Wielkie nerwy w meczu koszykarzy Śląska i zwycięstwo po dogrywce

Wojciech Klich | Utworzono: 2020-09-24 22:00

Pierwsza kwarta, a raczej jej końcówka zwiastowała pewną wygraną Śląska. Podopieczni Oliviera Vidina lepiej prowadzili grę i byli zdecydowanie skuteczniejsi pod koszem. Prym w tym aspekcie wiódł Garrett Nevels. 7-punktowa seria na koniec spotkania zapewniła wrocławianom komfortowe prowadzenie przewagą 14. oczek.

W drugiej kwarcie jednak sytuacja diametralnie się zmieniła. Arka zaczęła konsekwentnie odrabiać straty, a dotychczas sprawnie działająca maszyna z Wrocławia zaczęła się zacierać. Efekt? Zaledwie dwa punkty przewagi Śląska po dwóch kwartach, do tego zdobyte w ostatnich sekundach pierwszej połowy.

Zarówno trzecia jak i czwarta kwarta były już bardziej wyrównane. Śląsk co prawda w trzeciej odsłonie zdołał odskoczyć nawet na 8 punktów, ale przyjezdni natychmiast reagowali. Ostatecznie po 4 kwartach na tablicy wyników widniał remis 74:74.

Dogrywka to jednak koncert gospodarzy. Do skutecznej gry Nevelsa punkty dorzucił też Strahinja Jovanović. Arka z kolei była zupełnie bezradna, przyjezdni jakby zupełnie opadli z sił. Dość powiedzieć, że punkty w dogrywce zdobywał tylko Śląsk, w liczbie 11.

5. kolejka Basket Ligi:

Śląsk Wrocław – Asseco Arka Gdynia 85:74 po dogrywce (24:10, 18:30, 20:20, 12:14, d. 11:0).

Punkty:

Śląsk Wrocław: Garrett Nevels 25, Ivan Ramljak 20, Strahinja Jovanovic 19, Elijah Stewart 6, Aleksander Dziewa 5, Michał Gabiński 5, Akos Keller 3, Maksymilian Zagórski 2, Kacper Gordon 0, Jakub Musiał 0, Jan Wójcik 0

Asseco Arka Gdynia: Bartłomiej Wołoszyn 17, Przemysław Żołnierewicz 17, Krzysztof Szubarga 13, Mikołaj Witliński 10, Adam Hrycaniuk 8, Mateusz Kaszowski 6, Filip Dylewicz 2, Marcin Malczyk 1, Wojciech Czerlonko 0, Michał Pluta 0, Marcin Kowalczyk 0.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.