"Stranger Things 2" czyli gry na automaty i spór o drugi sezon

Krzysztof Majewski, Miłosława Bożek | Utworzono: 2017-11-06 11:00 | Zmodyfikowano: 2017-11-06 11:00

Zanim zaczęliśmy spór, ja jestem bardzo zadowolona z kolejnej części, Krzysztof oczywiście staje w opozycji, porozmawialiśmy z Michałem Lisieckim z Wrocławskiego Muzeum Gier i Komputerów Minionej Ery. Piąty odcinek "Stranger Things 2" zatytułowany "Dig dag" odnosi się do gry zręcznościowej na automaty wydanej w 1982 roku, ale nie tylko tą trafną analogię odnajdziemy w salonie gier zbudowanym na potrzeby serialu, ale i obecną na nie jednym zdjęciu promocyjnym drugiego sezonu scenę z grą Dragon’s Lair, w którą zacięcie grają bohaterowie.

 

via GIPHY

Bliźniacy Matt i Ross Duffer oraz producenci Shawn Levy i Dan Cohen dali nam w prezecie 9 odcinków drugiego sezonu "Stranger Things ", które możemy traktować jako wielogodzinny film. Jak donoszą amerykańskie media, ponad 400 tysięcy użytkowników Netflixa, tak właśnie potraktowało produkcje, oglądając cały sezon w 24 godziny. Serial wciąga niczym dobre rozrywkowe kino, jest jak świetny film przygodowy z lat 80'. Z Krzysztofem Majewskim spieramy się o to, czy naprawdę jest tak wyśmienitą zabawą.

 

via GIPHY

via GIPHY

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~BoaPL2017-11-07 07:14:30 z adresu IP: (81.219.xxx.xxx)
Pierwszy sezon był ciekawy, drugi niestety trochę słabiej. Może to wina wysokiego poziomu pierwszego sezonu. Ja bardziej czekam na kolejne odcinki Star Trek Discovery
~Trzy grosze2017-11-04 19:31:31 z adresu IP: (185.56.xxx.xxx)
Właściwie tylko muzyki szkoda. W pierwszej części była zaskakująca, tym razem hard rock super pasuje do scen, ale to to samo... Reszta super