Slavia Sofia - Zagłębie Lubin 1:0

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2016-06-30 20:23 | Zmodyfikowano: 2016-06-30 20:23

Piłkarze rozpoczęli mecz przy 30 stopniowym żarze lejącym się z nieba i w tych warunkach na początku lepiej wyglądali goście. Zespół Piotra Stokowca rozpoczął od kombinacyjnej szybkiej gry. Pierwszą groźną akcje Zagłębie miało w 10 minucie. Krzysztof Piątek uwolnił się spod krycia obrońców bardzo dobrym przyjęciem piłki no i mknął sam na sam z bramkarzem, ale w momencie kiedy już składał się do strzały z 6-7 metrów został zablokowany przez jednego z bułgarskich obrońców. Jeszcze lepiej było w 13 minucie. Szybki odbiór pod polem karnym rywali, przytomne prostopadłe zagranie Arkadiusza Woźniaka do wspominanego już Piątka, ale ten z ostrego kąta trafił prosto w bramkarza Mario Kireva.

Chwilę później pierwszym celnym strzałem odpowiedzieli gospodarze. Bojidar Vasev dryblingiem zrobił sobie miejsce do technicznego strzału sprzed pola karnego, ale rzucający się na prawą stronę Martin Polacek odbił piłkę do boku.

W 19 minucie petardę odpalił Borislav Baljiisky, ale tak jak głośno nagrodzili go kibice, tak mocno niecelna była ta próba. W 25 minucie Slavia wyszła z kontrą piłka powędrowała na prawą stronę do Vaseva ten ścinał do środka, oddał strzał, ale trafił prosto w Polaceka.

Następnym razem ożywiliśmy się dopiero w 36 minucie kiedy z przewrotki w polu karnym uderzył Łukasz Janoszka. Była to jednak bardzo nieudana próba. Lepiej wyglądała sytuacja z 39 minuty. Wtedy po faulu Georgi Pashova (żółta kartka), z rzutu wolnego z lewej strony pola karnego – z ostrego kąta uderzał Arkadiusz Woźniak. Kirev nie dał się jednak zaskoczyć.

Do końca pierwszej połowy nie wydarzyło się już nic szczególnego, poza tym, że słońce zaszło na tyle, że po przerwie oba zespoły grały już na zacienionej murawie.

To jednak nie zmieniło wiele, Zagłębie wciąż prowadziło grę, ale brakowało błysku. W 55 minucie po dograniu z prawej strony celny strzał oddał Krzysztof Piątek, ale Mario Kirev takie próby łapał już na rozgrzewce.

Zegar tykał, minuty leciały, a zamiast składać ręce do oklasków częściej musieliśmy zasłaniać nimi usta żeby ukryć ziewanie.

W 68 minucie trener Zagłębia zmienił napastnika za Krzysztofa Piątka wszedł Michal Papadopulos, ale nie było to strzał w dziesiątkę. I kiedy wydawało się ze mecz skończy się bezbramkowym remisem to w 85 minucie, po kontrze Slavii padł gol. Omar Abud dośrodkował z lewej strony pola karnego akcje trzy metry przed bramka skutecznie zamknął Serder Serderov.

Slavia: Kirev - Abud, Velkov, Sergeev, Pashov - Martinov, Yomov, Vasev, Serderov, Baljiisky (55' Karabelyov)  - Krastev (56' Dimitrov).

Zagłębie: Polacek - Cotra, Guldan, Dąbrowski, Todorovski - Kubicki, Ł. Piątek, Janoszka, Woźniak, Vlasko - K. Piątek (68' Papadopulos)

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~znamikote2016-07-01 11:10:01 z adresu IP: (5.172.xxx.xxx)
Obciach na całą Polskę za państwowe pieniądze, ale wstyd!!!!!! Zwolnić prezesa i darmozjadów w stylu Burlikowskiego. Dość ośmieszania sponsora w Europie!!!
~giwi2016-07-01 09:58:04 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
go home lubinki