokonując ZSRR 3:0



Euro 1976

Jugosławia - RFN 2:4

Tym razem najlepsze reprezentacje Starego Kontynentu gościła Jugosławia. Plany gospodarzy znów pokrzyżowała RFN, choć zaczęło się rewelacyjnie dla miejscowych. Danilo Popivoda i Dragan Dżajić sprawili, że już po pół godzinie Jugosławia prowadziła 2:0. Niemcy wyrównali w drugiej połowie. Gola na wagę dogrywki w 82 minucie zdobył Dieter Muller. Ten sam zawodnik w 115 i 119 minucie zapewnił RFN wygraną. W finale Muller i spółka przegrali jednak po rzutach karnych z Czechosłowacją, a decydującą jedenastkę wykonał Antonin Panenka.



Euro 1980

Czechosłowacja - RFN 0:1

W końcu doczekaliśmy się nowego formatu turnieju. Zamiast półfinałów zmagania rozpoczynały się od fazy grupowej. W tym Euro rozgrywanym we Włoszech wystartowało osiem zespołów a otworzył je rewanż za finał sprzed czterech lat. Tym razem górą była RFN, która po golu Karl-Heinza Rummenigge pokonała Czechosłowację 1:0. Znów okazało się, że zwycięzca pierwszego meczu sięgnął potem po puchar. W finale RFN wygrała z Belgią 2:1.



Euro 1984

Francja - Dania 1:0

Tak jak i teraz tak i wtedy Euro odbyło się we Francji. Na dzień dobry gospodarze zmierzyli się z Danią. Kibice na Parc des Princes zobaczyli tylko jednego gola. W 78 minucie strzelił go Michel Platini. Lider Francuzów trafił do siatki także w wielkim finale, w którym gospodarze pokonali Hiszpanię 2:0.

Euro 1988

RFN - Włochy 1:1

Turniej w RFN rozpoczął się od remisowego starcia gospodarzy Włochami. Było 1:1, a oba gole padły w odstępie trzech minut. Najpierw w 52 minucie strzelił Roberto Mancini, a wyrównał Andreas Brehme.

Po mistrzostwo Europy sięgnęli natomiast Holendrzy, którzy w finale pokonali ZSRR 2:0. Bramkę pieczętującą tytuł zdobył z woleja Marco van Basten. Do dziś to jeden z najpiękniejszych goli w historii piłki nożnej.

Euro 1992

Szwecja - Francja 1:1

W 1992 roku najlepsze zespoły przyjechały do Szwecji. Turniej rozpoczął się dokładnie 24 lata temu od remisu Szwecji z Francją 1:1. Turniejowe strzelanie rozpoczął Jan Eriksson jeszcze w pierwszej połowie, a wyrównał już po zmianie stron Jean-Pierre Papin.

Grupa w której grały obie reprezentacje nie rozpieszczała. W trzech kolejnych meczach padł zaledwie jeden gol. To nie przeszkodziło jednak by wyszła z niej reprezentacja, która triumfowała w całym turnieju. Po puchar sięgnęli Duńczycy pokonując Niemców 2:0. 

Euro 1996

Anglia - Szwajcaria 1:1

Futbol wrócił do domu. Mistrzostwa Europy odbyły się tym razem w Anglii, która po równo trzydziestu latach znów zorganizowała wielki turniej (wtedy były to mistrzostwa świata). Inauguracyjne spotkanie rozczarowało jednak kibiców gospodarzy. Reprezentacja Dumy Albionu zaledwie zremisowała ze Szwajcarią 1:1.

Kolejne spotkania Anglicy rozstrzygali już na swoją korzyść, aż do półfinału kiedy po rzutach karnych przegrali z Niemcami. Nasi zachodni sąsiedzi okazali się zresztą najlepszą drużyną Euro. W finale po dogrywce zwyciężyli reprezentację Czech 2:1.

Euro 2000

Belgia - Szwecja 2:1

To pierwsze Euro w którym mieliśmy dwóch gospodarzy - Belgię i Holandię. Turniej rozpoczęła reprezentacja "Czerwonych diabłów" i to udanie bo pokonała Szwecję 2:1. Kto spóźnił się na początek tego spotkania, albo musiał wyjść przed końcem nie miał czego żałować. Wystarczyło tak naprawdę śledzić mecz w okolicach przerwy. 

Pierwszego gola na turnieju w 43 minucie strzelił Bart Goor, w 46 podwyższył Emile Mpenza. Szwedzi odpowiedzieli tylko honorowym trafieniem Johana Mjallbyego z 53 minuty. Drugi z gospodarzy też wygrał swój inauguracyjny mecz, ale Holendrzy czekali na wybuch radości do 89 minuty - rzut karny wykorzystał wtedy Frank de Boer.

To właśnie kapitan Holendrów i wykonywane przez niego jedenastki jest jednym z dwóch najbardziej pamiętnych momentów tego Euro. Współgospodarze Euro odpadli w półfinale przegrywając po serii jedenastek z reprezentacją Włoch. Oranje nie wykorzystali łącznie aż pięciu rzutów karnych! Największym przegranym był właśnie Frank de Boer, który pomylił się dwukrotnie - najpierw w regulaminowym czasie gry (w meczu karnego nie wykorzystał też Patrick Kluivert), a potem już w serii rzutów karnych. Tak jak wtedy do Włochów uśmiechnęło się szczęście, tak zabrakło im go w finale, kiedy to Francja rzutem na taśmę wygrała mecz 2:1.

Euro 2004

Portugalia - Grecja 1:2

Turniej w Portugalii można podsumować jednym zdaniem - zaczęło się tak jak skończyło, czyli sensacją. Na dzień dobry i na do widzenia przegrali z Grecją kolejno 1:2 i 0:1.

Euro 2008

Szwajcaria - Czechy 0:1

To było historyczne Euro. Tak jak osiem lat temu znów turniej organizowały dwa kraje - Szwajcaria i Austria, ale po raz pierwszy zdarzyło się, że gospodarze nie wyszli z grupy. Katastrofę wróżyły już pierwsze mecze. Szwajcarzy przegrali z Czechami 0:1, a taki sam wynik padł w meczu Austriaków, którzy nie sprostali Chorwatom.

Co ciekawe także w finale mieliśmy tylko jednego gola. Fernando Torres zapewnił Hiszpanii tytuł, a Niemcy musieli zadowolić się srebrnym medalem.

Euro 2012

Polska - Grecja 1:1

Znamy ten mecz na pamięć. Świetny początek, gol Roberta Lewandowskiego i od 13 minuty jesteśmy w raju. Kiedy tuż przed przerwą drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Sokratis Papastathopoulos byliśmy już pewni trzech punktów. Druga połowa okazała się jednak koszmarem. Pod zamkniętym dachem Stadionu Narodowego najpierw straciliśmy gola po strzale Dimitrisa Salpingidisa. Potem jeszcze czerwoną kartkę dostał Wojciech Szczęsny. Punkt uratował nam Przemysław Tytoń, który obronił rzut karny.

Mistrzostwo Europy zdobyli Hiszpanie, którzy w finale zdemolowali Włochów - 4:0.

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.