Będzie dolnośląski finał Pucharu Polski!

WK, inf. prasowa | Utworzono: 2022-04-14 19:10

KPR Gminy Kobierzyce po raz pierwszy w historii klubu awansował do finału PGNiG Pucharu Polski. Kobierzyczanki pomimo słabej pierwszej połowy zdołały odrobić straty, a zwycięską bramkę przeciwko MKS-owi FunFloor Perle Lublin zdobyła już po końcowej syrenie Vitoria Macedo. Mecz zakończył się wynikiem 27-26.

Kobierzyczanki nie mogły zaliczyć początku spotkania do udanych. Wynik, co prawda, otworzyła rzutem ze skrzydła Natalia Janas, ale później to gospodynie przejęły inicjatywę. KPR miał problem ze sforsowaniem obrony rywalek i po chwili przegrywał już 2-6 (7'). O czas poprosiła Edyta Majdzińska. Rozmowa z zespołem przyniosła poprawę gry na krótko – Kobierki zdołały zniwelować straty do dwóch trafień (7-5 w 11'), ale lublinianki ponownie odskoczyły, grając w przewadze (9-5 w 13'). Po kwadransie meczu tablica wyników wskazywała stan 9-6.

MKS znacznie lepiej funkcjonował w obronie, czym uniemożliwiał rywalkom budowanie akcji. Wymuszone na KPR-ze błędy na bramki zamieniała Oliwia Płomińska, a w ataku pozycyjnym groźna była m.in. Dominika Więckowska. Wśród trójkolorowych dobrze po prawej stronie boiska spisywał się duet Janas-Shupyk, dzięki któremu wicemistrzynie Polski utrzymywały kontakt z zespołem z Lublina (12-10 w 21').

Pod koniec pierwszej połowy groźnie wyglądającego urazu kostki doznała Paulina Ilnicka, jedyna lewoskrzydłowa w ekipie trójkolorowych. Jej drużyna wykorzystała grę w przewadze i zdołała zdobyć bramkę kontaktową (z 16-12 na 16-15 w 30'). Wynik pierwszej połowy na 17-15 ustaliła Joanna Szarawaga.

Po zmianie stron w grę obu zespołów wkradł się chaos, a rzuty z nieprzygotowanych pozycji nie stanowiły żadnego zagrożenia dla bramkarek. Strzelecką niemoc przełamała dopiero w 35' Aleksandra Tomczyk, która rzutem ze skrzydła zdobyła bramkę kontaktową. Kobierki wykorzystały osłabienie rywalek dwuminutową karą do wyrównania (17-17 w 36'). Piłkę między puste słupki posłała wspomniana już wcześniej Janas, a chwilę później wyprowadziła swój zespół na pierwsze w meczu prowadzenie (18-19 w 39').

Kiedy dystans wzrósł do dwóch trafień o czas poprosiła Monika Marzec (19-21 w 43'). Jej zespół po krótkiej naradzie ponowie przyspieszył grę w ofensywie, dzięki czemu odzyskały prowadzenie (22-21 w 46'). Od tego momentu walka toczyła się bramka za bramkę.

Lublinianki były w ostatnim kwadransie skuteczniejsze od rywalek, mimo że kilka świetnych interwencji zanotowała Beata Kowalczyk (24-23 w 51'). Końcówka spotkania to błędy z obu stron – przy remisie po 24 więcej spokoju zachowały gospodynie, co pozwoliło im zbudować minimalną przewagę (26-24 w 55'). Wicemistrzynie Polski doprowadziły do remisu po trafieniu Zuzanny Ważnej i miały jeszcze szansę, aby wygrać mecz w regulaminowym czasie gry. Źle rozegrana akcja dała im jednak tylko bezpośredni rzut wolny, który wykorzystała Vitoria Macedo. Brazylijka już po końcowej syrenie zdobyła bramkę od poprzeczki, czy zapewniła KPR-owi wygraną 27-26.

Najlepszą zawodniczką MK-u wybrano Dominikę Więckowską, a MVP Kobierek została Beata Kowalczyk.

Kobierzyczanki w finale, który odbędzie się w Gnieźnie, zmierzą się z MKS-em Zagłębiem Lubin, który wyeliminował MKS Piotrcovię Piotrków Tryb. (34-24).

MKS FunFloor Perła Lublin – KPR Gminy Kobierzyce 26:27 (17:15)

MKS
: Gawlik, Wdowiak – Płomińska 7, Achruk 5, Pietras 4, Szarawaga 2, Więckowska 2, Szynkaruk 2, Roszak 2, Beganović 1, Portasińska 1, Anastacio,

KPR: Kowalczyk, Zima – Janas 7, Shupyk 5, Tomczyk 5, Buklarewicz 5, Despodovska 2, Macedo 2, Ważna 1, Ivanović, Ilnicka, Olek, Kucharska, Kozioł, Wicik

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.