Dramat mieszkańców trwa. Wciąż nie mogą spać spokojnie

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2018-05-08 08:55 | Zmodyfikowano: 2018-05-08 08:56
Dramat mieszkańców trwa. Wciąż nie mogą spać spokojnie - (fot. archiwum Radia Wrocław)
(fot. archiwum Radia Wrocław)

W sądzie toczą się kolejne procesy i nadal grożą im eksmisje. Jak mówi Longin Nawrocki ze Stowarzyszenia Obrony Lokatorów liczne spotkania i rozmowy z urzędnikami nic nie dają.

Na pomoc miasta i wojewody liczy około 20 rodzin. Jedna z lokatorek przy ulicy Ślicznej mieszka od prawie 50 lat, a dziś nie może spać i nie wie, co ją czeka:

Działacze społeczni w marcu zaproponowali, by mieszkania zagrożone eksmisją włączyć do zasobu komunalnego gminy. - Pomysł zyskał wstępne poparcie wojewody - mówi jego doradca Marcin Krzyżanowski.

- W magistracie sprawa nadal jest analizowana - tłumaczy Bartłomiej Świerczewski z Biura ds. Partycypacji Społecznej.

- Jak na razie z magistratu nie ma żadnej odpowiedzi - ubolewa Tomasz Skoczylas ze Stowarzyszenia Akcja lokatorska.

Koszmar mieszkańców zaczął się blisko 20 lat temu. Wtedy bez ich wiedzy mieszkania zakładowe zostały sprzedane prywatnym właścicielom. Ci podnieśli czynsze nawet kilkakrotnie.

ZOBACZ: Pikieta lokatorska przed Urzędem Wojewódzkim

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.