RWK: Po co nam czwarta część "Facetów w czerni"? Recenzujemy "Men in Black: International"

Miłosława Bożek, Krzysztof Majewski | Utworzono: 2019-06-21 19:49 | Zmodyfikowano: 2019-06-21 19:55

Dlaczego Men in Black z nowym reżyserem i z nowym płciowo zdywersyfikowanym składem wydają się zupełnie niepotrzebnym filmem. Czy to nie mogło się udać bez Willa Smitha i Tommy’ego Lee Jonesa? Przecież Chris Hemsworth i Tessa Thompson świetnie się już sprawdzili jako duet w "Thorze: Ragnaroku" Taiki Waititiego.

Staramy się odpowiedzieć na to pytanie z Julianem Jelińkim z vloga "Brody z kosmosu":

Reklama