Wrocławscy kardiolodzy "dokonali niemożliwego"

Martyna Czerwińska, JD | Utworzono: 2023-02-23 13:29 | Zmodyfikowano: 2023-02-23 13:30
Wrocławscy kardiolodzy "dokonali niemożliwego" - fot. Martyna Czerwińska
fot. Martyna Czerwińska

Tętnice w jego sercu były skrajnie zwężone, zostały ich skrawki. W takim przypadku nie można wszczepić ani bajpasów, ani stentów, a każdy dzień... może przynieść zawał.

Lekarze postanowili zaryzykować i odbudować w całości 20-centymetrowe tętnice. Wcześniej podejmowano się wiercenia w maksymalnie 2 cm tętnicach. Pozwoliła na to pompa, która zastąpiła w czasie operacji pracę serca.

- Otworzyliśmy kolejne drzwi w medycynie - mówi Radiu Wrocław kardiolog Krzysztof Ściborski:

74-letni Bogdan Juszczak mówi, że - po operacji jego życie wróciło na właściwe tory. Wcześniej każda czynność powodowała ogromne zmęczenie i "brak oddechu". Teraz znów może zajmować się schorowaną żoną i domem:

Gdyby nie operacja, pacjent prawdopodobnie zmarłby na rozległy zawał serca.

- Cieszymy się tym sukcesem - dodaje kardiolog:

Operacja trwała 4,5 godziny. Pacjent przez cały czas był przytomny. Inne ośrodki w Polsce nie chciały się podjął takiego zabiegu.

POSŁUCHAJ:

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.