IV edycja Into the Abyss Festival

Michał Kwiatkowski | Utworzono: 2019-02-07 13:30 | Zmodyfikowano: 2019-02-07 13:30

Organizacji IV edycji festiwalu podjęły się ekipy Into The Abyss Festival oraz Knock Out Productions.

Podczas poprzednich edycji było i owszem ekstremalnie ale i monotematycznie. Majowa, czwarta odsłona Into the Abyss Fest tym razem zapowiada się jako znaczne poszerzenie horyzontów stylistycznych. Metal ale i klimaty awangardowo - eksperymentalne, psychodelia słowem eklektyzm 'zapatrzony' w Otchłań.

W piątek i w sobotę (10-11 maja) w Zaklętych Rewirach zaprezentują się takie oto składy:


SÓLSTAFIR (Islandia) post rock/metal

Chyba najwięksi obecnie ambasadorzy wspaniałej, post metalowej muzyki z Islandii. W krainie gejzerów i zapierających dech w piersiach krajobrazów w 1995 r. powstał zespół Solstafir, którego narodziny z obecnego składu pamięta tylko wokalista i gitarzysta Aðalbjörn „Addi” Tryggvason. A muzyka? Zaczęło się od black metalu z obowiązkowym poszanowaniem skandynawskiej tradycji i mitologii. Solstafir AD 2019 to wiele pięknych, klimatycznych dźwięków, zapożyczonych ze świata post metalu, post rocka, rocka progresywnego, a nawet hard rocka. Zespół promuje ostatni w dorobku album „Berdreyminn” (2017 r.), ale szczególnie warto posłuchać przełomowej dla nich płyty „Otta” sprzed 5 lat.

PRIMORDIAL (Irlandia) celtic folk / black metal

W 1992 r. żywot zakończyła formacja Forsaken, w której Pól MacAmhlaigh (gitara basowa) i Ciarán MacUiliam (gitara) grywali w dużej mierze thrashowe i deathmetalowe covery. Panowie postanowili kontynuować przygodę z muzyką pod innym szyldem. Na ogłoszenie o poszukiwaniu wokalisty odpowiedział wielbiciel Bathory i Venom, obdarzony wielką charyzmą i inteligencją Alan Averill "Nemtheanga" i tak narodził się Primordial. Alan pociągnął zespół stylistycznie w stronę swoich idoli, co w połączeniu z fascynacją celtyckim folkiem i black metalem dało fantastyczną całość. Wydany w ubiegłym roku „Exile Amongst the Ruins” dowiódł, że po 25 latach grania w Primordial wciąż jest świeżość, wielka pasja i pomysł na kompozycje.

KRYPTS (Finlandia) death metal

Dekadę temu trzech muzyków helsińskiej formacji The Beheading (Otso Ukkonen, Ville Snicker i Antti Kotiranta) zapragnęło stworzyć zespół, w którym mogliby spożytkować swoją miłość do smolistego death metalu i twórczości H.P. Lovecrafta. Efektem stał się brutalny soundtrack towarzyszący opowieściom spisanym przez odludka z Providence. Potężne riffy oblane smołą i charakterystyczny zakręcony klimat Krypts najokazalej prezentuje się na „Remnants of Expansion” z 2016 r.

ENTROPIA (Polska) kraut metal

Pochodzący z Oleśnicy zespół ma na swoim koncie jedną z najlepszych płyt 2018 r., i kto wie czy mówimy tylko i wyłącznie o krajowym podwórku? Na „Vacuum” i poprzedniczce „Ufonaut” odnajdziemy udany mariaż psychodelii, futuryzmu oraz post black metalu. A że muzycy z Dolnego Śląska grać na żywo lubią i potrafią, udowodnili niedawno u boku Obscure Sphinx i Batuschki.

JUPITERIAN (Brazylia) death / doom metal

Panowie z Krypts na pewno mogą porozmawiać o twórczości Lovecrafta z muzykami Jupiterian. Dla Brazylijczyków dokonania autora 'Widma nad Innsmouth' są kluczową inspiracją obok zainteresowania okultyzmem i mitologią. Tyle o nich wiemy, gdyż swą tożsamość skrywają za inicjałami oraz sukmanami zaopatrzonymi w kaptury szczelnie zasłaniającymi twarze. A muzyka? Jupiterian łączy doomowy ciężar ze śmierć-metalową ekspresją, a wszystko to pochodzenia kosmicznego, owinięte w aurę mrocznej tajemnicy, zresztą wystarczy posłuchać.

MORD’A’STIGMATA (Polska) post black metal

W 2004 r. niejaki Static postanowił zrealizować swoje muzyczne ambicje. Dzięki temu narodził się jeden z najciekawszych zespołów na polskiej scenie podziemnej – Mord'A'Stigmata. Muzycznie podróżuje po terytorium black metalu i post black metalu, ale na pewno nie interesuje go chodzenie wydeptanymi, sprawdzonymi ścieżkami. O wydanym w 2017 r. „Hope” lider Mord'A'Stigmata tak opowiadał: „Jak zawsze, wypuściliśmy na świat mieszankę gatunkową, którą określą ludzie mądrzejsi od nas. Jako zespół gramy bardziej sercem niż głową, nie umiemy udawać kogoś, kim nie jesteśmy. Taki właśnie jest 'Hope'. To muzyka czystych emocji".

MERKABAH (Polska) avangarde, post rock/jazz

Merkabah na żywo to doświadczenie wyjątkowe. Post rock, rock progresywny, psychodelia, free jazz, noise plus mocniejsze uderzenie zachwyca bądź odrzuca – Merkabah działa zero-jedynkowo. „Moloch” z 2014 r. wywołał zachwyty u fanów i recenzentów, a ich ostatnie dzieło „Million Miles” uznawany był za jeden z ważniejszych polskich albumów 2017 r. i to nie tylko przez polskie media (m.in. przez angielski 'The Quietus'). Ale trudno się dziwić, w końcu to wspaniała dawka eklektycznej muzyki o unikatowym, transowo-hipnotycznym klimacie.

IN TWILIGHT’S EMBRACE (Polska) post death metal

W ciągu minionych kilkunastu miesięcy poznański In Twilight's Embrace stał się wspaniałym przedstawicielem melodyjnego death metalu. Przyczyniły się do tego wspaniałe wydawnictwa, „The Grim Muse” (z udziałem Tomasa Lindberga z At the Gates), EP-ka „Trembling” ze znakomitym coverem Armii i wydana w 2017 r. płyta „Vanitas”. Cyprian Łakomy, Leszek Szlenk, Marcin Rybicki, Dawid Bytnar i Jacek Stróżyński w minionym roku sprezentowali fanom kolejną znakomitą porcję muzyki, EP-kę „Lawa”, w całości zaśpiewaną przez tego pierwszego po polsku.

ARRM (Polska) drone / ambient

Kwartet ARRM to jedno z muzycznych wcieleń Artura Rumińskiego (Thaw, Furia). Poza Arturem znajdziemy tam basistę Rafała Micińskiego, dobrego znajomego Rumińskiego z Thaw, Macieja Śmigrodzkiego (klawisze) oraz Michała Leksa (perkusja). ARRM tworzy wyjątkowo piękne połączenie ambientu i drone'u, które grupa z Sosnowca miała okazję zaprezentować m.in. podczas Brutal Assault. Na koncie kapeli jest też debiutancki, imienny materiał nagrany dla Instant Classic.

POPIÓŁ (Polska) folk/black metal

Kolejna nazwa na imponującej mapie polskiego black metalu została napisana przez byłych i obecnych muzyków kultowego Thy Worshiper. I jest to nazwa, będąca też tytułem debiutanckiej płyty tej formacji z 1997 r. Wybrano ją nieprzypadkowo, bo – jak podkreślają muzycy – kompozycje jakie znalazły się na pierwszym wydawnictwie Popiołu, „Zabobony” mają klimat i ducha tamtych czasów i powinny trafić na 'dwójkę' Thy Worshiper. MAG (gitara, wokal), Kubov (gitara basowa, wokal), Bard (gitara) i znany z Blaze Of Perdition Michał "DQ" Kowal (perkusja) w ośmiu kompozycjach opowiadają historie, w których natura, marzenia senne oraz duchowość odgrywają rolę pierwszoplanową.

MGŁA (Polska) black metal

Solstafir to godni ambasadorzy metalu z Islandii. My też takich mamy. Vader, Behemoth, Decapitated, a z polskiej sceny black metalowej nasz kraj na świecie rozsławia od kilku lat krakowska Mgła. Sukces powstała w 2000 r. formacja osiągnęła na własnych warunkach, nie idąc na żadne kompromisy. M (gitara, wokal) przez długi czas traktował Mgłę jako projekt studyjny. W drugiej dekadzie XXI w. grupa przekształciła się w pełnoprawny zespół, który po wydaniu kilku EP-ek i płyty „Groza”, sporadycznie dawał koncerty, ale od albumu „With Hearts Towards None” M, Darkside i towarzyszący im na koncertach muzycy, zdobywają mnóstwo fanów na świecie.

GODFLESH (Wielka Brytania) industrial metal:

Justin Broadrick zapisał się w historii muzycznej ekstremy, będąc przez krótki czas członkiem Napalm Death. Jednak znacznie dłuższy wpis z jego nazwiskiem związany jest z Godflesh, pionierami industrialnego metalu. Formacja powstała w 1988 r. w przemysłowym Birmingham wspaniale połączyła moc uderzenia metalowych gitar z miarowymi, zimnymi perkusyjny loopami oraz rozmaitymi hałasami. Justin i towarzyszący mu od początku G.C. Green inspirowali się przede wszystkim Killing Joke, Throbbing Gristle i Swans, choć przyznawali się też do czerpania z twórczości Leonarda Cohena. Godflesh przez blisko trzy dekady stworzył mnóstwo fantastycznej, mocno eksperymentalnej muzyki, inspirując szereg twórców, w tym tak uznanych jak Prong, Fear Factory, Nine Inch Nails i Ministry.

REVENGE (Kanada) black /death metal

Czy metal może boleć i ból sprawiać? Kanadyjski Revenge udowadnia, że może. Vermin i James Read od kilkunastu lat tworzą prawdziwie ekstremalne dźwięki, które sprawiają wrażenie, jakby nagrał je ktoś, kto chce zrobić sobie poważną krzywdę lub docierał do granicy swoich fizycznych możliwości. Na żywo kapela z Edmonton też nie czaruje finezją niczym grający w tym mieści hokeiści z drużyny Oilers, lecz szorstkim, brutalnym połączeniem black i death metalu niszcząy narządy słuchu. Revenge pojawi się we Wrocławiu z nowym materiałem, EP-ką „Deceiver.Diseased.Miasmic”.

SABBATH ASSEMBLY (USA) occult rock

Na festiwalowej scenie nie zabraknie też charyzmatycznych pań. Jedną z nich będzie wokalistka Sabbath Assembly, Jamie Myers. Kapela deklaruje, że tworzy muzykę głęboko zanurzoną w okultyzmie, zaś stylistycznie – w rocku psychodelicznym. Choć oczy widowni na pewno skierowane będą na świetnie śpiewającą i emanującą magnetyczną energią Jamie, warto też zwrócić uwagę na Kevina Hufnagela, gitarzystę znanego z Dysrhythmii czy Gorguts.

MESSA (Włochy) doom metal

Drugą frontmanką, która podczas Into the Abyss zaczaruje głosem, będzie Sara z włoskiej Messy. Kapela zachwyciła debiutem, a kilka miesięcy temu Włosi poszli za ciosem wydając, kto wie czy nie lepszy, „Feast for Water”? Messa to nie tylko doomowy ciężar. To świetne dronowe i ambientowe przestrzenie oraz coś, co sami muzycy formacji określają jako 'jazz twist'. Zespół wprawdzie przyporządkowany jest do doom metalu, lecz styl wykonywanej muzyki poza dronami, ambientem, wspomnianym jazzowym zakrętem, zawiera też elementy muzyki filmowej (Angelo Badalamenti) oraz mocne gitarowe granie rodem z lat 1970. Słuchanie ich to niesamowita przygoda. Podobnie jak i oglądanie Messy w akcji.

SUMA (Szwecja) sludge/doom metal

Gdzieś pomiędzy dokonaniami Neurosis i YOB znajduje się to, czym od ponad 18 lat karmi nasze uszy szwedzka Suma. Jak na pełnoletni staż kapela nie ma za wiele pełnowymiarowych płyt (zaledwie cztery), ale w dyskografii znajdziemy jeszcze szereg splitów, EP-ek, demo i koncert – jednym słowem z muzyką kwartetu można spędzić kilka godzin. Suma parokrotnie w karierze podróżowała do Portland w stanie Oregon, aby współpracować przy nagraniach z legendarnym producentem Billym Andersonem (m.in. Sleep). Tak było, chociażby przy okazji ostatniej jak na razie studyjnej płyty grupy, monumentalnej „The Order Of Things”.

DOOMBRINGER (Polska) death/black metal

Ponad 10 lat temu muzycy Bestial Raids i Cultes des Ghoules postanowili pohałasować wspólnie na modłę death-black metalową. Tak narodził się Doombringer. O pochodzącym z 2014 r. albumie „The Grand Sabbath” napisano przed laty tak: „To płyta, która jest pod przemożnym wpływem starych nagrań Morbid Angel, Asphyx, Necrovore, ale równie otwarcie inspirowana europejskim black metalem, tym sprzed tsunami wywołanego przez »drugą falę black metalu«, na czele z Mortuary Drape i Necromantią” ('Musick Magazine').

KHOST (Wielka Brytania) experimental/industrial metal

Z Birmingham pochodzi również Khost. W odróżnieniu od Godflesh, Andy Swan i Damian Bennett do industrialnego chłodu dodają więcej detali (wstawki doomowe, plemienne i ambientowe sample), które muzykę Khost czynią frapującą już od pierwszego przesłuchania. O tym, że skład z Birmingham potrafi świetnie łączyć różne elementy, przekonuje wydany w 2017 r. „Governance”, na którym usłyszymy Eugene'a Robinsona z Oxbow oraz wiolonczelę Jo Quail.

TOTENMESSE (Polska) black metal

Debiut krakowsko-tarnowskiego Totenmesse wydawca zespołu zapowiadał jako propozycję dla tych, którym bliskie jest to, co grają Outre, Odraza, Ulcerate, Deathspell Omega czy Kriegsmaschine. Kapela powstała w 2016 r., a tworzą ją zawodnicy w polskim black metalu znani doskonale, mający staż chociażby w Odraza, MasseMord, Deception i Hell United. Żeby było jaśniej, za twórczość Totenmesse odpowiadają: Stawrogin (wokale), Rzulty i Void (gitary), Bartollo (gitara basowa) i Priest (perkusja). Na koncie panów jest demo oraz debiutancki album „To”, na którym znalazł się też miejsce na cover „20th Century Schizoid Man” King Crimson.

LOATHFINDER (Polska) blackened doom metal

Krakowska załoga Loathfinder zalicza się do tych, na które warto zwrócić uwagę. Istnieją krótko, do tej pory mają na koncie zaledwie jedną EP-kę „The Great Tired Ones”, ale za to promowaną na stronach branżowego 'Decibel'. Świetna żonglerka klimatami blackowymi i doomowymi została oprawiona brzmieniowo w studiu Satanic Audio, a za miksy i mastering odpowiadał Haldor Grunberg.

NIGHTRUN87 (USA/Polska) synthwave

Nie tylko industrialna, chłodna elektronika zagości podczas IV Into The Abyss Fest. Będzie też trochę brzmień cieplejszych a zarazem mocniejszych. A te zapewni rezydujący w Trójmieście Amerykanin William Malcolm, który na koncie ma m.in. supportowanie Perturbatora. Występuje jako Nightrun87, a inspiruje go muzyka lat 1980, choć w jego kompozycjach słychać także fascynację Johnem Carpenterem. To co tworzy na pewno spodoba się wielbicielom Carpenter Brut, Dance with the Dead czy ścieżki filmowej serialu 'The Stranger Things'. Koncert Nightrun87 zamknie czwartą edycję Into the Abyss Fest.

Kiedy: 10 maja (piątek) oraz 11 maja (sobota) 2019
Gdzie: Wrocław @ Zaklęte Rewiry, ul. Krakowska 100
Bilety: 135 zł – bilety jednodniowe, 235 zł – karnet
Organizator: Into The Abyss [WWW, FB] Knock Out Productions [WWW, FB, INSTA]

Bilety: https://sklep.knockoutprod.net

IV edycja festiwalu Into The Abyss cieszy się dużą popularnością, już teraz ponad połowa biletów dwudniowych została wyprzedana.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.