Lider Bundesligi na drodze szczypiornistek Zagłębia

BT, mat. prasowe | Utworzono: 2022-01-22 07:02

Lubinianki już w pierwszych dwóch spotkaniach pokazały, że wyżej notowany zespoły muszą się z nimi liczyć. Zagłębie przegrało nieznacznie w Rumunii z Baia Mare oraz na własnym parkiecie z francuskim Nantes. Szczególnie blisko końcowego triumfu było właśnie w spotkaniu z obrońcą trofeum, jednak to ekipa z Francji rzutem w ostatnich sekundach zapewniła sobie zwycięstwo i wywiozła z Lubina dwa punkty. Mistrzynie Polski pozostają bez punktów, ale w obu meczach zrobiły na rywalkach i kibicach spore wrażenie.

I tym razem podopieczne Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej czeka bardzo ciężkie zadanie. Bietigheim to aktualny lider Bundesligi, który ostatniej porażki zaznał 31 marca ubiegłego roku, a wliczając mecze ligowe, krajowy Puchar oraz występy na arenie międzynarodowej rywalki Zagłębia wygrały kolejno aż… 28 spotkań! To fenomenalny wynik, tym bardziej, że Bietigheim pokonało między innymi Nantes w Lidze Europejskiej czy Borussię Dortmund w rodzimych rozgrywkach. To właśnie BVB jest głównym rywalem Bietigheim w walce o mistrzostwo Niemiec.

Rywalki Zagłębia zgromadziły komplet punktów, mają sześć punktów przewagi nad Borussią, ale ta ma o dwa mecze rozegrane mniej. Oba zespoły zmierzyły się dwie kolejki temu. Wówczas Bietigheim nie dało szans BVB, wygrywając bardzo pewnie 33:22. Ostatnio liderki Bundesligi wygrały również wysoko z Metzingen.

W kadrze Bietigheim oprócz zawodniczek z Niemiec znajdziemy również przedstawicielki takich krajów, jak Węgry, Dania, Brazylia, Holandia i Czechy. Polskę reprezentuje wybitna reprezentantka Karolina Kudłacz-Gloc.

- To kolejny zespół z Lidze Europejskiej, który jest mieszanką zawodniczek z wielu krajów. Według mnie to drużyna, która będzie grała podobnie do Nantes. Bietigheim dysponuje zawodniczkami o bardzo dobrych warunkach fizycznych, szczególnie na środku rozegrania. Patrząc na ich wynik z Baia Mare to każdy powinien się bać, ale było to spotkanie, w którym ekipie z Niemiec wychodziło wszystko, a zespołowi z Rumunii praktycznie nic. Na pewno nie jest tu taka różnica poziomów. Patrząc jednak na wyniki Bietigheim jest faworytem, a my jedziemy walczyć – mówi Bożena Karkut, trener Zagłębia Lubin.

Od kilku lat Bietigheim to ścisła niemiecka czołówka. Zespół w ostatnich czterech latach zdobył dwa tytuły mistrzowskie i jeden wicemistrzowski. W 2017 roku rywalki Zagłębia dotarły do finału Pucharu EHF, gdzie musiały uznać wyższość rosyjskiego Rostova.

Mistrzynie Polski do Niemiec udały się w dobrych nastrojach. Zagłębie wygrało derbowe spotkanie z KPR-em Kobierzyce i umocniło się na pierwszym miejscu w ligowej tabeli. Niestety zwycięstwo okupione zostało kontuzją najskuteczniejszej zawodniczki PGNiG Superligi Kobiet, Kingi Jakubowskiej.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.