Sensacja w finale - Portugalia mistrzem Europy!

| Utworzono: 2016-07-10 23:35 | Zmodyfikowano: 2016-07-10 23:57

Faworytem Francuzi i jak na faworyta przystało od razu ruszyli do ataku. Pierwszą groźną sytuację w meczu mieli jednak Portugalczycy. W 4 minucie Cedric Soares świetnie podał do Naniego, ten zdecydował się na strzał z 17 metrów. Piłka poleciała wyraźnie nad bramką.

Przewaga Francji była sporo. Na pierwszy strzał trójkolorowych kibice czekali do 7 minuty. Z ostrego kąta niecelnie uderzył Antoine Griezmann. Dimitri Payet podał do Griezmanna, ten główkował pod poprzeczkę i z najwyższym trudem obronił Rui Patricio.

W 17 minucie starcie Payeta i Ronaldo. Portugalczyk pada na murawę. Z rozpaczą na twarzy usiadł na boisku. Chyba nie będzie mógł kontynuować gry. Próbuje. Wraca na plac gry. W 24 minucie jednak zostaje zmieniony przez Ricardo Quaresmę.

Doskonałą okazję gospodarze ME mieli w 33 minucie. Z ostrego kąta uderzył Moussa Sissoko i Rui Patricio uratował Portugalczyków instynktowną interwencją.

Kto zastąpi Ronaldo? Oczy kibiców skierowane są przede wszystkim na Naniego:

Końcówka pierwszej połowy bez piłkarskich fajerwerków. Po 45 minutach remis 0:0. Spotkanie odbywa się na Stade de France w podparyskim Saint-Denis. W strefie kibica w samym Paryżu wielki tłok:

Druga część spotkania rozpoczęła się lepiej dla Portugalczyków. Dłużej utrzymywali się przy piłce, atakowi bramkę rywala. Bez efektu. Między 50 i 52 minutą dwie groźne akcję przeprowadzili  Francuzi. Na tablicy wyników wciąż jednak 0:0. Groźnie w 55 minucie po drugiej stronie boiska. Na 5 metr dośrodkował Joao Mario, na posterunku był jednak Samuel Umtiti.

Kolejna dobra akcja Francji. Antoine Griezmann uderzył płasko z ostrego kąta z pola karnego. Strzał był jednak za słaby aby zaskoczyć Rui Patricio. W 66 minucie znów Griezmann w akcji. Otrzymał idealne podanie ale będąc sam przed bramkarzem nie trafił z 5 metrów w światło bramki. To była najlepsza sytuacja w meczu.

W 75 minucie zawiódł kolejny z francuskich napastników. Tym razem Giroud powiniem pokonać Patricio. Portugalczyk kolejny raz stanął na wysokości zadania. Jego interwencja była światowej klasy. Portugalii bardzo brakuje Ronaldo. Zastępujący go Quaresma niczym się nie wyróżnia. No może jednym:

W 80 minucie to... Portugalczycy mogli prowadzić. Hugo Lloris to jednak też bramkarz wielkiej klasy. Stanął na wysokości zadania. Szybka odpowiedź Francji Sissoko uderzył bardzo mocno zza pola karnego. Znów jednak golkiper w roli głównej. Tym razem reprezentacji z Półwyspu Iberyjskiego.

Na samym finiszu najpierw dośrodkował z prawego skrzydła Bacary Sagna, jednak Rui Patricio złapał piłkę. Tuż przed końcowym gwizdkiem drugiej połowy bohaterem mógł zostać André-Pierre Gignac. Trafił jednak w słupek. Po 90 minutach 0:0.

Zaczynamy dogrywkę. Francuzi nigdy w swojej historii występów na Euro nie przegrali dodatkowego czasu gry - trzy zwycięstwa i dwa remisy. Portugalczycy to z kolei pierwszy zespół w dziejach mistrzostw Europy, który na jednym turnieju gra trzecią dogrywkę (poprzednie z Chorwacją w 1/8 finału i z Polską w ćwierćfinale).

W pierwszej połowie dogrywki tylko raz podnieśliśmy głos. W 104 minucie po wrzutce z rożnego głową uderzał Eder, ale Hugo Lloris był na posterunku. Ciągle 0:0 i wszystko wskazuje na to, że zobaczymy rzuty karne.

W 108 minucie wszystkie francuskie serca zadrżały. Guerreiro z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę!

To był sygnał ostrzegawczy bo w 109 minucie Antonio Eder zdecydował się na wydawało się szalony strzał z 25 metrów. To była jednak petarda na wagę pierwszego gola w finale! Hugo Lloris wyciągnął się jak długi, ale nie był w stanie odbić piłki lecącej w lewy róg bramki. Portugalia - Francja 1:0.

Francja do końca starała się wyrównać ale rywal zamknął drogę do bramki. Pogromcy Polski Mistrzami Europy. Portugalia z tytułem. 

 

 


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Komentarz został usunięty2016-07-11 11:11:31 z adresu IP: (92.10.xxx.xxx)
Komentarz został usunięty