Byli piłkarze Śląska i inni spędzają święta na sportowo

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2015-12-25 07:23 | Zmodyfikowano: 2015-12-25 07:35

Sportowcy z Dolnego Śląska święta mają pracowite. Reprezentacje Polski siatkarzy i siatkarek już 26 wraca na zgrupowanie przed turniejami kwalifikacyjnymi do Igrzysk Olimpijskich. W ten sam dzień do meczu przygotowywać będą się koszykarze. Świąteczną kolejkę Tauron Basket Ligi rozpoczną zawodnicy Rosy Radom i Stelmetu Zielona Góra. Śląsk Wrocław (na wyjeździe z AZS Koszalin) zagra dopiero 28 grudnia. Wtedy też w akcji będzie można podziwiać piłkarzy ręcznych, którzy rozpoczną towarzyski turniej Christmas Cup. W Hali Stulecia poza biało-czerwonymi wystąpią: Ukraina, Czechy i Iran.

Nasi w reprezentacjach:

  • Siatkarze: Grzegorz Łomacz, Marcin Możdżonek (Cuprum Lubin)
  • Siatkarki: Katarzyna Skowrońska-Dolata (Impel Wrocław)
  • Piłkarze ręczni: Jakub Łucak (Śląsk Wrocław), Bartosz Jurecki (Chrobry Głogów), w rezerwie - Wojciech Gumiński (MKS Zagłębie Lubin)

Co zatem mogą robić w święta kibice głodni meczów o stawkę? Jeden – nawet szlagierowy – ligowy mecz koszykarski to za mało. Na szczęście z pomocą przychodzą sportowcy ze Stanów Zjednoczonych i Wysp Brytyjskich. Koszykarska NBA i piłkarska Premiership to odpowiedź na sportową nudę. W tej pierwszej święta są wyjątkowo „opakowane”

Sonda

Czy chciałbyś, żeby polskie ligi (piłka nożna, koszykówka, siatkówka, piłka ręczna) grały w święta?

Ta sonda już się zakończyła.
TAK
75%
NIE
25%

Świąteczny pojedynek najlepszych koszykarzy świata

Tradycja grania w NBA w pierwszy dzień Bożego Narodzenia narodziła się tuż po stworzeniu ligi. Pierwszy taki koszykarsko-świąteczny dzień odbył się w 1947 roku. Wtedy było to tylko jedno spotkanie. (New York Knicks wygrali z Providence Steamrollers 89:75). Od kilku lat liga stawia na pięć starć i nie idzie na łatwiznę. Pod koszykarską choinką dostajemy prawdziwe hity. Tym największym ma być rewanż za tegoroczne Finały NBA. Rewelacyjni Golden State Warriors (wygrali w tym sezonie 27 z 28 spotkań!) podejmą Cleveland Cavaliers (19-7). Fani ligi ostrzą sobie zęby na ten mecz od początku sezonu. Niedzielnych kibiców koszykówki też nie będzie trzeba długo przekonywać. Zmierzą się ze sobą dwaj najlepsi koszykarze na świecie – Stephen Curry i LeBron James.





Najważniejszy świąteczny mecz rozpoczyna się o 23.00. Cały „Christmas Day” startuje jednak już o 18 czasu polskiego. Gdyby ktoś chciał obejrzeć wszystkie mecze musiałby się położyć spać około 7 rano następnego dnia. Marcin Gortat i jego Washington Wizards na parkiet wracają dopiero w drugi dzień świąt. O 22.00 czas polskiego zagrają na wyjeździe z Brooklyn Nets.

  • 18.00 Miami Heat - New Orelans Pelicans
  • 20.30 Oklahoma City Thunder - Chicago Bulls
  • 23.00 Golden State Warriors - Cleveland Cavaliers
  • 02.00 Houston Rockets - San Antonio Spurs
  • 04.30 Los Angeles Lakers - Los Angeles Clippers

Mikołaj na murawie

Skoro choinka jest zielona, to gdzie sportowy św. Mikołaj będzie się czuł lepiej niż na trawie? Angielski „Boxing Day” (26 grudnia) obchodzony jest w każdej profesjonalnej lidze piłkarskiej w tym kraju! Gra zarówno Premiership jak i odpowiednik naszej okręgówki!

Nie zabraknie dolnośląskich akcentów. W pierwszej lidze (Championship) o 16.00 na murawę wybiegnie Tomasz Kuszczak i jego Birmingham City podczas wyjazdowego starcia z Sheffield Wednesday. Największe emocje czekają nas jednak w tamtejszej Ekstraklasie. Hitem kolejki będzie mecz na Anfield Road gdzie Liverpool podejmie lidera – Leicester City (w którego składzie jest Marcin Wasilewski). Terminarz ułożono tak, że spokojnie można obejrzeć cztery mecze na żywo. Jak wygląda teoretycznie najlepsza propozycja na ten dzień?

  • 13.45 Stoke City - Manchester United
  • 16.00 Liverpool - Leicester City (o tej samej porze jest jeszcze sześć meczów w tym AFC Bournemouth Artura Borca podejmie Crystal Palace, a Swansea City Łukasza Fabiańskiego gościć będzie West Bromwich Albion)
  • 18.30 Newcastle United - Everton
  • 20.45 Southampton - Arsenal

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.