SOR w szpitalu wojskowym we Wrocławiu już działa normalnie

Elżbieta Osowicz, BT | Utworzono: 2019-08-19 15:44 | Zmodyfikowano: 2019-08-19 15:46
SOR w szpitalu wojskowym we Wrocławiu już działa normalnie - fot. archiwum.radiowroclaw.pl
fot. archiwum.radiowroclaw.pl

Robotnicy zajęli 80 procent oddziału, ale w pozostałych częściach szpitala chorzy byli przyjmowani. Jak mówi rzeczniczka szpitala wojskowego Marzena Kasperska wszystko przebiegło zgodnie z planem.

Najtrudniejszy był dzień kiedy z powodu gangreny zamknięty został SOR w szpitalu na Stabłowicach, tego dnia na Weigla podjechało ponad 50 karetek. Dziś już wszystko wróciło do normy, w mieście działają 4 SORy.

Reklama

Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Raczek był2019-08-19 19:02:48 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
NAJGORZEJ to na BOROWSKIEJ . Lekarz przychodzi nawalony narkotykiem czy co . Trzymali i wywalili do domu ,. Złośliwie nic nie robili . Traktowali mnie jak ŚMIECIA - miałem wzywać Policję UNIKAĆ JAK OGNIA
~Raczek był2019-08-19 18:59:14 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
NIE POLECAM - pogonili mnie z SPORU - powiedzieli ze jeszcze nie umieram . Miałem, wszystkie dokumenty i opinie - SOR PRZYJĄĆ CITO NATYCHMIAST a ONI mnie WYGONILI . LEPIEJ UMIERAĆ NIŻ TAM TRAFIĆ
~a UDAR był2019-08-19 18:27:58 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Lekarzy miłych i przychylnych pacjentom polecam bo sa tam tez tacy a tych POzostałych NIE
~a UDAR był2019-08-19 16:39:56 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
SOR na Weigla to jak zespoł kabaretowy " Paranienormalni". Tego tam doswiadczyłam w Szpitalnym Odziale Ratunkowym. Nie polecam