Śląsk gra z Termalicą o pierwsze zwycięstwo

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2015-08-02 00:31 | Zmodyfikowano: 2015-08-02 00:35

Termalica wzbudzała spore zainteresowanie ze względu na to, że Nieciecza liczy zaledwie 750 mieszkańców. Tak "małego" reprezentanta Ekstraklasa jeszcze nie widziała. Co więcej, to ewenement na skalę Europy. Przebija nawet znane TSG 1899 Hoffenheim z trzema tysiącami mieszkańców. Kiedy w 2008 roku popularni "Wieśniacy" wchodzili na salony, zajęli w Bundeslidze siódme miejsce. Zespół prowadzony przez Piotra Mandrysza tak wysoko nie sięga. Celem jest utrzymanie.

Na murawie klub z Niecieczy nie zdobył w lidze ani punktu, ani gola. W swoim debiucie w Ekstraklasie przegrał na wyjeździe z Piastem Gliwice 0:1, a w drugiej kolejce uległ w Białymstoku miejscowej Jagiellonii 0:2. Po tym spotkaniu przyszło rozczarowanie w Pucharze Polski. W pierwszej rundzie tych rozgrywek Termalica nie sprostała drugoligowym Błękitnym Stargard Szczecińskim 1:2.

Dla niedzielnych kibiców, najbardziej znanym zawodnikiem dzisiejszego rywala Śląska powinien być Dawid Plizga. 29-letni pomocnik przez wiele sezonów (2005/06 - 10/11) występował w Zagłębiu Lubin. Innym rozpoznawalnym zawodnikiem jest także grający w drugiej linii Bartłomiej Babiarz. 26-latek przez ostatnie dwa sezony był podstawowym zawodnikiem Ruchu Chorzów.

Piłkarze i trener Śląska zapowiadają, że nie zlekceważą klubu z Niecieczy. Od pierwszej minuty na szpicy może wystąpić Kamil Biliński.

Jeśli wrocławianie zagrają na swoim poziomie nie powinni mieć problemu z zainkasowaniem pierwszego kompletu punktów w tym sezonie. Do tej pory wywalczyli tylko "oczko", remisując przed tygodniem na wyjeździe z Pogonią Szczecin 1:1. Z kolei inauguracje sezonu, piłkarze Tadeusza Pawłowskiego woleliby wymazać z pamięci, bo przegrali z Legią Warszawa 1:4. Dodając do tego mecze eliminacji Ligi Europy z IFK Göteborg wyjdzie na to, że Śląsk nie wygrał od czterech spotkań. Ostatni raz piłkarze ze stolicy regionu schodzili z boiska z podniesionymi głowami po wygranej z NK Celje 3:1 w pierwszej rundzie el. Ligi Europy.

Spotkanie poprowadzi 39-letni Jarosław Przybył. Arbiter z Kluczborka sędziował w tym sezonie jeden mecz, ale za to jaki. Korona Kielce pokonała u siebie Jagiellonię Białystok 3:2. We Wrocławiu nikt nie będzie miał nic przeciwko jeśli dziś taki sam wynik padnie na korzyść gospodarzy.

Początek starcia Śląsk Wrocław - Termalica Bruk-Bet Nieciecza dziś o 15.30.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.