Zacięty mecz i porażka KGHM BC Polkowice w Eurolidze

BT, PAP | Utworzono: 2024-01-24 21:18 | Zmodyfikowano: 2024-01-24 21:27
Zacięty mecz i porażka KGHM BC Polkowice w Eurolidze - fot. mat. prasowe Euroligi
fot. mat. prasowe Euroligi

Po dwunastu kolejkach obie drużyny miały po sześć zwycięstw oraz porażek i pozostawały w walce o miejsce w pierwszej czwórce w grupie. Sprawa była jasna: wygrywający przedłuża nadzieje na grę w play off, a przegrywający praktycznie traci wszelkie szanse.

Mecz od początku był bardzo wyrównany i wynik cały czas bliski remisu. Na cztery minuty przed końcem pierwszej kwarty Sika Kone wykorzystała dwa rzuty osobiste i przyjezdne prowadziły 14:9. Kilka chwil później spod kosza nie pomyliła się Laura Gil, zrobiło się 20:13 i trener Karol Kowalewski poprosił o czas. Przerwa przyniosła oczekiwany efekt, bo wicemistrzynie dorzuciły pięć punktów w tej kwarcie, a rywali już nic.

W drugiej kwarcie obraz gry się nie zmienił i nadal żadna z drużyn nie potrafiła zdominować rywalek. Cały czas minimalnie prowadził Perfurmerias, ale po siedmiu minutach sytuacja się zmieniła. Od stanu 27:31 wicemistrzynie zdobyły pięć punktów z rzędu i trener Luis Rey poprosił o czas. Hiszpanki po wznowieniu gry wyszły na prowadzenie i utrzymywały je niemal do końca kwarty, ale w ostatniej akcji trafiła Stephanie Mavunga i było 39:38.

Na niewiele ponad sześć minut przed końcem trzeciej kwarty BC prowadził 48:46. Wówczas za trzy trafiła Arica Carter, a następnie po przechwycie dwa punkty dodała Laura Gil. Zrobiło się 48:51 i trener Kowalewski poprosił o czas. Tym razem jednak przerwa w grze nie przyniosła oczekiwanego efektu, bo polkowiczanki nadal nie potrafiły przełamać się w ataku, za to rywalki dorzuciły kolejne trzy „oczka” (48:54). BC się w końcu przełamał, ale przyjezdne potrafiły już do końca kwarty utrzymać te kilka punktów przewagi (62:56).

Kiedy Gil trafiła za trzy i Salamanka odskoczyła na 67:58, wydawało się, że Hiszpanki przejmują kontrolę nad meczem. W tym momencie trener Kowalewski poprosił o czas i sytuacja na boisku się odwróciła. BC kolejny fragment wygrał 9:0 i na tablicy wyników pojawił się kolejny raz remis (67:67).

Walka o wygraną trwała dosłownie do ostatnich sekund. Przy stanie 73:72 trafiła świetnie dysponowana Gil (25 punktów, 11 zbiórek) i trener Kowalewski poprosił o czas. Do końca pozostawały 33 sekundy. Po wznowieniu gry przyjezdne bliskie były przechwytu, ale sędziowie po analizie przyznali piłkę BC. Wicemistrzynie Polski swojej szansy jednak nie wykorzystały najpierw Zala Friskovec, a w ponowieniu ataku Klaudia Gertchen i było po meczu.

Zespół trenera Kowalewskiego przegrał 73:78 i przed ostatnią kolejką ma już tylko iluzoryczne szanse na awans do play off. Polkowiczanki muszą za tydzień wygrać we Francji z Villeneuve i liczyć na porażkę Virtus Bolonia.

KGHM BC Polkowice - Perfumerias Avenida Salamanka 73:78 (18:20, 21:18, 17:24, 17:16)

KGHM BC Polkowice: Brittney Sykes 22, Stephanie Mavunga 20, Brianna Fraser 16, Dragana Stankovic 6, Zala Friskovec 3, Weronika Gajda 2, Klaudia Gertchen 2, Nika Baric 2.

Perfumerias Avenida Salamanka: Laura Gil 25, Arica Carter 19, Leonor Rodriguez 15, Andrea Vilaro 9, Sika Kone 6, Bernardett Hatar 4, Chantel Horvat 0, Lucia Rodriguez 0, Antonia Delaere 0.

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.