Setka pękła. Efektowna wygrana koszykarek CCC w Siedlcach

PP/mat. prasowe | Utworzono: 2019-03-25 21:45 | Zmodyfikowano: 2019-03-25 21:45

CCC, które miało już zapewnione pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej, zagrało dość spokojnie, ale nie oznaczało to łagodnego wymiaru kary dla rywalek. Trener Maros Kovacik w ogóle nie skorzystał z usług Temi Fagbenle. Pod nieobecność czołowej snajperki Pomarańczowych pierwsze skrzypce w drużynie z Dolnego Śląska grała Lynetta Kizer, która zakończyła mecz z bilansem 28 punktów i 10 zbiórek.

Polkowiczanki od samego początku nadawały ton wydarzeniom na parkiecie. Grały spokojnie, umiejętnie rozbijały próby ataków przeciwniczek, a także kończyły akcje spod kosza. Problem miały jedynie z rzutami trzypunktowymi. Przez pierwsze 20 minut nie trafiły ani razu do kosza rywalek zza linii 6.75 cm. To jednak miało wpływ na wynik jedynie o tyle, że rozmiary prowadzenia były nieco mniejsze, choć i tak imponujące. Po 20 minutach siedlczanki przegrywały 18:44

Po zmianie stron przewaga CCC systematycznie rosła. Mistrzyniom Polski zadanie ułatwiał fakt, że miejscowe grały szóstką zawodniczek. W ekipie trenera Kovacika znacznie poprawiła się skuteczność rzutów trzypunktowych. Po przerwie polkowiczanki trafiły zza łuku 10 razy. Niespełna dwie minuty przed końcem meczu Dominika Owczarzak odpaliła trójkę i CCC miało na koncie 100 zdobytych punktów. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 57:102.

W sobotę w ostatniej kolejce Basket Ligi Kobiet polkowiczanki podejmą we własnej hali walczące o drugą lokatę w sezonie zasadniczym Artego Bydgoszcz.

PGE MKK Siedlce - CCC Polkowice 57:102 (8:20, 10:24, 19:26, 20:32)

PGE MKK Siedlce: Samra Omerbasic 16, Oksana Mołłowa 15, Marta Urbaniak 15, Ewa Bacik 7, Laura Ikstena 4, Karolina Zieniewska 0.

CCC Polkowice: Lynetta Kizer 28, Styliani Kaltsidou 13, Karolina Puss 13, Dominika Owczarzak 13, Johannah Leedham 12, Jasmine Thomas 7, Weronika Gajda 7, Julia Tyszkiewicz 5, Tiffany Hayes 4.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.