PPA - "Budorigum" - owacje na stojąco!

Grzegorz Chojnowski | Utworzono: 2016-05-15 07:26 | Zmodyfikowano: 2016-05-15 07:26

Publiczność mogła m.in. usłyszeć unikatową wersję "Wrocławskiej piosenki", przeboju Marii Koterbskiej o niebieskich tramwajach.



Wśród gwiazd wyjątkowo zaczynającej tegoroczny Przegląd gali są: Agnieszka Dygant, Janusz Radek, Mariusz Kiljan czy Justyna Szafran. Koncert przygotowała długo niewidziana Formacja Chłopięca Legitymacje, czyli Sambor Dudziński, Konrad Imiela i Cezary Studniak, autorzy legendarnej gali pt. 'Wiatry z mózgu', która 11 lat temu zaczęła zmieniać tradycyjny profil festiwalu.

Dziś ostatnie dwa koncerty: o 16 i 19.30 na scenie Teatru Polskiego.

Najważniejszym wydarzeniem była gala w Teatrze Polskim, przygotowana po raz pierwszy w historii na początek festiwalu. To dzieło Formacji Chłopięca Legitymacje, czyli Sambora Dudzińskiego, Konrada Imieli, Cezarego Studniaka, którzy wymyślili, że obejrzą Wrocław z jego piastowską przeszłością z punktu widzenia amerykańskich naukowców.
 


 
Członkowie Legitymacji (czyli trio Dudziński, Imiela, Studniak) wcielili się w amerykańskich naukowców m.in. o znajomo brzmiących nazwiskach Kaczmarek i Klata.

Oto program 37. PPA [ZOBACZ]

W sumie 20 premierowych spektakli lub koncertów pojawi podczas tegorocznej edycji Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Wśród nich Medea wg Eurypidesa dziś na Scenie Ciśnień Teatru Muzycznego Capitol. W roli tytułowej Anna Zubrzycki.
 


 
Scenicznym partnerem Anny Zubrzycki w tym spektaklu jest Mariusz Gołaj, znany z Ośrodka Praktyk Teatralnych Gardzienice. Początek prezentacji o 17, jutro o tej samej porze kolejne przedstawienie.

ROZMOWA DNIA RADIA WROCŁAW: 37. PPA i Cezary Studniak

 

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~M-ka2016-05-16 10:57:48 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Niestety, ale słaby i nudny koncert. Zawiodłam się na PPA.
~Katerina2016-05-16 10:45:03 z adresu IP: (195.245.xxx.xxx)
Byłam wczoraj... cóż.... Gratuluję Wrocławiowi i jego mieszkańcom, w tym sobie - takich wspaniałych artystów! Piosenkę finałową Święta Trójca Capitolu to pisała chyba w kulisie. Tym bardziej jestem pod wrażeniem inteligencji, poczucia humoru i kreatywności twórców. Dowcip z aktorami Grotowskiego w pampersach po prostu przedni! Ha, ha,ha! No i w ogóle co za bogactwo błyskotliwych tekstów scenicznych, a jakich ruch i taniec!, no i te wspaniałe, "wrocławskie" piosenki w nowych aranżacjach. Żeby piosenkę o miłości w domach z betonu zaśpiewał gej? no nie, na to chyba nikt by nie wpadł. A pijany, niewyskoki Wojaczek? Toż to genialne! Dziękuję szczególnie Paniom z baleto-chóru, że pozostawiały se zgrabne ciała odkryte, dzięki temu można było przynajmniej "czymś" ucieszyć oko. No i za nogę pod piórami Agnieszki Dygant!