Piotr Hain siatkarzem Cuprum Lubin

| Utworzono: 2016-06-19 21:30 | Zmodyfikowano: 2016-06-19 21:30

- O zmianie barw klubowych przesądziła głównie chęć zrobienia kolejnego kroku do przodu, dalszego rozwoju - mówi nowy środkowy. - Czas spędzony w Jastrzębiu będę wspominał pozytywnie dzięki dobrej atmosferze, jaką mieliśmy w szatni i na boisku oraz dzięki Markowi (Lebedewowi - trener Jastrzębskiego Węgla, przyp. red.), który jest dobrym trenerem i świetnym otwartym człowiekiem. Lubin był dla mnie na tę chwilę najlepszą możliwą opcją i dlatego postanowiłem z niej skorzystać - mówi Piotr.

Dla tego 25-letniego środkowego Cuprum Lubin będzie trzecim plusligowym klubem w karierze. Reprezentując barwy Indykpolu AZSu Olsztyn miał już zresztą okazję współpracować z obecnym szkoleniowcem "miedziowych" Giannim Cretu.

- Na wybór Cuprum miało wpływ wiele czynników. Począwszy od Gianniego i całego sztabu w osobach Mirko (trener przygotowania fizycznego, przyp. red.) i Daniele (asystent trenera, przyp. red.), z którymi miałem okazję pracować już wcześniej w Olsztynie i ten czas zapamiętałem jako bardzo pozytywny - mówi Piotr. - To fajni, uśmiechnięci faceci, z którymi chce się pracować każdego dnia. Znam także paru chłopaków z zespołu, a z Dawidem Gunią jesteśmy w zasadzie jak rodzina. Kiedy pojawiła się opcja dołączenia do zespołu, nie zastanawiałem się zbyt długo - kontynuuje z uśmiechem środkowy.

Przed Piotrem Hainem postawione zostaną teraz nowe wyzwania, ponieważ w składzie zastąpi Marcina Możdżonka. Równocześnie domyka skład środkowych na sezon 2016/2017.

- Mam nadzieję, że w kolejnych rozgrywkach uda nam się zaprezentować tak samo dobrze, jak chłopaki zrobili to w sezonie ubiegłym. Spróbuje za dużo nie przeszkadzać, bo to dobrze naoliwiona maszyna - mówi z uśmiechem nowy siatkarz Cuprum. - Indywidualnie na pewno chciałbym się rozwinąć, grać możliwie jak najwięcej i przede wszystkim przebrnąć przez sezon bez kontuzji - kończy z optymizmem środkowy.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.