Siódemka Miedź w ćwierćfinale Pucharu Polski! Fenomenalny Dawid Dekarz!

, materiały prasowe | Utworzono: 2020-02-19 23:00

Prawie komplet publiczności w hali przy ul. Lotniczej przekonał się, że budżety i nazwiska nie zawsze mają decydujące znaczenie a brutalnie weryfikuje je boisko. Superligowiec z Tarnowa dysponuje budżetem ponad dwukrotnie większym od Siódemki, ale w Legnicy poległ. I co należy podkreślić – zwycięstwo pierwszoligowca było jak najbardziej zasłużone, bo podopieczni trenera Pawła Wity byli zespołem zwyczajnie lepszym.

Legniczanie nie przestraszyli się dysponujących imponującymi warunkami fizycznymi tarnowianami, choć momentami z tego powodu cierpieli – Marcin Jaśkowski po zderzeniu z ogromnym Edgarem Landinem musiał opuścić parkiet, mniejszych lub większych urazów doznali Mateusz Płaczek i Kamil Mosiołek. Ociężali tarnowianie od pierwszych minut mieli duże problemy z nadążaniem za szybkimi i dynamicznymi gospodarzami.

W pierwszej połowie Siódemka dwukrotnie odskakiwała na trzy trafienia (6:3 w 9 min. i 10:7 w 20 min.). W międzyczasie Grupa Azoty po kilku udanych akcjach doprowadziła do remisu, a następnie, w 16 min. objęła nawet prowadzenie (7:6) – tyle że pierwsze i ostatnie w tym meczu. Po 30 min. sytuacja superligowca nie była jeszcze taka zła, bo Siódemka wygrywała minimalnie, bo 13:12. Brak gościnności i kompleksów, a momentami sportową bezczelności podopieczni Pawła Wity w pełni zademonstrowali w drugiej połowy.

Siódemka wyszła z szatni i rozpoczęła demolować wyżej notowanego rywala. W 40 min. po trafieniu Mateusza Płaczka wygrywała już 20:14. Legniczanie prowadzeni do boju przez Adama Skrabanię kontrolowali mecz do końcowej syreny, choć w efekcie chwilowej zadyszki, w 55 min. Grupa Azoty zniwelowała straty – po rzucie najlepszego swojego gracza Rennosuke Tokudy – zbliżała się do Siódemki na dwie bramki (26:24). Legniczanie wytrzymali jednak ciśnienie, kolejne bramki dorzucili Kacper Majewski, Paweł Paterek i Skrabania i ostatecznie wygrali 30:26, meldując się tym samym w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Najlepszym aktorem środowego widowiska był niewątpliwie Dawid Dekarz. 20-letni bramkarz Siódemki popisał się aż 20 udanymi interwencjami (11 w pierwszej połowie, 9 w drugiej).

Ćwierćfinały PGNiG Pucharu Polski rozegrane zostaną 25 marca. Poza Siódemką są w nich już Górnik Zabrze i Azoty Puławy. Stawkę uzupełni jeszcze Zagłębie Lubin lub Sandra Spa Pogoń Szczecin (mecz 11 marca). Na etapie półfinałów do rywalizacji dołączą uczestnicy Ligi Mistrzów – PGE Vive Kielce i Orlen Wisła Płock.

Siódemka Miedź Legnica – Grupa Azoty Tarnów 30:26 (13:12)

Siódemka Miedź: Dekarz 1, Stachurski – Majewski 5, Przybylak, Płaczek 2, Kowalik 1, Jaśkowski 4, Skrabania 8, Piwko, Drozdalski, Wychowaniec 2, Mosiołek 5, Paterek 2. Kary: 12 min.

Grupa Azoty: Barnaś, Małecki – Tokuda 9, Grabowski 1, Jewuła 1, Wojdan 3, Sanek 1, Tarcijonas 2, Kowalik, Landim 4, Dadej 2, Kużdeba, Kedzo, Pedryc 1, Grozdek 1. Kary: 14 min.

Przebieg meczu: 3:1 (5), 6:4 (10), 6:6 (15), 10:7 (20), 11:10 (25), 13:12 (30), 16:13 (35), 20:14 (40), 21:17 (45), 25:20 (50), 26:24 (55), 30:26 (60).


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.