Maksym Drabik podejrzewany o stosowanie dopingu

Wojciech Klich | Utworzono: 2020-01-10 07:52 | Zmodyfikowano: 2020-01-10 07:53

Żużlowiec Betardu Sparty Wrocław został przyłapany na kontroli antydopingowej po drugim meczu finałowym PGE Ekstraligi, we wrześniu 2019 roku.

Drabik nie został jednak przyłapany na zażywaniu nielegalnych substancji, a jedynie na przekroczeniu dozwolonej normy przy dożylnej infuzji tzw. wlewki witaminowej. Sytuację wyjaśnia rzecznik klubu Adrian Skubis:

- Dawka była decyzją lekarza - dodaje Skubis:

Zawodnikowi Sparty postawiono już zarzuty. Teraz żużlowiec ma dwa tygodnie, by zareagować na pismo. Grożą mu nawet 4 lata dyskwalifikacji.

Klub wydał w tej sprawie oświadczenie.

Oświadczenie WTS Sparta Wrocław

WTS Sparta Wrocław oświadcza, że jest świadoma postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez POLADA wobec Maksyma Drabika. Podkreślamy jednak, że w organizmie zawodnika nie wykryto żadnych niedozwolonych substancji. POLADA nie zawiesiła zawodnika, poprosiła jedynie o dodatkowe wyjaśnienia, w związku z oświadczeniem zawodnika złożonym podczas kontroli antydopingowej o przyjęciu na kilka dni przed zawodami substancji nawadniających organizm. Działanie to zostało zaordynowane przez klubowego lekarza i było podyktowane stanem zdrowia żużlowca.

Deklarujemy pełną współpracę z POLADA w celu jak najszybszego zakończenia postępowania.

Klub nie będzie odnosił się do medialnych spekulacji ani komentował sprawy do czasu zakończenia postępowania wyjaśniającego.

 

 

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Gienek2020-01-12 21:54:46 z adresu IP: (2.58.xxx.xxx)
Kierownictwo WTS od lat, w pogoni za zwycięstwami, wywiera ogromną presję na zawodników i kadrę szkoleniową, bagatelizuje problemy wychowawcze. Wiele zdarzeń o tym świadczy. Trener kombinator, zagadkowe odejścia zawodników z tego świata, nadzieja Klubu stosuje doping, to może niepokoić. W Klubie potrzebny psycholog od zaraz.