Przebudowa SOR-u na Borowskiej. Pacjenci przyjmowani normalnie

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2017-11-10 08:49 | Zmodyfikowano: 2017-11-10 11:32
Przebudowa SOR-u na Borowskiej. Pacjenci przyjmowani normalnie - fot. Andrzej Owczarek
fot. Andrzej Owczarek

Pierwsze godziny przebudowy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego przy ulicy Borowskiej we Wrocławiu i już zamieszanie. Według pogotowia ratunkowego ograniczenie pracy jednego z czterech SOR w mieście to poważne problemy ze znalezieniem wolnego miejsca. Jak mówi kierownik dyspozytorni Szymon Czyżewski do szpitala przy Borowskiej kierowanych jest zwykle około 50-60 karetek na dobę, a teraz szpital prosi o ograniczenie do 20 ambulansów.

Szpital w piśmie do wojewody dolnośląskiego prosi o równomierne wysyłanie karetek do wszystkich SOR w mieście. Dyrekcja prosi także chorych nie wymagających pilnej interwencji o wybieranie gabinetów nocnej i świątecznej pomocy w 4 pozostałych szpitalach w mieście.

Remont nie oznacza, ze SOR będzie nieczynny. Karetki będą podjeżdżały kilkadziesiąt metrów dalej. Pacjenci którzy sami dotrą do szpitala, będą musieli przejść korytarzami do poczekalni, w budynku są rozwieszone tabliczki, więc raczej nie powinno być problemu.

Po remoncie SOR będzie miał więcej stanowisk obserwacyjnych. Rozbudowana zostanie rejestracja, co powinno skrócić czas oczekiwania. Powstanie też dodatkowa poczekalnia dla rodzin pacjentów i ratowników z karetek, mówi Marek Dmoch z działu utrzymania obiektu:

Dyrekcja przypomina, że szpital nie ma kontraktu na nocną i świąteczną pomoc, a SOR przyjmuje pacjentów w stanie zagrożenia życia. Lżej chorzy powinni kierować się do innych ośrodków.

-Przebudowa SORu na Borowskiej we Wrocławiu nie ma wpływu na liczbę przyjmowanych karetek i działania systemu ratownictwa medycznego - tak dolnośląski urząd wojewódzki komentuje rozpoczęcie przebudowy w klinice. rzeczniczka wojewody Sylwia Jurgiel przyznaje, że szpital wnioskował o ograniczenie karetek do 20 na dobę , jednak taka decyzja nie zapadła:

Remont potrwa do 20 grudnia. Cała inwestycja pochłonie 2 miliony złotych. Dyrekcja przypomina, że szpital nie ma kontraktu na nocną i świąteczną pomoc, a SOR przyjmuje chorych w stanie zagrożenia życia. Lżej chorzy powinni kierować się do innych ośrodków.

Inwestycja pochłonie 2 miliony złotych, z czego milion 200 tysięcy to dotacja wojewody dolnośląskiego. Reszta pochodzi ze środków własnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Maciej, DW2017-11-11 12:18:17 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
Byłem tam, niestety, kilka razy. Jeśli tam kiedykolwiek było normalnie, to gratuluję autorowi tekstu.