Rafał Wróblewski: Nie lubię się do tej pory słuchać

A jeszcze prszypomnimy sobie gwiazdkowę kueroqnictwo w hoteku w Szklarskiej gdżie kwitło popieranie mobingu , oszustwo w kwestii niedopłaty pensij , miliony wałów ,z których śię zbogacił siebie i swoją pasiję Patrycię Czego tylko nie było pod czas hego kierowanua ... Miał haka na byłych wlaścucieli , dlia tego i nie poszedł śiedżieć . Nie dobrych świąt Rafał

pan dyrektor przez małe p. Oszust i skończony pijak ! Na szczęście że nikomu się nic nie stało ... Mam nadzieję że sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan jak to zawsze bywało ... A kara będzie surowa!!!

Co Pana skłoniło do wsiadania za kierownicę pod wpływem alkoholu? Czy zdawał sobie Pan sprawę z możliwych konsekwencji? Bardzo dobrze, że w tym czasie nikt nie szedł poboczem, bo mogłyby mieć to tragiczne skutki. Był Pan radnym w Szklarskiej Porębie, dyrektorem hotelu w Świeradowie-Zdroju, a dodatkowo prezesem stowarzyszenia Uzdrowisko Sztuk, które otrzymywało wsparcie od Burmistrza Świeradowa-Zdroju z funduszu przeznaczonego na walkę z problemami alkoholowymi... To jest nie do pomyślenia! Odebranie prawa jazdy to zdecydowanie za mało!

I to przed 10 -tą rano. Słabo. A przecież bycie prezesem Uzdrowiska Sztuk i pobieranie dotacji z od gminy Świeradów z funduszu AntyAlkoholowego powinno było pomóc w chorobie. Zdowia życzmy, panu Rafalowi , tym policjantom, których mało nie staranował i tym wszyskim, którym udało się go nie spotkać na jego codziennej drodze do pracy.

Pan Rafał taki medialny, a ostatnio spowodował zdarzenie drogowe mają 3.2 promila alkoholu w organizmie. Wstyd!!!!