Dwie dolnośląskie drużyny powalczą o Puchar Polski koszykarek

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2016-01-29 07:01 | Zmodyfikowano: 2016-01-29 07:01

W pierwszym dniu zawodów choć odbędą się ćwierćfinały, to zobaczymy zaledwie dwa mecze. Mistrz kraju - Wisła Can-Pack Kraków i gospodarz zmagań Pszczółka AZS UMCS Lublin zostały rozstawione i mają zapewniony udział w półfinale.

Wielką niespodzianką będzie jeśli nie dołączy do nich Ślęza. Wrocławianki otworzą zmagania meczem z liderem pierwszej ligi - AZS Uniwersytetem Warszawskim (17.00). Ciężko sobie wyobrazić, żeby trzecia siła Tauron Basket Ligi Kobiet miała jakikolwiek problem z niżej notowanymi rywalkami.

"Liczę, że w pierwszym meczu zagrają wszystkie zawodniczki" - mówi środkowa Ślęzy Joanna Czarnecka:



Drużynę w Lublinie będzie wspierać kontuzjowana ostatnio Katarzyna Krężel. Skrzydłowa pod koniec grudnia złamała nos, dlatego na parkiet wyjdzie w specjalnej masce:



O ile Ślęzę czeka prawdopodobnie łatwa przeprawa, o tyle trudne zadanie ma przed sobą MKS Polkowice. Koszykarki Wadima Czeczuro zmierzą się z Artego Bydgoszcz. Dolnośląska drużyna będzie chciała pozbyć się traumy z poprzedniego starcia obu drużyn. Przed dwoma tygodniami w lidze MKS przegrał 44:80, ale nie to było najgorsze. Polkowiczanki potrzebowały 13 minut i 41 sekund żeby trafić do kosza! Na początku drugiej kwarty był więc gorsze aż 0:32. Na pocieszenie dolnośląska drużyna w tym sezonie odniosła także zwycięstwo nad Artego. U siebie pokonała bydgoszczanki 67:62.



Terminarz turnieju Final Six w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli w Lublinie:

Pary ćwierćfinałowe:

Ślęza Wrocław – AZS Uniwersytet Warszawski - 29 stycznia 2016, godz. 17.00
Artego Bydgoszcz – MKS Polkowice - 29 stycznia 2016, godz. 19.30

Pary półfinałowe:

Wisła Can-Pack Kraków - Ślęza/AZS - 30 stycznia 2016, godz. 16.30
Pszczółka AZS UMCS Lublin - Artego/MKS - 30 stycznia 2016, godz. 19.00

Finał:

Zwycięzcy półfinałów - 31 stycznia 2016, godz. 17.45


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.