Siatkarki Impelu wciąż bez przełamania w ekstraklasie

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2018-03-28 21:35 | Zmodyfikowano: 2018-03-28 21:35

Oba zespoły zdeterminowane są walką o wyjście ze strefy zagrożonej grą w barażu. Na początku spotkania presja bardziej dawała się we znaki przyjezdnym. Wrocławianki wykorzystały błędy rywalek i pewnie wygrały premierową odsłonę. W drugiej zanosiło się na podobny scenariusz, ale przy stanie 23:21 dla Impelu, wrocławianki dopadła sportowa niemoc. Siatkarki Budowlanych zdobyły cztery punkty z rzędu i wyrównały stan meczu.

Jak kosztowny i bolesny w skutkach może okazać się przestój w grze, zespół Marka Solarewicza przekonał się w secie nr 4. Po wygranej zdecydowanie trzeciej partii, w kolejnej odsłonie rozpędzone wrocławianki wydawały się pewnie zmierzać po 3 punkty. Impel prowadził już 19:14... i znów stanął. Seria punktowa po drugiej stronie siatki Mariny Cvetanovic i Kingi Hatali pozwoliła toruniankom wrócić do gry. Mimo to, przy stanie 25:24, wrocławianki miały piłkę meczową. Nie udało się jej wykorzystać, a kolejne trzy punkty z rzędu przyjezdnych doprowadziły do tie-breaka.

W decydującej partii wrocławianki zdołały odrobić 4-punktową w pewnym momencie stratę i doprowadzić do remisu po 13. W dwóch kolejnych akcjach punktowała jednak Dorota Ściurka, która zapewniła wygraną Budowlanym.

 

Impel Wrocław – Budowlani Toruń 2:3 (25:15, 23:25, 25:13, 25:27, 13:15)

Impel Wrocław: Weronika Wołodko, Tamara Gałucha, Anna Łozowska, Ilona Gierak, Natalia Murek, Iga Chojnacka - Maria Stenzel (libero) – Aleksandra Trojan, Valerie Nichol.

Budowlani Toruń: Dorota Ściurka, Anna Lewandowska, Marta Wójcik, Marina Cvetanovic, Izabela Błucka, Kinga Hatala – Agata Nowak (libero) – Ewelina Ryznar, Marina Paulava, Gabriela Jasińska, Julia Kavalenka.

Reklama