Remis Zagłębia na inaugurację (RELACJA)

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2015-07-18 19:29 | Zmodyfikowano: 2015-07-18 19:46

Zagłębie zaczęło fatalnie. Straciło gola już w 2 minucie, po pozornie niegroźnym dośrodkowaniu. Żaden z graczy Podbeskidzia nie zamykał akcji, a Aleksandar Todorovski zdecydował się zgrać piłkę głową do własnego bramkarza. Był to jednak fatalny wybór, bo tuż przed Konradem Forencem stał Robert Demjan, który uprzedził kapitana „Miedziowych”. Słowak najpierw trafił w słupek, a za chwilę dobił piłkę do pustej bramki z najbliższej odległości. Zagłębie – Podbeskidzie 0:1.

 


W 12 minucie z rzutu wolnego przymierzył Mateusz Możdżeń. Nowy piłkarz Podbeskidzia strzelał technicznie z 32 metrów i minimalnie chybił obok lewego okienka bramki Zagłębia.

Po kwadransie mógł być remis. Na wysokości pola karnego z prawej strony dośrodkowywał Arkadiusz Woźniak, a głową z siódmego metra, strzelał niepilnowany Krzysztof Piątek. Młody napastnik Zagłębia posłał piłkę obok prawego słupka. To była 100% okazja.

W 24 minucie Woźniak sam chciał zaskoczyć Wojciecha Kaczmarka. Jego strzał był jednak nie dość, że zbyt lekki to jeszcze skierowany prosto w bramkarza.

Chwilę później groźnie było w polu karnym Zagłębia. Krótko rozegrany rzut wolny stworzył okazję do dośrodkowania z lewej strony dla Adama Mójty. W polu karnym głową uderzył Adam Mójta (przeszkadzał mu przy tym jego kolega z zespołu Marek Sokołowski), ale przeniósł piłkę nad poprzeczką.
W 30 minucie mieliśmy kolejną wrzutkę i strzał głową. Próbę Michala Papadopulosa lepiej jednak przemilczeć.

Ostatnią groźną sytuację w pierwszej połowie stworzyli goście. Z prawej strony płasko dośrodkowywał Japończyk Kato. Piłka szczęśliwie trafiła pod nogi Demjana, a ten tyłem do bramki i z ostrego kąta chciał zaskoczyć Forenca. Tym razem kapitan Zagłębia był na miejscu.

Do przerwy 0:1. Statystyki:

fot. Canal+Sport

Druga połowa zaczęła się od ataków Zagłębia. Główka Woźniaka jednak ponad bramką.

W 65 minucie dośrodkowanie z prawej strony i Demjan z bliska w boczną siatkę dwóch obrońców.

Druga połowa zaczęła się od ataków Zagłębia. Główka Woźniaka jednak ponad bramką.

W 65 minucie Bartosz Jaroch dograł piłkę z prawego skrzydła do Demjana. Ten był na wysokości pola bramkowego, ale przy asyście obrońców Zagłębia zdołał oddać strzał tylko w boczną siatkę

Zagłębie dążyło do wyrównania, ale brakowało celnych strzałów. W 73 minucie Jan Vlasko (wszedł w 56 minucie) dośrodkowywał z rzutu wolnego z lewej strony prosto na głowę Lubomira Guldana. Akcja dwóch Słowaków nie przyniosła jednak gola. Przed tą akcją dobrą okazję miał Sebastian Bonecki, ale też chybił.

Starania „Miedziowych” przyniosły efekt w 85 minucie. Chwile wcześniej Maciej Dąbrowski padł w polu karnym wzięty w kleszcze przez dwóch piłkarzy Podbeskidzia. Sędzia wskazał na rzut karny, a jedenastkę na gola zamienił Michal Papadopulos. Czech grający z opatrunkiem na głowie (efekt jednego ze starć w drugiej połowie) kompletnie zmylił Wojciecha Kaczmarka. Napastnik lubinian strzelił blisko środka bramki, a bramkarz gości rzucił się w swój lewy róg. Zagłębie – Podbeskidzie 1:1. Takim też wynikiem zakończyło się to spotkanie.

fot. Canal+Sport


Zagłębie Lubin - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:1)

Gole: Papadopulos 85' - Demjan 2'

Żółte kartki: Guldan, Papadopulos, Dąbrowski, Todorovski - Sokołowski

Zagłębie: Konrad Forenc - Aleksandar Todorovski, Ľubomír Guldan, Maciej Dąbrowski, Đorđe Čotra -Arkadiusz Woźniak (81' Adrian Błąd), 8. Sebastian Bonecki, Jakub Tosik, Krzysztof Piątek (66' Łukasz Piątek), Krzysztof Janus (56' Ján Vlasko) - Michal Papadopulos.

Podbeskidzie: Wojciech Kaczmarek - Bartosz Jaroch, Krystian Nowak, Kristián Kolčák, Adam Mójta - Marek Sokołowski, Anton Sloboda (68' Adam Deja), Kōhei Katō, Mateusz Możdżeń (85' Dariusz Kołodziej), Damian Chmiel - Róbert Demjan (80' Mateusz Szczepaniak).

Reklama