Upały dają się we znaki pacjentom USK we Wrocławiu

Elżbieta Osowicz, PP | Utworzono: 2023-08-21 06:35 | Zmodyfikowano: 2023-08-21 06:35
Upały dają się we znaki pacjentom USK we Wrocławiu - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

Jak mówią, niekiedy trzeba tam czekać kilka godzin, co przy temperaturach przekraczających ostatnio 30 stopni Celsjusza jest nie do wytrzymania. Jedna ze słuchaczek programu Reakcja24 poprosiła Radio Wrocław o interwencję.

- Brak ruchu powietrza, tłum ludzi, po prostu to jest nie do wytrzymania, bo siedzi się godzinami, oczekując na wizytę, co jest zrozumiałe, no ale warunki są wykańczające. My jesteśmy chorymi ludźmi. Bardzo proszę o zainteresowanie się tą sytuacją.

Dyrekcja szpitala proszona o wyjaśnienia tłumaczy, zainstalowanie klimatyzacji wymagałoby dużych nakładów finansowych. Rzeczniczka szpitala Julia Wach przyznaje, że w tym miejscu nie ma technicznych możliwości do tego, ale dyrekcja przyjrzy się problemowi i poszuka rozwiązania.

- Staramy się ustawiać wentylatory w różnych miejscach, natomiast ten korytarz jest na tyle długi i też liczba pacjentów jest tak duża, że nie poprawia to sytuacji. Oczywiście będziemy szukali rozwiązania, żeby ci pacjenci, którzy przebywają tutaj na pierwszym piętrze przychodni, aby przebywali w jak najbardziej dogodnych warunkach.

Trudne do zniesienia upały to problem, który pojawia się co roku o tej porze i dotyczy nie tylko klinik, ale wszystkich starszych budynków, nieprzystosowanych do tak wysokich temperatur. Kilka lat temu pisaliśmy o klimatyzatorach, które klinika przy Borowskiej otrzymała od darczyńców. Być może uda się je ustawić w korytarzu przychodni, aby doraźnie ulżyć pacjentom.

ZOBACZ TEŻ: Niechciane klimatyzatory trafią do innego szpitala


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Majka2023-08-22 19:48:48 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
A sale bez klimaryzacji? Leżałam po operacji na 3 piętrze, słońce wali prosto w okno w sali było ponad 30*C. Warunki jak w Afryce, 0 dbania o komfort pacjentów. Jak można dochodzić do siebie po operacji jak są takie temperatury w salach. Jak wychodziłam ostrzegani mnie przed przegrzaniem i krwotokiem, dziwne że w upale na sali nikt o tym nie wspominał