Wrocław upamiętnił rocznicę powstania Armii Krajowej

Radio Wrocław, AO | Utworzono: 2024-02-14 15:16 | Zmodyfikowano: 2024-02-14 15:37
Wrocław upamiętnił rocznicę powstania Armii Krajowej - zdjęcie archiwalne / fot. Piotr Osowicz
zdjęcie archiwalne / fot. Piotr Osowicz

W środę na cmentarzu parafialnym Świętej Rodziny na wrocławskim osiedlu Sępolno miały miejsce uroczystości upamiętniające rocznicę powstania Armii Krajowej. 14 lutego 1942 roku decyzją naczelnego wodza gen. broni Władysława Sikorskiego Związek Walki Zbrojnej został przekształcony w AK.

Prezes Okręgu Dolnośląskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Stanisław Łaszewski mówił podczas uroczystości, że "nieśmiertelna w swojej legendzie Armia Krajowa była zbrojnym ramieniem polskiego państwa podziemnego, która w historii Polski była ważnym symbolem walki o wolność i niepodległość naszego kraju".

"Armia Krajowa łączyła ludzi bez względu na status społeczny, przekonania polityczne i światopogląd, a tym łącznikiem, który łączył, byłą walką o niepodległość. Do Armii Krajowej należeli przedstawiciele różnych warstw społecznych, o różnym statusie społecznym. Należeli robotnicy, chłopi, inteligencja. W 1943 roku do Armii Krajowej przystąpiło ponad 40 tys. żołnierzy Batalionów Chłopskich, a w 1944 r. część żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych" - powiedział Stanisław Łaszewski.

Dane dotyczące liczebności Armii Krajowej są różne. Wywiad niemiecki oceniał jej siłę na 100-200 tys. żołnierzy, niektórzy badacze mówią nawet o 390 tys. członków. Dyrektor oddziału IPN we Wrocławiu dr hab. Kamil Dworaczek powiedział, że "Armia Krajowa to niewątpliwie fenomen, była najlepiej zorganizowaną podziemną armią w okupowanej Europie".

"Armia Krajowa łączyła kiedyś, łączy i dzisiaj. Nie jest to zjawisko, które budzi jakiekolwiek kontrowersje, czy spory i dyskusje. Dlatego musimy wspólnie dbać o jej dziedzictwo, upamiętnianie i symbole" - powiedział Kamil Dworaczek.

Środowe uroczystości miały miejsce przy pomniku upamiętniającym straconych w 1945 roku we Wrocławiu kieleckich partyzantów z oddziałów "Szarego", z batalionu "Młota". Wielu żołnierzy podziemia trafiło na Dolny Śląsk po wojnie, ukrywając się przed represjami ze strony komunistycznych władz.

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Kontrowersje były i są2024-02-15 10:34:39 z adresu IP: (46.171.xxx.xxx)
"Armia Krajowa łączyła kiedyś, łączy i dzisiaj. Nie jest to zjawisko, które budzi jakiekolwiek kontrowersje" - otóż pewne działania AK są bardzo kontrowersyjne. Choćby decyzja KG AK o wybuchu Powstania Warszawskiego. IPN nie mówi też głośno o tym, że AK potrafiła wykonywać wyroki śmierci na niewinnych ludziach (niektórzy dowódcy partyzanccy mieli wyjątkowo lekką rękę do "odpalania" ludzi). O tym, że partyzanci zabierali głodującym cywilom żywność też jakoś nie było wzmianki w przemowach rocznicowych. A działania AK ściągały represje okupanta na cywili... Ale niektórzy wolą czarno-biały obraz.
~wowka54r.2024-02-15 19:33:07 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Mimo wszystko AK jest mniej kontrowersyjna niż NSZ rycerzy niezłomnych. To byli zwykli zwyrodniali bandyci na usługach gestapo przez co wątroba mi parszywieje jak słyszę o tych bohaterach. Przykre jest natomiast to, że nasz największy narodowy zryw Powstanie Warszawskie już nie jest w stanie przebić się przez protoplastów Bąkiewicza. Temat wybuchu Powstania to już inna bajka. Moje prywatne zdanie - hańba kierownictwu AK , chwała żołnierzom i mieszkańcom.
~Andrzej 64 2024-02-14 17:53:15 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Cześć i chwała bohaterom!!!!!