Ekstraklasa nie dla Miedzi Legnica

Wojciech Klich | Utworzono: 2020-07-28 19:14 | Zmodyfikowano: 2020-07-28 19:28

W tym spotkaniu zabrakło Miedzi po prostu jakości. Zarówno w defensywie, jak i w organizowaniu ataków. To Radomiak był drużyną przeważającą, praktycznie od początku do końca.

Na brawa w zespole Ireneusza Kościelniaka zasługuje na pewno Łukasz Załuska. Doświadczony bramkarz Miedzi co rusz ratował swoją drużynę przed stratą bramki. Dobrej noty nie psują nawet aż trzy stracone gole.

Pierwszy z nich to świetne uderzenie z rzutu wolnego Damiana Nowaka. Przez tę bramkę Miedź na przerwę schodziła ze stratą, ale zaledwie jednobramkową, dolnośląski zespół wciąż był w grze.

Trudno zaczęło się robić po 60. minucie. To wtedy ręką we własnym polu karnym zagrał Bożo Musa, a sędzia po wideoweryfikacji wskazał na 11. metr. Rzut karny pewnie wykorzystał Leandro.

Miedź do gry wróciła na 4 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Dobre podanie z głębi pola wykorzystał Maciej Śliwa. Z kontaktowej bramki legniczanie cieszyli się jednak zaledwie 2 minuty, bo natychmiast bramką odpowiedział Adam Banasiak.

Porażka sprawia, że Miedź na powrót do ekstraklasy musi poczekać jeszcze co najmniej rok. Tym samym w przyszłym sezonie na najwyższym szczeblu rozgrywek zagrają dwie drużyny z regionu - Śląsk Wrocław i Zagłębie Lubin.

Półfinał baraży o awans do Ekstraklasy:

Radomiak Radom - Miedź Legnica 3:1 (1:0).

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.