Superliga wraca do gry. Trudny wyjazd kobierzyczanek

Piotr Pietraszek, inf. prasowa | Utworzono: 2022-11-25 06:45
Superliga wraca do gry. Trudny wyjazd kobierzyczanek - fot. KPR Gminy Kobierzyce
fot. KPR Gminy Kobierzyce

Przez ostatni miesiąc środowisko żeńskiej piłki ręcznej w Polsce żyło Mistrzostwami Europy, w których udział wzięła reprezentacja Polski. Biało-czerwone z dwoma zawodniczkami KPR-u: Aleksandrą Olek oraz Mariolą Wiertelak w składzie zajęły ostatnie miejsce w grupie i nie awansowały do dalszej części turnieju. Dla pozostałych zawodniczek był to czas intensywnych treningów.

Za nami przerwa w rozgrywkach spowodowana ME. Zespół intensywnie przepracował ten okres. Oprócz treningów rozegraliśmy mecze sparingowe z MKS PR URBIS Gniezno oraz występującą w II lidze męskiej drużyną z Oleśnicy – zdradza trenerka drużyny z Kobierzyc , Edyta Majdzińska.

Przerwa reprezentacyjna minęła dość szybko. Pracowaliśmy w tym okresie dużo nad techniką indywidualną i obroną. Kibicowaliśmy też naszym koleżankom, które były na mistrzostwach. Meczów ligowych nie było, ale chętnie oglądaliśmy europejskie zespoły w akcji. Nie było odpoczynku od piłki ręcznej – dodaje rozgrywająca KPR-u, Aleksandra Kucharska.

Ostatnie spotkanie kobierzyczanki rozegrały 20 października, kiedy to we własnej hali pokonały 45:26 zespół Startu Elbląg. Obecnie podopieczne Edyty Majdzińskiej są czwarte, mając na swoim koncie cztery zwycięstwa i dwie porażki. Do miejsca na podium tracą trzy punkty, do liderek – sześć. Teraz KPR czekają wymagające tygodnie.

Najbliższe rywalki zdobywczyń PGNiG Pucharu Polski są obecnie w tabeli trzecie. Podobnie jak MKS Lublin zebrały dotychczas piętnaście punktów. Ostatnią porażkę poniosły na początku września, kiedy uległy 22:30 mistrzyniom Polski, zawodniczkom Zagłębia Lubin. Tuż przed reprezentacyjną przerwą pokonały HC Galiczankę Lwów 25:22.

Do zespołu przed sezonem dołączyły m.in. bramkarka Oliwia Suliga oraz rozgrywające Tauani Schneider (Brazylia) i Sylvie Polaskova (Czechy).

Do meczu nastawiamy się bojowo. Dobrze wiemy, że w piotrkowskiej hali nie gra się lekko. To trudny teren. Jeśli dołożymy dobrą dyspozycję zespołu rywalek to mamy pewność, że mecz nie będzie dla nas łatwy. Skupiamy się jednak na swojej grze, żeby wyeliminować błędy w obronie, lepiej współpracować z bramkarkami i oczywiście efektywniej grać w ataku. Skuteczność może być kluczowa w tym spotkaniu. To ciekawy pojedynek, bo oba zespoły aspirują do gry o medale. Każdy wie o co walczy – dodaje Kucharska.

Oba zespoły mierzyły się ze sobą w przedsezonowych sparingach. Pierwszy z nich wygrały Kobierki (31:30), w rewanżu lepsze były piotrkowianki (29:28). W ostatnim starciu, które miało miejsce tydzień przed startem PGNiG Superligi kobiet górą były podopieczne Edyty Majdzińskiej, które zwyciężyły 33:26. Na korzyść KPR-u przemawia także bilans wszystkich dotychczasowych starć – w dwudziestu spotkaniach triumfował dwanaście razy.

Mecz 7. serii PGNiG Superligi kobiet: MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski – KPR Gminy Kobierzyce rozpocznie się w piątek o godz. 19.00. 


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.