Złota dziesiątka Nowych Horyzontów. Musicie to zobaczyć!

Jan Pelczar | Utworzono: 2017-07-19 12:05 | Zmodyfikowano: 2017-07-19 12:05

ZŁOTA DZIESIĄTKA JANA PELCZARA NA 17. T-MOBILE NOWE HORYZONTY

1. NIEMIŁOŚĆ, reż. Andriej Zwiagincew 

Arcydzieło na tegorocznym festiwalu? Gdybym miał przed rozpoczęciem Nowych Horyzontów typować tylko jeden tytuł do miana najlepszego filmu, stawiałbym na najnowszy obraz twórcy „Lewiatana”. Rosyjski reżyser pokazał nam już kilka arcydzieł do wielokrotnego oglądania. Wiele wskazuje na to, że „Niemiłość” jest kolejnym z nich.  Nagroda Jury w Cannes przypadła w tym roku filmowi, o którym krytycy piszą, że powala widza ogromną siłą, chociaż pozornie niewiele się dzieje: ludzie po prostu się nie kochają. 

2. LUDZIE, KTÓRZY NIE SĄ MNĄ, reż. Hadas Ben Aroya

Tel-Awiw to taki Nowy Jork, tyle że bliżej. Jego energia, ale i melancholia została uchwycona przez jedną z młodych izraelskich reżyserek. Ben Aroya zagrała też główną rolę - dziewczyny z fioletowymi słuchawkami, samotnej we współczesnym wielkim mieście, pochłoniętej rozmowami, z których niewiele wynika. „Ludzie, którzy nie są mną” mogą być „Wszystkimi nieprzespanymi nocami” tegorocznych Horyzontów, tyle że nie startują w konkursie głównym i nie zdobędą nagrody publiczności. Najlepszy film festiwali w Blibao i Mar del Plata zostanie pokazany w przeglądzie nowego kina izraelskiego, na który warto w tym roku zwrócić szczególną uwagę.

3. 78/52, reż Alexandre O. Philippe

Alfred Hitchcock był geniuszem kina. Zadziwiające, dla jak wielu widzów i twórców to zdanie nie jest prawdziwe. Szansa, by przekonać opornych, którzy postrzegają reżysera „Ptaków” jedynie jako mistrza suspensu i twórcę filmów klasy B (jak Juliusz Machulski, którego trzeba by już nazwać twórcą filmów klasy V) to premiera dokumentu Alexandre'a O. Philippe'a – „78/52”. Tytuł odnosi się do liczby ustawień kamery i cięć w trwającej trzy minuty najsłynniejszej scenie Hitchcocka – pod prysznicem w „Psychozie”. W hicie sekcji „Filmy o sztuce”, który od tego roku jest przeglądem, a nie konkursem, zobaczymy jak scena powstawała i jaki wywarła wpływ na popkulturę i kino. 

4. JEANETTE. DZIECIŃSTWO JOANNY D'ARC, reż. Bruno Dumont

Jeśli myśleliście, że po „Martwych wodach” i serialu „Mały Quinquin” Bruno Dumont już niczym nas nie zaskoczy, to wyobraźcie sobie musical o dzieciństwie Joanny D'Arc. Rzecz jasna nie ma mowy o muzyce z epoki. Opowieści o Jeanette towarzyszy współczesna ścieżka dźwiękowa: od rocka przez techno po rap. Takich układów tanecznych jeszcze nie widzieliście. 

5. HAPPY END, reż. Michael Haneke

Na każdy film austriackiego reżysera czekam, jak na wielkie wydarzenie. „Siódmy kontynet”, „Pianistka”,  „Miłość”, „Ukryte”, czy „Funny Games” to jego wielkie dzieła, które przypomina na tegorocznej retrospektywie inny polski festiwal. We Wrocławiu będzie można zobaczyć najnowszy film, stanowiący diagnozę współczesnego odklejenia dobrze sytuowanych Europejczyków od rzeczywistości. 

6. TWÓJ VINCENT, reż. Dorota Kobiela, Hugh Welchman

Jeśli jedna z najbardziej rewolucyjnych technologicznie tegorocznych premier powstawała m.in we Wrocławiu. Jeśli animację, którą nagrodziła publiczność prestiżowego festiwalu w Annecy konstruowano m.in w dawnej Wytwórni Filmów Fabularnych. Jeśli koprodukowany w Polsce film sprzedano do ponad 130 krajów, a trafi tam m.in dzięki Centrum Technologii Audiowizualnych. Jeśli opowieść o ostatnich dniach życia Vincenta van Gogha, pewniak do oscarowej nominacji, ma polską premierę właśnie na Nowych Horyzontach... etc. - to nie ma się nad czym zastanawiać. 

7. GHOST STORY, reż. David Lowery

Oficjalny film otwarcia – „Podwójny kochanek” Francois Ozona – mnie nie przekonuje. Na początek proponuje więc film, w którym mąż po wypadku samochodowym wraca do żony jako duch. Grają: tegoroczny laureat Oscara, Casey Affleck i nominowana rok wcześniej za „Carol” Rooney Mara. Reżyseruje David Lowery, znany z „Mojego przyjaciela smoka”. „Ghost Story” było hitem tegorocznego Sundance, a to niemal zawsze jedna z najlepszych rekomendacji. 

8. 120 UDERZEŃ SERCA, reż. Robin Campillo

Tegoroczna gala zamknięcia festiwalu będzie najkrótsza w historii Nowych Horyzontów. Na festiwalu pozostał tylko jeden konkurs. Nie będzie więc długiego wręczania nagród. Szybciej rozpocznie się film, którym selekcjonerzy oficjalnie żegnają się z widzami. Tym razem wybrano nagrodzone Grand Prix tegorocznego Cannes „120 uderzeń serca”. Wieloletni współpracownik Laurenta Canteta (m.in przy nagrodzonej Złotą Palmą „Klasie”) Robin Campillo wyreżyserował osobistą opowieść o aktywistach ACT UP, którzy na początku lat 90. przełamywali we Francji zmowę milczenia wokół AIDS. 

9. FANTASTYCZNA KOBIETA, reż. Sebastian Lelio 

Nagrodzony w Berlinie Srebrnym Niedźwiedziem za scenariusz film dobrego znajomego nowohoryzontowej publiczności, gościa jednej z edycji festiwalu, Sebastiana Lelio. Tym razem do Wrocławia przyjedzie aktorka – tytułowa fantastyczna kobieta. Danila Vega gra Marinę, która wraz ze starszym od niej Orlandem wybiera się do wodospadu  Iguazú. Zamiast sielanki w romantycznych plenerach będzie dramat w Santiago i punkt wyjścia opowieści o prawie do miłości i żałoby. 

10. PTAKI ŚPIEWAJĄ W KIGALI, reż. Joanna Kos-Krauze, Krzysztof Krauze

Na każdy ich film czekałem szczególnie. Ten jest ostatnim. Znalazł się w konkursie głównym festiwalu, który miał zawsze dla obojga szczególne znaczenie. „Ptaki śpiewają w Kigali” opowiadają o bardzo trudnej przyjaźni dwóch kobiet  (nagrodzone Kryształowymi Globusami w Karlowych Warach Jowita Budnik i Eliane Umuhire) na tle wydarzeń tak dramatycznych, jakie tylko można sobie wyobrazić (ludobójstwo w Rwandzie). I chociaż chowam bohaterki i rzeź do nawiasów, to publiczność i krytycy po światowej premierze filmu mówili o jego niezwykłej aktualności. I to jest dopiero przerażające. 

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.