Polska zagra z Francją o finał Ligi Światowej

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2015-07-18 09:33 | Zmodyfikowano: 2015-07-18 09:37

Na zakończenie fazy grupowej reprezentacja Polski przegrała z Serbią 2:3 (25:18, 22:25, 25:22, 22:25, 13:15). Jeden zdobyty punkt wystarczył zawodnikom Stéphane Antigi do zajęcia pierwszego miejsca w trzyzespołowej stawce. Biało-czerwoni awans do półfinałów zapewnili sobie już po inauguracyjnym spotkaniu Final Six i zwycięstwie nad Włochami 3:1 (25:15, 27:25, 20:25, 25:20). Drugim zespołem, który dostał się do najlepszej czwórki jest Serbia.

Dużo więcej emocji było w pierwszej grupie. Tam o awansie decydowały małe punkty. Wszystkie spotkania zakończyły się bowiem wynikiem 3:1. Pierwsze miejsce zajęła reprezentacja USA z ratio +6. Francja wyszła na zero, a Brazylia miała sześć punktów na minusie. Gospodarze niespodziewanie odpadli zatem z turnieju.

Sobotnie półfinały otworzy starcie Stanów Zjednoczonych z Serbią. Początek o 15.00. Po zakończeniu tego spotkania na parkiet hali Maracanãzinho wyjdą biało-czerwoni. Planowo mecz z Francją rozpocznie się o 17.05. Nastawmy się jednak na opóźnienia. Jeśli USA i Serbia nie skończą półfinału w trzech setach, wtedy polsko-francuska rywalizacja rozpocznie się z przynajmniej 30-minutowym poślizgiem.

Francuzi w Final Six najpierw wygrali z Brazylią 3:1 (29:27, 21:25, 29:31, 19:25), a potem przegrali ze Stanami Zjednoczonymi 1:3 (25:21, 25:22, 24:26, 25:20).

Pozaboiskową historią dzisiejszego półfinału będzie oczywiście Stéphane Antiga. Zamiast jednak po raz kolejny skupiać się opowieści o francuskim trenerze biało-czerwonych spójrzmy lepiej na parkiet. Na co Polacy muszą najbardziej uważać?

Na pierwszy plan w drużynie Les Bleus wysuwają się trzy nazwiska. Ważnym ogniwem jest Kevin Le Roux. Jego największym atutem jest zagrywka. Dobre przyjęcie będzie jednym z kluczy do zwycięstwa. Kiedy piłka będzie już w grze trzeba uważać na atakującego - Antonina Rouziera i przyjmującego - Earvina Ngapetha. Ta dwójka będzie najczęściej kończyć francuskie ataki.

Zwycięzcy obu par spotkają się w niedzielnym finale o 17.00. Mecz o trzecie miejsce także jutro – o 15.00

Plan półfinałów:

15.00 USA – Serbia
17.05 Polska – Francja

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.