Nie Było Grane: anielski głos i zatroskany Kanadyjczyk

Michał Kwiatkowski | Utworzono: 2017-12-09 16:00 | Zmodyfikowano: 2017-12-09 16:00

Ciężko przyporządkować jej twórczość do określonej szufladki. Był folk (EP-ka „Strange Cacti”), zdarzył się w pełni zamierzony punkowy flirt („Burn Your Fire For No Witness”), przed rokiem z kolei obdarzyła nas świetną kolekcją wielowątkowych, rockowych piosenek („My Woman”).


5 ostatnich lat sprawiło, że głos Angel Olsen dociera o wiele dalej niż tylko do uszu bywalców alternatywnych scen, a pochwały jakie zbierał jej ostatni materiał były potwierdzeniem świetnego warsztatu Amerykanki. To odpowiedni moment na podsumowanie tego okresu, i pewnie do tego samego wniosku doszła sama Olsen, skoro zdecydowała się na opublikowanie nagrań demo, B-sideów i coverów. Zawartość albumu „Phases” będzie głównym przedmiotem naszego zainteresowania, a nawigować będziemy pomiędzy niepublikowanymi wcześniej dokonaniami artystki oraz albumami, na których kompozycje te miały się znaleźć.


Nie Było Grane czyli sludge, doom, indie, shoegaze, alternatywa, eksperymenty i proste piosenki - Radio Wrocław Kultura, w soboty od 16.00 do 19.00.


Na dłuższą chwilę wrócimy też do przerwanej opowieści King Gizzard & The Lizard Wizard („Polygondwanaland”), przemówi Morrissey („Low In High School”) i nie tylko on. Znajdziemy miejsce dla pewnego polityka, który pojawi się już u wspomnianej wcześniej Olsen jak i na najnowszym albumie Neila Younga i jego młodszych kolegów („The Visitor”).

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.