PGE Turów kontra MKS Dąbrowa Górnicza. Debiut trenera Claxtona

Bartosz Tomczak, mat. prasowe | Utworzono: 2017-12-02 09:01 | Zmodyfikowano: 2017-12-02 09:02

- Jestem trenerem, który zamierza prowadzić drużynę z energią, pasją i skupieniem. Będę pracował bardzo ciężko, by godnie reprezentować ten klub i dążyć do sukcesów - mówi Michael Claxton przed debiutem w roli pierwszego trenera PGE Turowa Zgorzelec.

Michael Claxton swój największy sukces na ławce trenerskiej odniósł w 2015 roku, kiedy to wspólnie z drużyną S.C. Rist Wedel zdobył wicemistrzostwo ligi Pro-B. Zanim jednak Amerykanin ubrał garnitur i usiadł na ławce, był przez ponad 14 sezonów zawodnikiem, głównie w niemieckich klubach. Na swoim koncie ma m.in. występy w drugiej dywizji NCAA w barwach Montana State University. 40-latek przez ponad rok był asystentem trenera Mathiasa Fischera w PGE Turowie. Teraz obejmie samodzielne stery.

O dotychczasowych obowiązkach

- Moim głównym zadaniem było przygotowywanie skautingu oraz analizy wideo wszystkich naszych rywali w PLK. Każdego tygodnia stanowiło to sporą część pracy nad którą się skupiałem. Pomagałem również trenerowi Fischerowi w wprowadzaniu w życie planów treningowych i strategii meczowych. Czułem, że spoczywała na mnie odpowiedzialność wspierania zawodników i bycia pomostem pomiędzy nimi a głównym szkoleniowcem. W trakcie meczów bacznie śledziłem nasze indywidualne i zespołowe statystyki. Były to elementy, których nie ma w tradycyjnych statystykach meczowych, np. to w jaki dokładnie sposób rywale zdobywają punkty, jak skuteczni jesteśmy w obronie i w walce o zbiórki. Dokonywałem też korekt i ustalałem co musimy poprawić w trakcie meczu.

O nowej roli

- Osobiście jestem bardzo wdzięczny za powierzenie mi roli pierwszego trenera zespołu. Będę pracował bardzo ciężko, by godnie reprezentować ten klub i dążyć do sukcesów. W tym tygodniu nastąpiły duże zmiany w naszym zespole, więc zdaję sobie sprawę jakiego rodzaju jest to wyzwanie. Jestem jednak na nie gotowy, ponieważ po to pracowałem przez całą karierę, aby być w tym miejscu w którym teraz jestem. To dla mnie wielka sprawa. Jestem podekscytowany i zmotywowany, aby pracować tak ciężko jak nigdy. Zrobię wszystko, co jest w mojej mocy, by ta drużyną osiągnęła sukces.

O prowadzeniu zespołu na początku przygotowań

- Rola, którą miałem możliwość pełnić w trakcie letnich przygotowań, dobrze mnie przygotowała. Byłem ważną częścią sztabu pracując obok trenera Fischera nad selekcją zawodników i budową tego zespołu. Znam dobrze ten organizm i nasz system. Mamy solidne fundamenty, które wspólnie z trenerem Fischerem i całą drużyną budowaliśmy. Tę budowę będziemy kontynuować. Mam wszystko na miejscu, by dążyć do zwycięstw i dawać z siebie wszystko.

O stylu trenerskim

- Jestem typem pasjonata i energetycznego trenera. Mam bardzo wysokie wymagania wobec zawodników, ponieważ byłem na ich miejscu, chodziłem w tych samych butach i także rywalizowałem na prawie najwyższym poziomie. Wiem, że z czym to się wiąże i ile pracy musiałem wykonywać jako gracz. Jestem trenerem, który zamierza prowadzić drużynę z energią, pasją i skupieniem. Mam nadzieję, że moje nastawienie przełoży się na to, że zawodnicy będą dawać z siebie to, co mają najlepsze. Dla mnie wszystko sprowadza się do wysiłku włożonego w obronę. Obrona prowadzi do wszystkiego i otwiera wiele możliwości w ataku. Myślę, że bez skupienia się na wysiłku w defensywie i zbiórkach, zespół nie ma żadnych szans na sukces.

O utrudnionej rotacji na pozycji rozgrywającego

- Na rozegraniu będziemy odwzorowywać to, co ćwiczyliśmy podczas gierek treningowych. Cameron Ayers poradzi sobie z większą odpowiedzialnością spoczywającą na jego barkach, a nasi rezerwowymi będą wspierać go na tej pozycji. Dokonaliśmy kilka zmian i poprawek w naszym ataku i na pewno będziemy gotowi do rywalizacji. To będzie dla nas spore wyzwanie, ale zawodnicy dobrze przepracowali ten tydzień. Będziemy mocno skoncentrowani i wyjdziemy na parkiet, aby walczyć dla naszych kibiców i co najważniejsze walczyć dla zespołu. Chcemy udowodnić sobie, że jesteśmy w stanie rywalizować i podtrzymać zwycięską serię na własnym parkiecie.

Nie chcę za bardzo mówić o powodach tego, dlaczego Franics Han nie będzie już dłużej w zespole. Nie był zadowolony ze swojej sytuacji tutaj i spełniliśmy jego życzenie, by znaleźć inne opcje. W chwili obecnej nie jest klarowne to w jakim wymiarze Roderick Camphor będzie uczestniczył w grze zespołu w ten weekend. Krok po kroku musimy wdrażać go do drużyny. Jesteśmy skupieni na 10 zawodnikach, których tutaj mamy. Mam nadzieję, że uzyskamy wsparcie od Roda tak szybko, jak tylko będzie to możliwe. Zobaczymy ile dni zajmie to, by mógł skutecznie funkcjonować w naszym systemie gry. Liczę, że nastąpi to szybko, ponieważ jesteśmy w trakcie sezonu, a grudzień to dla nas ważny miesiąc. Mamy wobec niego duże oczekiwania.

O drużynie z Dąbrowy Górniczej

- MKS to bardzo fizyczny i atletyczny zespół. Mają jednego z najlepszych polskich trenerów w lidze. Jacek Winnicki świetnie przygotowuje swoje zespoły. Są zbilansowani, silni w obronie z zawodnikami, którzy bardzo dobrze weszli w ten sezon i już na początku prezentują swój najwyższy poziom. Wyróżnia się szczególnie dwóch amerykańskich graczy, Aaron Broussard i D.J. Shelton. Broussard jest wszechstronny i silny. To sprytny strzelec z silnym ciałem. Shelton jest z kolei świetnym atletą i czołowym zbierającym ligi.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.