Najpierw stracili rozgrywającego, a potem punkty w Siedlcach

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2021-01-15 07:15 | Zmodyfikowano: 2021-01-15 07:15

Mecz w Siedlcach trwał ponad 2,5 godziny, a gospodarze zrewanżowali się ekipie z Dolnego Śląska za porażkę we Wrocławiu 1:3. Szczególnie dużo walki było w drugiej partii, w której gra długo toczyła się na przewagi. Gwardziści przegrali tę odsłonę 34:36.  

Zwycięzcę meczu wyłonił tie-break. Do stanu 4:4 gra w decydującym secie gra była wyrównana. Potem dzięki dobrej grze blokiem i skutecznym kontrom na prowadzenie wysunęli się siedlczanie (8:4). Do tego ręki w polu serwisowym nie zwalniał Radosław Nowak. Wypracowanej przewagi zespół z Siedlec nie dał sobie już odebrać i zwyciężył 15:9.

Przed spotkaniem wrocławski klub poinformował o rozstaniu z wychowankiem - Pawłem Malickim. 20-letni rozgrywający w tym sezonie na boisku pojawiał się sporadycznie, będąc głównie zmiennikiem. Malicki łącznie zagrał w 11 meczach. 

Były rozgrywający wrocławskiej drużyny sezon będzie kontynuował w jednym z dolnośląskich klubów. Najprawdopodobniej będzie to drużyna występująca w rozgrywkach drugoligowych.

Gwardia Wrocław po odejściu Malickiego ma dwójkę siatkarzy na pozycji rozgrywającego. Do Mateusza Biernata dołączył bowiem niedawno Sebastian Matula.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.