Mateusz Głuch i Mateusz Andrulewicz są w podróży od 14 miesięcy. Wrocławianie porzucili pracę w korporacji i ruszyli na rowerach do Kapsztadu. Wcześniej nie trenowali, podczas tripa uczą się swojego ciała, rowerów i porozumiewać się z kolejnymi nacjami na trasie. Obecnie rowery zostawili w Egipcie i mają pierwszą dłuższą przerwę we Wrocławiu, gdzie przygotowują się do części afrykańskiej swojej wycieczki.