„Służyć pięknu”– rozpoczął się 16. Jazztopad Festival [ROZMOWY, ZDJĘCIA]

Michał Kwiatkowski | Utworzono: 2019-11-16 07:00 | Zmodyfikowano: 2019-11-16 07:00

Nie inaczej wyglądać będzie rozpoczęta wczoraj 16. edycja Jazztopadu. Obok koncertów prezentujących współczesne fenomeny sceny improwizowanej, przynoszących materiał znany z wydanych w ostatnich miesiącach płyt (The Comet is Coming, Makaya McCraven), usłyszymy 5 premier.
Pierwsza i to bardzo specjalna, w piątkowy wieczór zainaugurowała tegoroczny festiwal. O powrocie Charlesa Lloyda i nowej aranżacji suity „Wild Man Dance” w naszym studio opowiadał Piotr Turkiewicz – Dyrektor Artystyczny Festiwalu Jazztopad.


Charles Lloyd – w okresie lata miłości przyjaciel Dylana i Hendrixa, a zarazem ulubiony jazzman wśród hipisów – mimo upływających dekad wciąż charakteryzuje się bardzo serdecznym, braterskim stosunkiem do współpracowników... ale i festiwalowiczów, co udowodnił podczas podpisywania płyt.
Nie mniej serdeczny i skromny był podczas prób, o czym przekonywał Radosław Labahua, dyrygent NFM Filharmonii Wrocławskiej.


Jazztopad funkcjonuje nie tylko w kontekście hic et nunc, ograniczonym 10-dniowym horyzontem, ale sięga też zdecydowanie poza mury NFM-u. Międzynarodowy wymiar i różnorodność (nie tylko muzyczną!) festiwalu zgłębiała Olga Kończak, Zastępca Dyrektora NFM ds. Produkcji i Zarządzania Projektami.


Po weekendzie klubowym przyjdzie czas na łączenie muzyki improwizowanej z muzyką współczesną. Jednym z przykładów takiego festiwalowego amalgamatu będzie premiera kompozycji Vincenta Courtois, którą francuski wiolonczelista wykona m.in. z Lutoslawski Quartet. Muzyk składu, Maciej Młodawski (także wiolonczelista!) zdradził nam szczegóły tego projektu, zaprosił też na czwartkowy koncert.

16. Festiwal Jazztopad potrwa do 24 listopada. TUTAJ PEŁNY PROGRAM.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Marek Kramarz2019-11-16 15:25:24 z adresu IP: (5.174.xxx.xxx)
Brawo za piękny festiwal Jazztopad. Ja jeszcze chodzilem na Jazz Nad Odrą w Hali Ludowej. Lata szsćdziesiąte. Piękne wspomnienia i nostalgia.