"Wczoraj rozpoczęła się kampania" (ROZMOWA DNIA)

| Utworzono: 2016-11-25 08:03 | Zmodyfikowano: 2016-11-25 08:09
"Wczoraj rozpoczęła się kampania" (ROZMOWA DNIA) - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Polityczna sensacja we Wrocławiu. Rafał Dutkiewicz zapowiedział, że nie będzie kandydował na prezydenta Wrocławia w kolejnych wyborach samorządowych. Polityczna deklaracja od razu wywołała falę spekulacji. Tym bardziej, że Dutkiewicz zapowiedział, że nie będzie komentował kandydatów na ten urząd, ale być może jednego z nich poprze. Rafał Dutkiewicz jest prezydentem Wrocławia czwartą kadencję. O zaskakującej decyzji prezydenta Wrocławia w dzisiejszej Rozmowie Dnia Radia Wrocław - gościem byłą politolog dr Marzenia Cichosz.

Jest Pani zaskoczona?
Tak. Wszystko, co wcześniej Rafał Dutkiewicz mówił i robił wskazywało na to, że będzie ubiegał się o reelekcję.

Dodawał, że decyzja zapadnie w roku wyborczym. Widziałem miny radnych miejskich - na sali panowało pełne zaskoczenie.
I to zaskoczenie mnie nie zaskakuje. Nikt nie spodziewał się takiej deklaracji w momencie, gdy prezydent otworzył nową epokę dla Wrocławia, rezygnując z wielkich imprez na rzecz poprawy jakości życia w mieście.

No właśnie - wydawało się, że to lokomotywa dla kampanii.
Trzeba się zastanowić, bo być może to rzeczywiście lokomotywa - ale dla kogoś z otoczenia prezydenta.

Gazeta Wyborcza pisze, że domniemany nowy kandydat się niespodziewanie wycofał, co wywołało gniew prezydenta i jego decyzję.
Rozumiem deklarację o wycofaniu kiedy jest kandydat. Ale w przeciwnej sytuacji - to zastanawiające.

Nie jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów, ale mówi się też o naciskach z góry.
To kolejne spekulacje, choć można odnieść wrażenie, że obecna władza atakuje samorządy, w których dominuje opozycja - przykładem jest Łódź i Lublin oraz - w jakimś sensie - także Warszawa. Samorządy wielkich miast to prestiżowa zdobycz. Jest bardzo prawdopodobne, że nadszedł czas na Wrocław.

Dutkiewicz był "mocno szarpany" także wewnątrz. PO straszy wyjściem z klubu, Nowoczesna żąda wiceprezydenta.
Rzeczywiście, choć nie byłby na pozycji straconej nawet kiedy utraciłby większość w radzie miasta. Ale taka sytuacja sprawę by utrudniła, zwłaszcza jemu - który zawsze miał większość.

Rafał Dutkiewicz powiedział, że być może poprze jednego z kandydatów. Wyścig rozpoczął się dwa lata przed wyborami.
Tak, wczoraj ruszyła już kampania. Ciekawe, jak upłyną nam te dwa lata. Byłoby dobrze, by był to czas na rzeczową dyskusję w którym kierunku idziemy.

Kto będzie kandydował? Jerzy Michalak? Michał Jaros? PiS chyba jeszcze nie zadecydowało, podobnie jak PO.
Myślę, że będzie zorganizowane coś w stylu prawyborów - partie wypuszczą nieoficjalnie informacje o kandydatach i będą sondować opinie mieszkańców. Nie mamy liderów. Rafał Dutkiewicz też nie wypracował swojego następcy.

Czy to nie uwiarygadnia hipotezy, że jego decyzja była podjęta pod wpływem emocji?
Trudno mi się do tego odnieść. Mam nadzieję, że niebawem dotrą do nas dodatkowe wieści.

POSŁUCHAJCIE CAŁEJ ROZMOWY:

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.