Niestrajkujący nauczyciele traktowani jak "czarne owce"?

Najczęściej były to opryskliwe komentarze, wyjaśnia Janusz Wrzal, dolnośląski wicekurator:

Wicekurator dodaje, że nie ma zamiaru wtrącać się w stosunki między pracownikami w szkołach:

Wszystkie skargi były anonimowe. Ponadto nieprotestujący nauczyciele zwracają się o wyjaśnienie jak odnotowywać fakt stawienia się w pracy w sytuacji, gdy uczniowie nie przyszli bo szkoła zawiesiła działalność. W takich wypadkach nie ma możliwości wpisania tematu lekcji do dziennika.

Nie wszędzie dyrektorzy ustalili zasady. Brak potwierdzenia przyjścia do pracy, skutkuje obniżeniem wynagrodzenia.