Grypa w natarciu - na Dolnym Śląsku liczba chorych prawie podwoiła się

To zdecydowanie duży skok, bo jeszcze przed tygodniem chorych było niewiele ponad 7 tysięcy. Jak mówi rzeczniczka Sanepidu Magdalena Mieszkowska - 42 osoby zostały skierowane przez lekarzy pierwszego kontaktu do szpitala. Nie ma przypadków śmiertelnych.

Wzrost zachorowań widać w szkołach gdzie na przykład na lekcji nie ma połowy klasy, przedszkolach i przychodniach. Problemy mają także szpitale. We Wrocławiu zaczyna brakować wolnych miejsc i trzeba odwoływać planowane przyjęcia.

W obawie przez rozprzestrzenianiem się choroby, szpitale wprowadziły zakazy odwiedzin - ograniczenia obowiązuje na Kamieńskiego, Borowskiej i Weigla. Przy Koszarowej w pawilonie pediatrycznym przy dziecku może być tylko jedna osoba.