Piech znów katem Chrobrego

BT, mat. prasowe | Utworzono: 2021-04-28 20:26 | Zmodyfikowano: 2021-04-28 20:27

Chrobry zaczął z kilkoma zmianami w składzie. Część z nich była wymuszona, bo za kartki pauzują Michał Ilków-Gołąb, Jaka Kolenc i Tomasz Cywka. W jedenastce pojawili się więc Jakub Michalczyk, dla którego był to debiut w podstawie, i Paweł Oleksy. Dodatkowo w bramce Rafała Leszczyńskiego zastąpił Kacper Bieszczad. Dla Bieszczada, który był wcześniej kontuzjowany był to pierwszy mecz w tym roku.

Oba zespoły nie podjęły dużego ryzyka, więc pierwsza połowa nie należała do bardzo ofensywnych. Wydawało się jednak, że pewniejszy i solidniejszy jest Chrobry, który jako pierwszy oddał groźniejsze uderzenie. W 20 minucie po wycofaniu Mateusza Machaja zdecydował się na nie Jakub Michalczyk, ale chybił.

Zanosiło się na bezbramkowy remis. Ale w 39 minucie Mateusz Wypych po wrzutce z wolnego strzelił gola i do przerwy było 1:0 dla gospodarzy.

Po zmianie stron głogowianie dążyli do wyrównania. Nikodem Niski z piłką przy nodze przebiegł dobrych kilkadziesiąt metrów i tym wywalczył rzut rożny. Po dośrodkowaniu Mateusza Machaja celnie głową wykończył to Mavroudis Bougaidis i od 60 minuty ponownie był remis. To drugi gol greckiego obrońcy w barwach Chrobrego.

Po tym Pomarańczowo-Czarni mieli jeszcze kilka stałych fragmentów, lecz z żadnego nie udało się stworzyć zagrożenia. Tym był za to wchodzący w drugiej połowie Arkadiusz Piech. Jesienią po jego bramce w 90 minucie opolanie wygrali 3:2. Teraz końcówka spotkania też należała do doświadczonego napastnika. W 85 minucie trafił na 2:1, w 88 na 3:1 wykorzystując rzut karny i było po zawodach.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.