Wrocław pamięta o ofiarach tragedii Grudnia 1970

, AO | Utworzono: 2023-12-15 12:42 | Zmodyfikowano: 2023-12-15 12:43
Wrocław pamięta o ofiarach tragedii Grudnia 1970 - fot. Jakub Ciołko
fot. Jakub Ciołko

To jedyna pochowana we Wrocławiu ofiara krwawej rozprawy komunistów ze strajkiem robotników Wybrzeża.

- Ten człowiek próbował ratować swoje życie, kiedy w jego kierunku padły śmiertelne strzały. Doszło do tego w wyniku bestialskiego podejścia władz do obywateli – mówi Radiu Wrocław dr Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego IPN:

"Gospodarka PRL pogrążała się w coraz większym kryzysie no i właśnie te drastyczne podwyżki doprowadziły do tego, że ludzie wyszli na ulicę. Odpowiedzią władzy było wyprowadzenie na ulice wojska, milicji, użycie broni, a to też doprowadziło do upadku ekipy Władysława Gomułki."

Mężczyzna jest jedną z 45 osób, które straciły życie podczas tłumienia protestów Grudnia 1970. Pochodząca z Bieńkowic ofiara pacyfikacji tamtych rozruchów spoczywa na Cmentarzu Brochowskim.

- Rodzina czekała na jego powrót, podczas kiedy on, niestety nie pierwszy i nie ostatni, ginął z rąk reżimu – wskazał Radiu Wrocław Grzegorz Makul, sekretarz zarządu Regionu Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność”:

"To jest ciemna karta naszej historii splamiona krwią, ludzie nieuzbrojeni oddali życie, czy w 56 roku w poznaniu, czy w grudniu 70 roku, czy podczas stanu wojennego. Złożyli największą ofiarę, czyli swoje życie."

W grudniu 1970 roku podczas strajków Wybrzeża zginął jeszcze jeden Dolnoślązak. Roman Kurzak, który stracił życie podczas protestów w Szczecinie. Mężczyzna został pochowany w Polanicy-Zdroju.


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~ccc2023-12-15 14:55:25 z adresu IP: (81.219.xxx.xxx)
TAK! i trzeba od razu zrobić pojazd, nie? Musisz!
~Kto pamięta, ten pamięta2023-12-15 13:28:43 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
"Wrocław pamięta o ofiarach tragedii Grudnia 1970" - na zdjęciu nie widzę jakiegoś abstrakcyjnego Wrocławia, ale 5 osób (w tym księdza) + kamerzystę po prawej. Jak na miasto, w którym mieszka 900 tysięcy ludzi, trochę mało...