Kosynierzy Wrocław: Jedyny taki zespół (REPORTAŻ)

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2015-07-09 09:08 | Zmodyfikowano: 2015-07-09 09:08

Ta historia zaczęła się w… Pradze. Założyciel klubu – Tomasz Kędzia – w 2007 roku wyjechał na sześć miesięcy do Czech i pokochał lacrosse od pierwszego wejrzenia. W Polsce ciężko było wtedy znaleźć jakąkolwiek wzmiankę o tym sporcie. Do czasu. We Wrocławiu zebrała się grupka zapaleńców, którzy nie tylko znaleźli wspólny język na boisku, ale przede wszystkim poza nim.



W wakacyjnym cyklu „Młode spojrzenie” Bartosz Tomczak gościł w szatni Kosynierów Wrocław. Tomasz Kędzia, grający trener Jan Rydzak i zawodnik Marcin Janiszewski opowiadają o początkach, własnoręcznie robionych bramkach, niezapomnianych wyjazdach, kosynierskim kodeksie i o sportowych sukcesach.

Reportaż „Kosynierzy Wrocław – jedyny taki zespół”:

Lista obecności na zebraniu założycielskim Kosynierów Wrocław z 2008 roku.

Kosynierzy Wrocław mają w swoim dorobku trzy mistrzostwa. Złoto zdobywali w sezonach 2011/2012, 2012/2013, 2014/2015. W minionych rozgrywkach w meczu o tytuł pokonali Kraków Kings 8:4.

Dolnośląski zespół to także dwukrotny wicemistrz kraju – 2010/2011 i 2013/2014.

Lacrosse w pigułce:
- drużyny liczą po 10 zawodników
- mecze w polskiej lidze trwają 80 minut (4 kwarty po 20 minut)
- wygrywa ten zespół, który zdobędzie więcej bramek
- zawodnicy grają gumową piłką, którą podają i strzelają za pomocą kijów zakończonych specjalną siatką
- boisko ma wymiary ok. 100 x 50 m, a bramka 1,8 x 1,8 m
- gra jest dynamiczna, a sami zawodnicy najczęściej porównują ją do hokeja i koszykówki

Reklama
Zdjęcia
Kosynierzy Wrocław: Jedyny taki zespół (REPORTAŻ) - 4
Kosynierzy Wrocław: Jedyny taki zespół (REPORTAŻ) - 5
Kosynierzy Wrocław: Jedyny taki zespół (REPORTAŻ) - 6

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~kot199912015-07-09 13:25:27 z adresu IP: (185.25.xxx.xxx)
Cała Trójka Wrocławskich Kosynierów cudownie opowiedziała o tej pasji, która ich łączy, ale Tomek Kędzia bezwzględnie NAJLEPSZY. Brawo dla autora reportażu.