Nie Było Grane: baseball i żółte tango

Michał Kwiatkowski | Utworzono: 2018-03-24 08:31 | Zmodyfikowano: 2018-03-24 08:31

Jedną z nich zajmuje nazwisko Richiego Ashburna, jednego z bardziej utytułowanych zawodników, który swoją boiskową opowieść postanowił zakończyć w nowojorskich Mets.

To był 1962 r. Rok, który zapisał się nie tylko w osobistej historii gracza ale i muzyki. Dlaczego? Ano dlatego, że to Ashburn, aby porozumieć się z hiszpańskojęzycznymi graczami w kwestii: „Kto ma ruszyć po wybitą przez przeciwnika piłkę?”, ukuł słynny zwrot „¡Yo la tengo!”

Kilka lat później, młody wówczas dziennikarz muzyczny magazynu New York Rocker, na dodatek całkiem zdolny gitarzysta, przy tym fan Metsów – Ira Kaplan – dotarł do tej anegdoty. Dla niego jednak imperatyw „Mam ją!”, błyskawicznie stał się nazwę dla nienarodzonego jeszcze zespołu.


 Nie Było Grane czyli sludge, doom, indie, shoegaze, alternatywa, eksperymenty i proste piosenki - Radio Wrocław Kultura, w środy od 21.00 do północy [POWTÓRKA W SOBOTY]!


Dziś Yo La Tengo cieszy się sporym szacunkiem. Nie tylko ze względu na autorski, wielogatunkowy kolaż goszczący raz po raz na ich studyjnych płytach, ale i z racji sięgania do bogatego rezerwuaru muzyki popularnej. A skoro wydany właśnie „There's a Riot Going On” nie jest pierwszym nawiązaniem do amerykańskiej (i światowej) klasyki, znajdziemy pierwowzór, filtrując przy okazji twórczość YLT w poszukiwaniu kilku oczywistych, jak i nieco mniej, coverów.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.