Jacek Sutryk: W urzędzie pracują wrocławianie, nie kosmici. Należy im się za wykonaną pracę nagroda

Dariusz Wieczorkowski, jk, BT | Utworzono: 2019-12-19 08:58 | Zmodyfikowano: 2019-12-19 09:01

Za Jackiem Sutrykiem rok prezydentury we Wrocławiu. O komentarz do najważniejszych z perspektywy mieszkańców stolicy regionu problemów i zagadnień poprosiliśmy dziś w Rozmowie Dnia. Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk był Gościem Radia Wrocław.

POSŁUCHAJ ROZMOWY DNIA:

Premier Donald Tusk był kilka dni temu we Wrocławiu, wiem, że się spotkaliście. O czym rozmawialiście?

Rzeczywiście, spotkaliśmy się na długim lunchu. Rozmawialiśmy o Wrocławiu, samorządzie, Polsce, Unii Europejskiej. Donald Tusk to polityk z niezwykłym doświadczeniem, z bardzo ciekawymi spostrzeżeniami. Zawsze jest dobrym adresem do prowadzenia różnych rozmów, niezobowiązujących tym razem, bo po prostu rozmawialiśmy o sprawach polskich i polskiego samorządu.

Czy Wrocław jest bliski premierowi?

Jest bliski. Postrzega to miasto tak jak i my - jako nowoczesne, europejskie, stojące na straży różnych demokratycznych i samorządowych wartości. To są mu bliskie wartości, ale także mi i jestem przekonany, że większości wrocławianek i wrocławian.

Kilka miesięcy temu we Wrocławiu zarejestrowano fundację o nazwie Partia Wrocław. Jest Pan jej wiceprezesem. Po co ten projekt?

Każdy polityk na szczeblu centralnym i samorządowym powołuje takie organizacje po to, żeby gromadzić ludzi myślących podobnie, chcących coś wspólnie zrobić. Z tego to się wzięło. Jest to wspólny projekt, który prowadzimy od jakiegoś czasu i zostały nadane mu pewne instytucjonalne ramy.

Jakie są cele tej fundacji? Gdzie chcecie z nią być za rok?

Jakiegoś takiego bardzo konkretnego planu na tu i teraz na razie nie ma. Chcemy mówić o samorządzie, realizować projekty, które będą upowszechniały o nim wiedzę, które będą budowały społeczeństwo obywatelskiego. To są cele tej fundacji, która jest otwarta i do udziału w której wszystkich bardzo serdecznie zapraszam.

Jakiej wysokości nagrody powinny być przyznawane przez prezydenta Wrocławia dla jego współpracowników i urzędników w Pana ocenie?

To zawsze jest funkcją możliwości finansowych. Ja rozumiem, że Pan redaktor nawiązuje do tych nagród, które zostały udzielone jeszcze w poprzedniej kadencji.

Na razie pytam o Pana ocenę.

Ja nie mam problemu z mówieniem o pieniądzach w samorządzie dla ludzi, którzy pracują. Nie mam problemu tym bardziej, że ja zarabiam 12 tysięcy złotych brutto, nie mam żadnych dodatków, nagród. Zostawiam to bez komentarza. Jestem za tym, aby ludzie pracujący w samorządzie, ale także pracujący w administracji publicznej, żeby normalnie zarabiali. W Polsce od wielu lat próbuje narzucić się taką narrację - zresztą PiS sam stał się jej ofiarą - w ramach, której próbuje się ludziom wmówić, że te osoby, które pracują w samorządzie bądź administracji publicznej powinny to robić za jakieś minimalne pieniądze, bo to jest misja. To jest misja, ale oprócz tego jest życie. W urzędzie pracują wrocławianie, wrocławianki, to nie są kosmici. Jeżeli są możliwości finansowe, to tak jak w każdej innej firmie - należy im się za wykonaną pracę nagroda.

To inaczej. Czy te wysokości nagród, które przyznał prezydent Rafał Dutkiewicz - mówimy o kwotach w okolicach 50-60 tysięcy złotych dla wiceprezydentów - to z perspektywy urzędników są kwoty, które mogą zaboleć? Takie stawki powinny być wynagradzane?

Oczywiście, że niezręcznie mi komentować, bo nie ja te nagrody przydzielałem. Natomiast proszę pamiętać - i tak rozumiem logikę, która towarzyszyła przyznawaniu tych nagród przez prezydenta Dutkiewicza - że po 16 latach prezydent, który zbudował niesamowite miasto, żegnał się z wieloma pracownikami, z którymi pracował całe lata i chciał im w sposób szczególny podziękować. Z tego co ja pamiętam, te wyższe nagrody dotyczyły tylko zastępców prezydenta, a polski ustrój samorządowy nie przewiduje odpraw dla odchodzących wiceprezydentów, a wszyscy odeszli wraz z prezydentem Dutkiewiczem. Dodatkowo towarzyszy ich dalszemu funkcjonowaniu ustawa antykorupcyjna tzn., że nie mogą pracować właściwie na terenie miasta. Zostawiam ocenie innych, czy to są wysokie czy niewysokie stawki. Ja uważam, że po tylu latach można sobie w ten sposób podziękować, ale oczywiście najlepszym adresatem tego pytania jest prezydent Dutkiewicz.

A Pan już wynagrodził pracowników?

Ja pracuję w urzędzie 14 lat. Zarówno w jednostkach miejskich, spółkach miejskich, w urzędzie, podobnie jak i w innych firmach myślę - w Urzędzie Wojewódzkim, Urzędzie Marszałkowskim. Co roku jeśli są wypracowane w ramach funduszu płac. Mamy fundusz płac. W nim z czasem, z miesiąca na miesiąc, robią się pewne oszczędności - bo ludzie są na zwolnieniach lekarskich, bo są jakieś wakaty. Z tego tworzy się pewna górka, która później dzielona jest pomiędzy innych pracowników, którzy często przejmują obowiązki tych, których nie ma i z tego są nagrody. To nie są jakieś duże nagrody. 1000-1500 złotych. Ja pamiętam, że tak było od wielu lat i dla mnie nie ma w tym nic dziwnego. Tak, mówię o tym wprost - nie ma dla mnie w tym nic dziwnego, że ludzie są nagradzani za swoją pracę.

Czy w magistracie trwa kontrola Inspekcji Pracy?

Pan nawiązuje do artykułów mojej ulubionej gazety, której nazwy nie będę wymieniał.

Nie, Panie prezydencie. Pytam, bo przeczytałem wypowiedź rzecznik Inspekcji Pracy, która potwierdziła, że faktycznie taka kontrola jest.

Dobrze, ale poza tym jest jedna gazeta, która wszystkich wprowadza błąd i jest konsekwentna w tym. Nie lubiła prezydenta Dutkiewicza, nie lubi prezydenta Sutryka. Zostawiam to, myślę, że wrocławianie już się przekonali albo z czasem przekonają się o tym, co tam jest pisane. Natomiast urząd miasta, podobnie jak i jego jednostki, to gigantyczny pracodawca. Łącznie w urzędzie i jednostkach pracuje kilkanaście tysięcy wrocławianek i wrocławian. Tym samym nie ma tygodnia, żeby nie było u nas jakiejś kontroli. Przychodzi urząd kontroli skarbowej wychodzi, przychodzi urząd skarbowy, wychodzi, przychodzi NIK, wychodzi, przychodzi Inspekcja Pracy. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego i robienie z tego jakiejś nadzwyczajnej sytuacji, albo stawianie jeszcze idiotycznych pytań - czy prezydent Sutryk złamał prawo?

Ja tego nie powiedziałem.

Pan nie, ale mój ulubiony publikator. To jest po prostu zwykła manipulacja, która kiedyś obróci się przeciwko. Nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że ktoś przychodzi i kontroluje. Takie są obowiązki Państwowej Inspekcji Pracy. Szkoda, że nikt nie pisze, nikt nie mówi o wynikach tych kontroli. Bo one są po prostu dobre.

No właśnie, dlatego ja o to pytam.

One są po prostu dobre. Proszę przyjść, może ktoś wystąpi w ramach dostępu do informacji publicznej o informacje, czy i kiedy urząd i za jakie przewinienia został ukarany. Może ten wątek warto pociągnąć, a nie wprowadzać mieszkańców w błąd.

Radni PiS chcą likwidacji buspasa na Grabiszyńskiej. Też są w tym bardzo konsekwentni. Czy Pan się przychyli do tej prośby? Ewentualnie rozpatrzy jakieś modyfikacje w tej sprawie?

Nie, ale nie dlatego, że ten wniosek złożyli radni PiS. Ja im to wczoraj powiedziałem - niech przestaną budować pewien kapitał polityczny na takiej nieprawdziwej narracji w ramach której próbują mówić o jakiejś walce z kierowcami. Przede wszystkim jestem kierowcą i auta, i motoru.

A dzisiaj do radia przyjechał Pan jakim środkiem transportu?

Samochodem w 12 minut. Naprawdę jest tak, że są przed nami pewne wyzwania. Aut w mieście z miesiąca na miesiąc jest coraz więcej. Mówimy o tym wskaźniku 700 aut na tysiąc mieszkańców. Do kolegów z PiS to nie przemawia, do mnie przemawia. Kolejny wskaźnik - do Wrocławia wjeżdża 250 tysięcy aut z terenów aglomeracji. Na Boga, to jest pewne wyzwanie cywilizacyjne! Wrocławianie są ludźmi otwartymi, nowoczesnymi, jeżdżącymi za granicę i widzącymi, jak tam te sprawy się układają. One dokładnie tak się układają - trzeba poprawić, bo to jest do poprawienia i ja mówię o tym bardzo otwarcie i myślę, że to się dzieje i wszyscy to widzą. Trzeba poprawiać transport publiczny, ale nie jesteśmy w stanie w tym zdefiniowanym historycznie układzie drogowym znaleźć więcej miejsca dla jeszcze większej liczby aut. Mówienie dzisiaj o tym, że należy zlikwidować buspas taki czy inny jest po prostu populizmem i o tym mówię wprost kolegom z PiS. Dziwię się, bo zdaje się, że ich opinie wyrażane tutaj lokalnie, są wbrew pewnej idei, którą od czasu do czasu ujawnia premier Morawiecki.

A nie chciał Pan przyjechać do radia tramwajem?

Chciałem, ale ja stąd jadę jeszcze w inne miejsce i w jeszcze inne miejsce. Ja akurat po Wrocławiu podróżuję autem bardzo dużo, o bardzo różnych porach dnia i nocy, w bardzo różne miejsca. Widzę to po liczniku naszego auta. Nie mam jakiś wielkich kłopotów z przemieszczaniem się.

A stoi Pan w korkach?

To zależy jaka jest definicja korka. Dwa, trzy cykle świetlne.

To ja się muszę z Panem przejechać kiedyś.

Bardzo serdecznie zapraszam. Jest to cecha każdego dużego miasta. Mówienie o tym, że Warszawie czy Krakowie tego nie ma jest po prostu kłamstwem. Ja z kolei bardzo serdecznie zapraszam, żeby tam ze mną pojechać i to zobaczyć. Ja już nie mówię o innych miastach na zachodzie, na wschodzie. Byłem naprawdę w wielu miejscach na świecie w tym swoim 40-letnim życiu i myślę, że mieszkańcy naszego miasta podobnie. Tu chodzi o to, żeby wreszcie zrozumieć pewne wyzwania, które przed nami są. Koledzy z PiS tych wyzwań nie rozumieją. Tu też jest istotna kwestia czystego powietrza, redukcji emisji spalin z aut. To wszystko jest szalenie ważne. Ja wiem, że jesteśmy w momencie przejściowym. Ten moment przejściowy będzie trwał jeszcze przez jakiś czas.

Mam wrażenie, że to jest bardzo trudna kumulacja dla mieszkańców. Z jednej strony prowadzicie duże inwestycje, z drugiej pojawiają się buspasy.

Ale to dobrze, że prowadzi się duże inwestycje, prawda?

Dobrze, tylko, że trudno się poruszać w tym czasie po mieście. Czy to jest Pana zdaniem odpowiednio skoordynowane?

Jest odpowiednio skoordynowane. Nie wiem co to znaczy, że miałoby być lepiej skoordynowane. To wszyscy rzucają takie hasła albo stawiają tezy, ale kompletnie ich nie rozwijają. Te wszystkie rzeczy są absolutnie przemyślane. Te wszystkie rzeczy czasami muszą być prowadzone w jednym czasie bo taka jest logika procesu inwestycyjnego. My się tych nowych sytuacji akurat uczymy. I teraz taka sytuacja. Nic się nie dzieje, to jest zarzut, że się nic nie dzieje. Dzisiaj we Wrocławiu jest największy front robót od roku 2010, 2011, kiedy przygotowywaliśmy się do Euro 2012, to teraz opozycja zarzuca mi, że za dużo się dzieje i stawia takie nieprawdziwe tezy, że to nie jest skoordynowane. To niech przyjdą ci wszyscy fachowcy i powiedzą jak to ma być lepiej zrobione. To naprawdę jest przemyślane. Dzisiaj siejemy, ale za jakiś czas będziemy zbierać i to będzie fajny plon dla tego miasta i jego mieszkańców.

Co pan poczuł, gdy Śląsk grał z Legią i kibole dali o sobie znać?

Musiałby pan wypikać albo wykropkować. Czułem wściekłość. Od ponad roku budujemy projekt Śląska Wrocław, na stadion przychodzą rekordowe liczby kibiców - zwykłych, z rodzinami. Na meczu z Legią było ponad 30 tysięcy osób, średnia meczów w tym sezonie to 15 tys. To pokazuje, że jest zapotrzebowanie,  że jest widz piłki nożnej we Wrocławiu. Założę się, że podobna frekwencja byłaby na meczu z Lechem, który odbył się, z wiadomych przyczyn, bez kibiców. Jestem zły. Rozumiem logikę kibicowania, rozumiem nawet tych, którzy podchodzą nieco radykalniej do kibicowania, ale to, co się zadziało, było poza wszelkimi normami i to powinno zostać rozliczone. Mam nadzieję, że środowisko kibicowskie też to rozliczy, bo na sytuacje niebezpieczne nie może być i nie będzie miejsca.

Jak idzie poszukiwanie sponsora tytularnego dla naszego stadionu?

Rozmawiamy i rozglądamy się. Takie sytuacje, jak podczas meczu z Legią nie pomagają. Na mecz z Lechem byliśmy umówieni z ponad 250 Koreańczykami, którzy tutaj inwestują. Z powodów oczywistych ostatecznie do spotkania nie doszło. Chcę powiedzieć wszystkim tym, którzy kochają Śląsk i czują się za niego odpowiedzialni, że ta odpowiedzialność musi oznaczać właściwe kibicowanie. W przeciwnym razie trudno będzie pozyskać sponsora.

Jest ktoś w grze?

Nie, nie jest tak, że wybieramy między A, B czy C. To wymaga czasu i mądrego działania, ale także dobrego klimatu, który sprzyja poszukiwaniom nowych sponsorów czy partnerów strategicznych dla Śląska.

Nie obawia się pan strajku w MPK?

Nie obawiam się. Średnia wynagrodzeń we wrocławskim MPK jest bardzo przyzwoita, powtarzam to z pełną odpowiedzialnością. Sam byłem autorem pierwszej podwyżki, jeszcze na przełomie roku, teraz prezes dokonał drugiej podwyżki. Są też pewne granice, ale jeżeli będą możliwości i potrzeby, to wówczas kolejne podwyżki będą realizowane. Prezes wywiązał się ze wszystkich ustaleń - tak to widzę. Uczestniczyłem w tych rozmowach, nikomu krzywda się nie dzieje.

Czy wrocławianie doczekają się tramwaju na Jagodno? Ostatnio pojawił się problem z PKP.

Mam nadzieję, ze się doczekają. Znów wrocławianie, przez ten sam publikator, zostali wprowadzeni w błąd. Przygotowaliśmy projekt - taka jest sekwencja i logika działań projektowo-inwestycyjnych, który został poddany konsultacji z PKP. Dlaczego? Bo tam tory tramwajowe mają przecinać się z torowymi w poziomie. Nie ma przepisów w Polsce, które by te rzeczy regulowały - dlatego PKP, póki co, nam nie uzgodniło tego projektu, projekt nie dostał akceptacji ze względu na brak przepisu. Ale ścieżka nie jest jeszcze zamknięta. Będziemy namawiać, przekonywać, mam nadzieję, że znajdziemy jakieś wspólne rozwiązanie.

Jakie inwestycje zaplanował pan na 2020 rok?

Chciałbym, aby z dużych, infrastrukturalnych inwestycji rozpoczął się remont trzech mostów: Pomorskich, Chrobrego, Osobowickiego. Dokończymy obwodnicę Leśnicy, czyli połączenie ul. Kosmonautów z ul. Graniczną, plus dwa pasy z dwóch kierunkach na odcinku od Pilczyc do szpitala przy Fieldorfa. Będziemy budować duży zespół szkolno-przedszkolny na Wojszycach, mam nadzieję, ze rozpoczniemy inwestycję jeżeli chodzi o szkołę dla Lipy Piotrowskiej. Będziemy budować halę przy 13 LO, dużą, a właściwie dwie, będziemy budować kompleks sportowy przy Racławickiej. Jednym słowem cały, szeroki front robót, które sprawią, że Wrocław będzie jeszcze piękniejszym i fajniejszym miastem.


Komentarze (53)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Iza2020-03-13 09:42:40 z adresu IP: (77.255.xxx.xxx)
Nagrody się wypomina a ogromnych nagród i pensji jakie sobie pisowcy fundują na państwowych posadkach , pensji asystentek w banku Pko po 50 tysiecy, (a bank jest prawie na zero zysku) to nikt nie widzi
~Bzyk2020-01-08 15:12:42 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
"Nie mam jakiś wielkich kłopotów z przemieszczaniem się." Chryste Panie, kto to przepisywał, analfabeta? No chyba jednak "jakichś"!
~Partia Wrocław ?2019-12-25 17:46:28 z adresu IP: (2.58.xxx.xxx)
W jakim celu Ratusz stworzył ten twór ?
~Mateo2019-12-28 09:44:47 z adresu IP: (2.58.xxx.xxx)
Przypomina mi to znane struktury działającą u nas we Włoszech. Władza musi mieć zaplecze finansowe. Jackowi imponuje Berlusconi i wieżowce Jarka.
~Dwór2019-12-21 10:35:59 z adresu IP: (2.58.xxx.xxx)
Dwór z żelaznym sekretarzem dba o siebie. Szary urzędnik ma siedzieć cicho , Panów po rękach całować i kłaniać się do ziemi. Nikt nie ma prawa poskarżyć się na Pana, bo grozi to publiczną chłostą przy pręgierzu.
~Czas na Parasol2019-12-21 10:21:43 z adresu IP: (2.58.xxx.xxx)
Kiedy Pan prezydent wysupła parę groszy na bieżnię tartanową na stadionie Parasola na Lotniczej, gdzie w trudnych warunkach trenują wrocławscy młodzi lekkoatleci, odnoszący sukcesy na arenie ogólnopolskiej. Obiecał nam to publicznie na 35 leciu Klubu.
~Norbi2019-12-21 10:28:08 z adresu IP: (2.58.xxx.xxx)
Janicki na Lotniczej chciał zrobić Centrum Treningowe na EURO 2012. Skończyło się na drogich prezentacjach. Sutryk tylko obiecuje. MCS-u nie interesuje obiekt, najważniejsze są maratony, w które miasto pompuje pieniądze.
~////2019-12-20 23:23:07 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Rozlicz PIT poza Wrocławiem. Twoje wypracowane środki mogą coś zmienić. Inaczej dalej w tym mieście będzie bufonada.
~fachowiec2019-12-20 14:43:13 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Całą zawodową "karierę" (14 lat) na urzędniczej posadce, przepychany na różne stołki choć kompetencje do wszystkiego zerowe. I jeszcze mu mało, rozpasał się nam Jacuś niebywale.
~Zdziwiony2020-01-06 16:23:21 z adresu IP: (82.143.xxx.xxx)
Kariera na wysokich stołkach bezpośrednio po studiach? Ciekawe. Nawet wybitnym bez poparcia to się nie udaje Trzeba się więc czym innym wykazać.
~strajk w MPK2019-12-25 17:58:37 z adresu IP: (2.58.xxx.xxx)
Kiedy Balawajder przestanie grać wariata i zacznie szanować związki zawodowe. Co zrobi Pan Prezydent , gdy zastrajkują kierowcy w MPK ?
~laik2019-12-25 17:53:31 z adresu IP: (2.58.xxx.xxx)
Ratusz traktuje spółki i jednostki , jako dostarczycieli dużej ilości stanowisk dla Dworu, aparatu partyjnego koalicji większościowej w Radzie Miasta oraz członków ich rodzin.
~żużlowiec2019-12-21 10:12:20 z adresu IP: (2.58.xxx.xxx)
Nasz Król, zarabia tylko 12.000 brutto. Jego Pupile kierujący jednostkami po 18 000 brutto a prezesiki spółek od 20 - 40.000 zł./ miesięcznie. Na Olimpijskim robotnicy dostali roczne nagrody po 100 zł. a kierownicy po 5000 zł. Gdzie są Związki Zawodowe ?
~Lechia Słowiańska2019-12-20 11:58:57 z adresu IP: (213.205.xxx.xxx)
Przecież Wrocław, tak samo jak i cała reszta III RP i PRL bis nie ma urzędów państwowych, tylko są to wszystko zarejestrowane w Ameryce prywatne firmy. Tak więc nic się najemnym kontaktowym pracownikom prywaciarza Sutryka nie należy.
~Jarosłaf2019-12-20 05:49:57 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
"Wspaniałe miasto"? Bufonada do potęgi n-tej... Europejska stolica smogu, to na pewno, miasto praktycznie bez komunikacji miejskiej, w którym tramwaje służą do barykadowania ulic... Długi, korki, inwazja coraz bardziej uciążliwych obcokrajowców, szczury, dzikie wysypiska śmieci... Gratuluję samopoczucia, niechże pan prezydent szybko przyzna sobie nagrodę, zasłużył....
~Piotr2019-12-20 07:06:59 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Jaki prezydent takie miasto
~////2019-12-19 23:48:46 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Te premie to za likwidacje Szkoły Specjalnej dla dzieci Kalekich (inwalidów), czy to górka za Przedszkole na Sępolnie?
~wrocławianin2019-12-19 23:35:23 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
Przez ten buspas na Grabiszyńskiej są korki, których przed buspasem nie było.
~////2019-12-19 22:48:01 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
A taka ładna była to ustawka z Dariuszem Wieczorkowskim, tylko wrocławianie śmieli wyrazić inne zdanie. Swoje własne, które prezentowane jest poniżej.
~Idiota2019-12-19 22:16:40 z adresu IP: (217.97.xxx.xxx)
cyt: "W urzędzie pracują wrocławianie, wrocławianki, to nie są kosmici. Jeżeli są możliwości finansowe, to tak jak w każdej innej firmie - należy im się za wykonaną pracę nagroda." Prawda jest że są to najczęściej wrocławianie, kłamstwem jest że jest to firma. Nie jest. To pozarynkowy twór jakoś tam działający w niekonkurencyjnym i monopolistycznym otoczeniu siebie samego w własnych spółek. Wyciąganie do ręki do kieszeni mieszkańców to nie dowód biznesowości urzędników tylko właśnie monopolu. Przypuszczam że gdyby Gmina była firmą tj podlegała selekcyjnemu działaniu rynku - niewielu aktualnych pracowników nadal by tam pracowało a zakończenie pracy nie polegałoby na wędrówce pomiędzy wydziałami lub spółkami tylko oznaczałoby "nowy początek" dla zwalnianego delikwenta. Ogólnie łatwo wydaje się "nie swoje" pieniądze.
~Tęczowy Kornik2019-12-19 15:48:27 z adresu IP: (37.8.xxx.xxx)
W urzędzie pracują na podstawie umowy o pracę. Urzędem zarządza Patologia Oszustów, która przydziela sowite nagrody dla tłustych kotów.
~Bank Troli2019-12-22 09:19:19 z adresu IP: (2.58.xxx.xxx)
Ilu Troli za nasze pieniądze robi w Ratuszu ? Co robią społeczni doradcy, gdzie biorą kasę.
~grab2019-12-19 15:41:37 z adresu IP: (195.182.xxx.xxx)
Sutryk, wracaj skąd przyszedłeś. Nie nadajesz się na prezydenta Wrocławia.
~Lech2019-12-21 10:36:48 z adresu IP: (2.58.xxx.xxx)
Mają nas w d....
~~miś2019-12-19 14:50:41 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Byłem przekonany że za wykonaną pracę to jest wynagrodzenie zgodnie z umową o pracę, a premie to za jakieś szczególne osiągnięcia, ponadplanowe , wykonane zadania i obowiązki itd. A tu proszę... to jedna premia jest za wykonaą pracę, to za co jest wynagrodzenie miesięczne z umowy ? Chciał to dał, ale ta obłuda to mnie o wymioty przyprawia, i walka do końca aby nie ujawnić, z zapałem godnym lepszej sprawy. Ciekawe ile to kosztowało....
~Qwerty2019-12-19 13:52:24 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)
A gdzie parkuje to auto i czy płaci za to z prywatnych pieniedzy, czy sluzbowych?
~Jacek S. ma kota2019-12-19 12:19:16 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Odpowiem Panie Andrzeju w stylu magistratu. Zawsze można się przeprowadzić. Poprzednik wysyłał wrocławian do Łodzi :))) Tak swoją drogą, to w przypadku Muchoboru Wielkiego będzie jeszcze gorzej. Powstająca wydzielona trasa tramwajowa na Rogowskiej spowoduje, że to Rogowska będzie miała pierwszeństwo (Inteligentny system zarządzania ruchem). Przeprawa przez Ślęzę będzie praktycznie nie możliwa. Przeciwko takiej trasie w świetle ul. Rogowskiej protestowali w trakcie konsultacji mieszkańcy zarówno Nowego Dworu, jak i Muchoboru Wielkiego. Na razie bezskutecznie. Rozwiązaniem byłaby sprawna komunikacja miejska przez Ślęzę. To nie musi być nawet tramwaj. Obecnie trolejbusy są dwu-systemowe, część trasy pokonują na akumulatorach, część na trakcji z którą łączą się automatycznie. Ale nie, bo nie.
~fakej2019-12-20 22:44:43 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Nie trzeba się przeprowadzać. Wystarczy, że krytyczna liczba osób złoży PITa wskazując inny niż Wrocław urząd skarbowy. To zaboli. Nie pamiętacie już akcji i loterii, żeby płacić podatki we Wro? No to teraz w drugą stronę - nie zapłaćmy. Z każdego balonika z czasem zejdzie powietrze... Zwłaszcza jak PiSowski komisarz się czai... A w szafie trupy po Dudim...
~@Janek2019-12-19 18:52:02 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Bo to jest Miś na miarę Jacka S. Nie wiem czy wiecie, ale magistrat planuje likwidację linii 142 czy 149 (spotkanie na Chociebuskiej) po wpuszczeniu tramwaju w Rogowską. Tylko Rogowska to koszt według magistratu 60 mln złotych. Za te pieniądze można zrobić porządną przeprawę przez Ślęzę i odciążyć komunikacyjnie teren na zachód za Ślęzą, stawiając choćby na trolejbusy, które w Europie wracają do łask (trolejbusy jednocześnie będące autobusami elektrycznymi, tam gdzie nie ma trakcji). Uważam, że poczynania Jacka S. z magistratu to sprawa dla NIK. Brak dyscypliny finansów publicznych. Za 1/2 miliarda złotych dostaniemy (jeśli się uda) tramwajowy duplikat linii kolejowej oddalonej od niej od 20 do 100 m. Według opracowań cały nowy ruch z Żernik pójdzie wąską osiedlową Rogowską.
~Janek2019-12-19 13:45:16 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Gdyby ta trasa biegła w okolice Gagarina a później lotniska to miałaby sens. Po co budować trasę do przystanku PKP gdzie dojazd do centrum zajmuje 10 min
~Andrzej2019-12-19 12:52:59 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
To mnie Pan pocieszył. Wstydzę się za nasze władze Wrocławia. Robią wszystko, by uprzykrzyć życie we Wrocku. Serdecznie pozdrawiam.
~Andrzej2019-12-19 12:01:55 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Panie Prezydencie. Namawia Pan do korzystania z komunikacji miejskiej. Ja mieszkam na Muchoborze Wielkim, a pracuję na pl Grunwaldzkim i do pracy muszę się dostać na godzinę 6 rano. Aby się dostać na pl Grunwaldzki, muszę skorzystać z 2 środków transportu. Dystans z domu na przystanek autobusowy to około 900 metrów (około 10 minut), a nastepnie autobus, który mnie zawiezie na ul Grabiszyńską, a następnie z tramwaju nr 4, którym dojadę na pl Grunwaldzki. Wszystko mi to zajmuje około 1,50 minut. To o której godzinie rano musiałbym wstać?. Nadmienię, że rano nawet nie ma tak wcześnie autobusu. Dzięki Pana bus pasom ( Podwale i Grabiszyńska), droga mi się po południu wydłużyła o jakieś 25 minut, a komputer w samochodzie zaczął pokazywać spalanie około 11 litrów na 100 km. Gdzie wcześniej komputer pokazywał około 7 litrów. I to się nazywa ekologiczne rozwiązanie?. Panie Prezydencie, niech Pan się zastanowi nad takim bezsensownym rozwiązaniem. Szlak mnie trafia, jak ja stoję uczciwie w "korku", a inni jawnie łamią przepisy i jadą bus pasem (samochody osobowe, dostawcze mini busy itp). Mam nadzieje, że weźmie Pan ten mój komentarz i znajdzie jakieś bardziej sensowne rozwiązanie. Pozdrawiam Andrzej z Muchoboru Wielkiego.
~Andrzeju2019-12-19 23:10:34 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Skoro zaczynasz pracę o 6, to zakładam, że kończysz w okolicach 14-15. Może zamiast pociskać tutaj pierdy w godzinach pracy, może zajmij się właśnie pracą skoroś taki uczciwy do bólu? Kompromitacja
~Pewnik2019-12-19 11:17:16 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Nadrody przyznał poprzednik obecnego prezydenta. Za 16 lat wspólnej pracy, bo tyle lat niektórzy współpracowali z prezydentem Dutkiewiczem to tak dużo? Pisowska GWr oszalała.
~Andrzej2019-12-19 11:02:49 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
I Sutryk nie odpowiedział co do bus pasu na Grabiszyńskiej!!! A my cierpimy stojąc w korkach!!!
~Andrzeju2019-12-19 23:06:54 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
A co ty tutaj robisz w godzinach pracy? Nie powinieneś pracować wotum czasie na dobro narodu?
~Andrzej2019-12-19 12:03:27 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Odpowiedział, że to nie jest rozwiązanie.- ale co dalej ma zamiar zrobić to już nie odpowiedział.
~Ada2019-12-19 11:45:24 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Odpowiedział, że to nie jest rozwiązanie.
~Grzegorz2019-12-19 10:50:19 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Ech... pewnoąci siebie nie brak. Refleksji jednakowoż...
~Balance of Power2019-12-19 10:41:51 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Sutryk to taki demagog, że obawiam się, iż pewnego dnia zacznie nasz przekonywać, że Wrockowi też należy się urzędnicza pensja oraz sowita premia, gdyż pracuje na rzecz miasta, co dokumentuje zawartość jego instagramowego konta. Polemika z nim nie ma sensu, bo on jak ściana - wie swoje. Na przyszłość więc polecam tylko panu Sutrykowi jedną rzecz: gdy ponownie dziennikarz Radia Wrocław zaprosi prezydenta miasta na rozmowę, niech ów prezydent nie jedzie tam samochodem, a przejdzie się z Sukiennic na przystanek przy ul. Ruskiej i pojedzie do studia tramwajem linii 6 na pętlę Krzyki (i kawałek podejdzie z buta), albo nr 7 (przystanek nieomal pod samymi drzwiami rozgłośni). Jak będzie czekał na przystanku 15 minut, albo tramwaj stanie z braku prądu, popsuje się, zderzy z samochodem, albo w ogóle nie dotrze z powodu awarii torowiska na trasie dojazdu na ów przystanek przy rynku, może to do mu do myślenia w kwestii komunikacji w mieście. To się łączy ze sprawą wynagrodzeń. Bo jak zsumujemy zarobki 3 osób: prezesa MPK, kierowcy autobusu MPK z kilkunastoletnim stażem pracy oraz świeżo upieczonego motorniczego, a następnie otrzymaną kwotę podzieli na 3, to średnia płaca w MPK rzeczywiście będzie wysoka. Tyle że tak jak w przypadku MPK zawyży ją pensja pana Balawejdera, tak w magistracie średnią pensję zawyżają kwoty, jakie co miesiąc otrzymują dyrektorzy departamentów, wydziałów i biur oraz ich zastępcy czy jacyś tam inni zajmujący samodzielne stanowiska (tzw. pełnomocnicy prezydenta do spraw niepotrzebnych).
~Ahoj 2019-12-19 10:38:22 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
No siemka . ŚREDNIE wynagrodzenie tak bym to widział :) jak ludzie muszą tyrać po 200 h żeby utrzymać rodzine to i średnia wysoka no ale cóż . GW była fajna teraz jest be , każdy chwyta się tego czego mu pasuję a jak jest kumaci wiedzą...
~Kunegunda2019-12-19 10:26:10 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Jak zrozumiałam, to pozostali urzędnicy byli zbulwersowani niesprawiedliwym podziałem premii, więc panie Sutryk, tak pan mojego zaufania nie uzyska
~olek2019-12-19 10:25:03 z adresu IP: (195.181.xxx.xxx)
Panie Prezydencie, niech Pan się nie przejmuje "Gazetą Wrocławską", która jest czwartoligowym tabloidem, bo tam tylko prymitywny hejt - i po prostu robi swoje. Jest Pan dobrym Prezydentem. Swoją drogą nie od dziś wiadomo, że te artykuły przeciwko Panu są z inicjatywy służb specjalnych i ludzi PiS, "Wrocławska" jest ich przykrywką.
~OloBolO2019-12-19 10:23:01 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Oj, wydaje mi się, że to jednak kosmici, bo lewitują w jakiejś innej rzeczywistości niż pozostali wrocławianie
~Wkurzony...2019-12-19 10:19:43 z adresu IP: (62.87.xxx.xxx)
Panie Sutryk jak chcesz dobrze zarabiać to zrezygnuj z posady a załóż własną działalność a nie 14-cie lat na etacie i państwowym wikcie. Udowodnij ze potrafisz ( ale bez protekcji znajomości i układów w biznesie ) .Zarabiać to możesz na swoim a nie na państwowym. Nikomu się nie nalezą żadne nagrody na państwowym , żadnemu urzędnikowi ,prezydentowi z żadnej partii politycznych PO czy PIS czy kto kolwiek...SIĘ NIENALEŻNY.
~Komentarz został usunięty2019-12-19 10:09:29 z adresu IP: (83.12.xxx.xxx)
Komentarz został usunięty
~wrocek2019-12-19 10:08:39 z adresu IP: (83.12.xxx.xxx)
Po to przecież "pracują " w magistracie. To najlepszy sposób na dorobienie się i ograbianie mieszkańców.Kiedy zbierzemy podpisy pod rozwaleniem tego układu od czasów Zdrojewskiego?
~derta2019-12-19 10:54:51 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Zdrojewski na szefa PO
~nklv;ea2019-12-19 10:03:54 z adresu IP: (89.78.xxx.xxx)
Prawdziwym i bardziej poważnym problemem, na zdecydowanie większą skalę i który dotknie nas wszystkich jest obecnie pis. Tak jak PO okradło nasze konta OFE, tak teraz w 2020 Jarek okradnie nas z tego co na tych kontach zostało, czyli z 15% w przypadku IKE lub z 17% zgromadzonych środków jeżeli zostaniemy w ZUS. Nazisci napadali na inne kraje i rabowali inne narody, Jarek rabuje swój naród.
~wrocławianin2019-12-19 09:59:55 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
$utryk sprzedaj lub oddaj za 1 zł stadion i kopaczy.
~Mr Olo2019-12-19 09:53:35 z adresu IP: (199.247.xxx.xxx)
Zdaje się, że nie chodzi o nagrody same w sobie, bo te w każdym zawodzie są mile widziane (o ile zostały przyznane zasłużenie). Oburzenie społeczne bierze się z ich (nagród) nieprzyzwoitej wysokości i wątpliwości co do ich zasadności. Być może urzędnicy niższego szczebla powinni być bardziej docenieni, bo to oni wykonują cały ogrom pracy.
~Franek2019-12-19 09:51:31 z adresu IP: (185.75.xxx.xxx)
Artykuł sponsorowany. Czyżby prezydent J.Sutryk szykował posadę dla Pana Wieczorkowskiego obok Pana Gałeckiego. Z chęcią bym się spotkał w studio z z Panem Sutrykiem aby dowiedział się jak wygląda rzeczywistość mieszkańca który ma 3 dzieci i musi je zawieść do kilku miejsc bo w szkole czy przedszkolu nie było miejsca.
~tomek2019-12-19 09:48:37 z adresu IP: (185.75.xxx.xxx)
Te nagrody nam się po prostu należały. Ciekawe czy szeregowi pracownicy mają takie sam zdanie w tym temacie