TYLKO U NAS: Sprawdziliśmy, ile zarabia wrocławska władza

, d | Utworzono: 2021-06-01 12:04 | Zmodyfikowano: 2021-06-01 12:05
 17 
Dodaj do Wykop.pl
TYLKO U NAS: Sprawdziliśmy, ile zarabia wrocławska władza - (fot. archiwum Radia Wrocław)
(fot. archiwum Radia Wrocław)

Z dostępnych w Biuletynie Informacji Publicznej oświadczeń majątkowych wynika, że mamy radnych, którzy zarobili setki tysięcy złotych, ale prawdziwym rekordzistą jest Tadeusz Grabarek ze Współczesnego Wrocławia. On w ubiegłym roku osiągnął dochód w wysokości 1,9 mln zł. Na to składa się przede wszystkim wypłacona z firmy dywidenda w wysokości 1,5 mln zł.

Do tego należy także doliczyć dochód z prowadzonej działalności gospodarczej, emeryturę i dietę radnego, która w zależności od pełnionej funkcji waha się we wrocławskiej radzie od 20 do blisko 30 tys. złotych rocznie. W ubiegłym roku spory dochód zainkasował także Mirosław Lach z prezydenckiego klubu. W sumie było to ponad 500 tys. zł.

O takich zarobkach pomarzyć może jedynie prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Jego pensja we wrocławskim magistracie wynosi ok. 13 tys. zł brutto miesięcznie. Więcej od niego zarabiają jego zastępcy: Renata Granowska i Jakub Mazur - ok. 16 tys. zł brutto miesięcznie oraz Sebastian Lorenc - ok. 17 tys.

Opozycyjny radny Michał Górski uważa, że zarobki prezydenta w stosunku do innych urzędników czy prezesów komunalnych spółek, nie mówiąc o prywatnym biznesie, są zbyt niskie.

Wszyscy prezydenci w ubiegłym roku zasiadali także w radach nadzorczych samorządowych spółek. Jacek Sutryk w Kolejach Dolnośląskich, Renata Granowska we Wrocławskich Mieszkaniach, Sebastian Lorenc w jeleniogórskim Wodniku oraz w Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym w Jeleniej Górze. Jakub Mazur zaś zasiadał w radach Wrocławskiego Parku Technologicznego oraz w spółce Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Sosnowcu.

Sekretarz miasta w radzie nadzorczej MPWiK we Wrocławiu zasiada od 2009 roku. W ubiegłym roku dzięki tej funkcji osiągnął dochód w wysokości ponad 84 tys. zł. We wrocławskim magistracie zarobił ponad 322 tys. zł brutto, co dzieląc na 12 miesięcy, daje średnią miesięczną pensję w wysokości 26 tys. zł. To niejedyne dochody sekretarza do tego doliczyć należy emeryturę w wysokości 96 tys. zł i 20 tys. zł za zasiadanie w Radzie Programowej Wrocławskiego Parku Wodnego.

Sekretarz miasta nie ma wątpliwości, że najważniejsza osoba w urzędzie powinna zarabiać więcej.

Skarbnik miasta Marcin Urban również zasiada w radzie nadzorczej wrocławskiej spółki, w tym przypadku chodzi o MPK. W 2020 roku za pełnienie tej funkcji zainkasował ponad 70 tys. zł brutto. W urzędzie zarobił 267 tys. zł brutto, co daje miesięcznie ok. 22 tys. zł.

Zarobki w samorządzie komentuje także dr Tomasz Kopyściański z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.

Martyna Bańcerek, rzeczniczka wrocławskiej spółki przypomina, że to Zgromadzenie Wspólników oraz Rada Nadzorcza podjęły stosowne uchwały w sprawie wynagrodzenia prezesa.

Zarobki prezesów spółek komentuje opozycyjny radny Robert Grzechnik.

POSŁUCHAJ:

Cz. 1

Cz. 2

Drukuj artykuł 
Oddano głosów: 4

Komentarze (17)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Szczery2021-06-02 21:11:43 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Odpowiedz
Wypłacają sobie takie nagrody i dodatki to co się dziwić że pieniędzy w budżecie nie ma.
zgłoś do moderacji
~Mecenas2021-06-02 14:48:15 z adresu IP: (50.254.xxx.xxx)
Odpowiedz
Jak ktos zajmuje stanowisko w radzie miasta to nie powinien zasiadac w zadnej radzie to to konflikt interesow. Ludzie nic tam nie wnosza tylko zarabiaja krocie.
zgłoś do moderacji
~Kasia2021-06-02 10:55:40 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Odpowiedz
A spólka stadion? To dopiero patologia, generuje same straty, tzreba dopłacać, a ile ludzi tam jest zatrudnionych i za jakie pensje to nie macie pojęcia. Ludzie, jak wy głosujecie? Dla zdrowia publicznego musi przyjść co parę lat nowa miotła i wyczyścić skostniałe układy, to konieczne
zgłoś do moderacji
~Zenon c2021-06-02 07:34:30 z adresu IP: (188.121.xxx.xxx)
Odpowiedz
Takie kominy w urzędzie m to patologia my mieszkańcy z tych urzędników nic nie mamy oni są poprostu szkodnikami okradają nasze miasto sprzedając wszystko co się da basen olimpijski jest tygo przykładem czujemy się i niewolnikamii urzędników miasta tak być nieoze obyście niezabrneli kiedy nasza cierpliwość się skończy komuna była siła niespotykaną wy jesteście poprostu złodziejami i pasożytami i stokroć gorsza zaraza
zgłoś do moderacji
~Bardziej od urzędników2021-06-02 08:28:07 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
okradają mnie prywatni pracodawcy. Nie sądzę, aby prezydenci, wójtowi czy burmistrzowie kogokolwiek okradali. Miliony kradnie się za to zwykłym pracownikom zatrudnianym w różnych korporacjach na umowy śmieciowe.
zgłoś do moderacji
~wrocławianin2021-06-01 17:19:16 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
Odpowiedz
Wrocławscy radni przegłosowali zlikwidowanie przychodni bardzo potrzebnej zwykłym, szarym mieszkańcom dzielnicy Krzyki. Spojrzawszy na ich zarobki przestało mnie to dziwić. To czy przychodnia dla zwykłych ludzie jest, czy jej nie będzie ich kompletnie nie interesuje bo przy ich dochodach nigdy do nie się nie zapiszą.
zgłoś do moderacji
~Noema2021-06-01 17:13:00 z adresu IP: (184.22.xxx.xxx)
Odpowiedz
Prawda jest taka, że Wrocław chce mieć kolejkę miejską praktycznie za friko. A konkretnie na koszt UMWD i pasażerów KD/PR spoza Wrocławia, którzy kupują bilety kolejowe. Kwota 18 mln zł jakiej od Wrocławia oczekują KD/PR to grosze w porównaniu z tym ile na transport kolejowy wydaje Warszawa (SKM, WKD, KM) – ponad 300 mln zł. Sutryk na kolej żałuje, ale pieniądze na lewackie pierdoły oraz na gigantyczne pensje miejskich urzędników są. Irytuje mnie uległość KD/UMWD względem wrocławskiego Ratusza. Najpierw wzięli Sutryka do rady nadzorczej KD, płacąc mu za to kilka tysięcy zł miesięcznie. Teraz KD proponują, cytuję: "Miasto Wrocław uzyskuje uprawnienia „współorganizatora” kolei. Ma prawo współdecydowania o ilości przejazdów i zatrzymań na stacjach w obrębie miasta". Czyli to urzędnicy Sutryka mają decydować o tym, czy ja jadąc pociągiem KD ze Zgorzelca do Wrocławia będę mogła wysiąść w Leśnicy czy na Nowym Dworze. Absurd! Reszta Dolnoślązaków kupuje normalnie bilety w KD i Polregio mimo że też płaci podatki w dolnośląskim. I ta kasa wpływa do budżetu przewoźników. Wrocław chciałby, aby swoich mieszkańców Ci przewoźnicy wozili najlepiej za Free. Pasożytnictwo pierwszej wody. A prawda jest taka, ze w kasie Wrocławia pustki. Wrocław to największy pasożyt Dolnego Śląska!
zgłoś do moderacji
~Waldi2021-06-01 16:56:20 z adresu IP: (188.33.xxx.xxx)
Odpowiedz
To są jaja, że sekretarz miasta i prezesi spółek zarabiają 2 - 4 razy więcej od Prezydenta miasta. Również, więcej od prezydenta zarabiają po 20 000 miesięcznie, dyrektorzy jednostek budżetowych, takich jak WCRS, Biblioteka itp. Postawione na głowie !
zgłoś do moderacji
~Bravo Wy2021-06-02 02:37:08 z adresu IP: (5.172.xxx.xxx)
A wiesz czemu tak jest? Żeby prezydent przed gawiedzią mógł udawać że magsitrat jest tani bo on mało bierze... Ale ściema postawiona na głowie. Właśnie tylko on powinien więcej brać jako prezydent ale przecież tam są już pokolenia zatrudnione popleczników, rodziny i znajomych. Przecież swoim musi dobrze płacić żeby rośli w siłe i nigdy władzy w mieście nie oddali i go kryli. Trochę myśleć trzeba.
zgłoś do moderacji
~Wiadomo ile zarabia 2021-06-01 16:19:48 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Odpowiedz
władza. Nie ma w tym nic dziwnego, bo zawsze tak było. Opublikujcie informacje - ile najmniej zarabiają w Polsce pracownicy zatrudnieni u prywatnych pracodawców.
zgłoś do moderacji
~////2021-06-01 16:11:20 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Odpowiedz
A co z radą nadzorczą Kolei Dolnośląskich Sutryka za 35 klocków? Darmo tam nie zasiadał. Skutki mamy.
zgłoś do moderacji
~Panie Grzechnik2021-06-01 15:55:38 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Odpowiedz
To ile powinien przez ostatnie lata zarobić prezes spółki stadionowej? Z wyników finansowych wynika, że nie tylko nie powinien pobierać pensji za ostatnie kilka lat, ale nawet zwracać mieszkańcom z własności prywatnej.
zgłoś do moderacji
~Co mnie obchodzą2021-06-01 13:39:51 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Odpowiedz
To temat dla tabloidów. Może opublikujcie ile w powiecie wrocławskim najmniej zarabiają zwykli pracownicy. Pensję na czarno wynoszą 800-1900 zł. To jest skandal. Nikogo nie obchodzą pensje włodarzy, wójtów i burmistrzów, bo wiadomo, że są wysokie.
zgłoś do moderacji
~Z kim jest coś nie tak?2021-06-01 21:58:17 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Z tymi zwykłymi pracownikami, co zarabiają głodowe pensje, czy ze złodziejami, którzy ich okradają?
zgłoś do moderacji
~Mac2021-06-01 21:11:44 z adresu IP: (89.64.xxx.xxx)
Chyba w innym powiecie wrocławskim mieszkamy, albo coś z nimi jest nie tak skoro pracują w takich warunkach.
zgłoś do moderacji
~Cs212021-06-01 13:17:45 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Odpowiedz
Polska patologia... Dziki kraj...
zgłoś do moderacji
~Bej2021-06-02 07:40:35 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
A wszystko to wina pisu.
zgłoś do moderacji
Reklama