Śląsk wyrzuca czterech amerykańskich koszykarzy

| Utworzono: 2015-12-15 15:00 | Zmodyfikowano: 2015-12-15 16:58

Klub rozwiązał z nimi umowy po porażce w meczu ligowym z MKS-em Dąbrowa Górnicza, który odbył się w ostatni piątek. Warunki anulowania kontraktów są negocjowane, lecz pewne jest, że tych zawodników w barwach wrocławskiego klubu już nie zobaczymy.

Z Rashadem Maddenem klub rozwiązał umowę już przed ostatnim ligowym spotkaniem - Amerykanin wyleciał z Wrocławia w piątek rano. Decyzja o rozstaniu z pozostałą trójką graczy zza oceanu, została podjęta w niedzielę.

Trener Śląska już po spotkaniu z MKS dał jasno do zrozumienia, że zespół potrzebuje rewolucyjnych zmian. - Wszyscy wiedzą, że my mamy duży problem. Właściwie od początku sezonu. Przypuszczam, że wiele osób to widzi i ja też tak myślę - mamy w składzie zawodników, którzy nie zasługują, by nosić koszulkę Śląska Wrocław i powinni wracać do domu. Jeśli będzie trzeba, to możemy grać młodymi zawodnikami, wrocławską młodzieżą. Oni będą walczyć. Skoro rezultat ma być taki sam, to może tak będzie lepiej, zamiast grać tymi, którzy nie wiedzą jak być profesjonalnymi koszykarzami.

Drużyna Emila Rajkovicia do Ankary - na spotkanie z miejscowym Türk Telekom w ramach drugiego etapu rozgrywek FIBA Europe Cup - wyleciała dziś wczesnym rankiem. W spotkaniu z tureckim zespołem, które odbędzie się jutro o godzinie 17.45 czasu polskiego, w składzie wrocławskiego zespołu znajdzie się tylko jeden zawodnik zagraniczny - Jarvis Williams.

Śląsk będzie w najbliższych dniach szukać wzmocnień. Bez nich drużyna nie będzie miała większych szans na skuteczną rywalizację na parkietach kraju i Europy.

Reklama