Zdechł pies czy odszedł kot? (PRZEGLĄD PRASY)

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2014-08-13 07:39 | Zmodyfikowano: 2014-08-13 07:39
Zdechł pies czy odszedł kot? (PRZEGLĄD PRASY) - Fot. archiwum prw.pl
Fot. archiwum prw.pl

Aktora znanego z fantastycznych ról komediowych życie przestało bawić. A ono śmieszne jest. Rosjanie robią sobie jaja z akcji humanitarnej. Gazeta Wyborcza pisze: "Strzeżcie się Rosjan dary wiozących". Wewnątrz Gazety jest obrazek: wojskowe transportery na gąsienicach wiozą potężne rakiety. A każda rakieta ma kształt potężnego zielonego ogórka. Dziękuję za taki sezon ogórkowy. Boki zrywać.

Na ten weekend w Rabce zapowiedziane były występy kabaretu Limo. Pani burmistrz jednak wydała zakaz bawienia publiczności przez tych, którzy znani są z żartów z Kościoła. Niezły dowcip, co? Ci z Limo w Wyborczej dziękują pani burmistrz za reklamę.

W związku z tym dziwnym sezonem ogórkowym redaktor Ewa Milewicz lansuje hasło: "Zjemy jabłka, zjemy świnie, pomożemy Ukrainie". A propos: państwo po śniadaniu? Otwierali państwo lodówkę? Proszę uważać - może z niej wyskoczyć Rafał Dutkiewicz. W sobotę w Rzeczpospolitej sabalił o Wrocławiu. (Sabalił - od Sabały, góralskiego gawędziarza). Wczoraj Rzepa zrewanżowała się za tę gawędę wywiadem na całą stronę. Dzisiaj Gazeta Wyborcza przebija konkurencję rozmową z naszym prezydentem prawie na dwie strony. Pełna, zmasowana promocja na wiele gazetowych kolumn i dwa największe tytuły. Wysoki mężczyzna ma poczucie wielkości. Wczoraj Rzepie oświadczył: "Sojusz ze mną wzmocni PO". Dzisiaj w Wyborczej bez zmrużenia oka dodaje: "Moglibyśmy być z Tuskiem fajnym tandemem: on od robienia polityki, a ja od robienia cywilizacji".

To może być prawda, tak może być. Nie żartuję! Rafał Dutkiewicz może istotnie może okazać się właściwym wielkim człowiekiem do jeszcze większych spraw. Niewykluczone. Ale jednak ten zmasowany lansik lekko oślizgły jest. Pewnie lada moment zobaczymy naszego człowieka w TVN 24, Polsat News i TVP Info. Szarpać go będą Superstacja i TV Republika. Ruch w Warszawie zostanie wstrzymany celem sprawnego przejazdu (z kierowcą, z kierowcą!) od studia do studia. Mówią, że prawdziwą politykę robi się na zapleczu a tu ci taki wielkonakładowy wiec!

Gazeta Wyborcza do tytułu rozmowy wybrała takie stwierdzenia: "Jestem sierotą po POPiSie". Czyżby słynny kot - przybłęda pana prezydenta zwany Popisem zdechł? Przepraszam... odszedł?
Do usłyszenia się z Państwem...

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.