Śmierdzący problem w największym parku krajobrazowym w Polsce

Piotr Osowicz | Utworzono: 2020-02-03 14:52 | Zmodyfikowano: 2020-02-03 14:52
Śmierdzący problem w największym parku krajobrazowym w Polsce - fot. Andrzej Owczarek
fot. Andrzej Owczarek

Najlepszym tego przykładem jest Dolina Baryczy.  Mieszkaniec wsi Młodzianów niedaleko Milicza, Pan Marian Marciniak, postanowił przerwać milczenie w tej sprawie i pokazać nam miejsca, gdzie rolnicy wywożą swoje nieczystości:

Problem w tym, że wszyscy o tym procederze wiedzą ale nikt nie chce oficjalnie złożyć zawiadomienia w tej sprawie do władz gminy. Burmistrz Milicza Piotr Lech też niewiele może zrobić w tej kwestii:

W miejscach gdzie nielegalnie wywozi się szamba powstają też dzikie składowiska odpadów. W Dolinie Baryczy jest ich całkiem sporo. Przełamać zmowę milczenia w tej sprawie postanowił jeden z rolników ze wsi Młodzianów Marian Marciniak:

Władze Milicza w sprawie nielegalnego wywożenia szamb bezradnie rozkładają ręce. Możemy działać tylko wtedy gdy ktoś nas o takim łamaniu prawa poinformuje - mówią urzędnicy. Łatwiej jest zlikwidować dzikie wysypisko śmieci. W celu zapewnienia anonimowości mieszkańcom stworzono bezpłatną aplikację o nazwie "Kiedy wywóz". Wystarczy umieścić tam zdjęcie takiego śmietniska z krótkim opisem. 

POSŁUCHAJ CAŁEGO MATERIAŁU: 

 

Reklama

Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~TAURUS2020-04-24 07:36:49 z adresu IP: (213.195.xxx.xxx)
Dzicz. I czego spodziewać się po takich ludziach. Po dorwaniu takiego jednego w jego miejsce pojawi się pięciu a ten który na nich doniesie będzie napiętnowany. geozoo kropka pl.
~Miki2020-02-04 08:55:27 z adresu IP: (131.228.xxx.xxx)
Problem wywożenia szamb na Polskich wsiach jest jest tak ogromny że trudno nawet określić jego rozmiary. Zupełnie powszechne i "naturalne" jest odprowadzanie nieczystości do przydrożnych rowów, albo co gorsza najbliższych cieków wodnych zasilających np. stawy. Niemniej "ciekawym" wynalazkiem jest wypompowywanie szamb nocami albo podczas weekendów, ostatnio "nowością" jest odprowadzanie nieczystości do starych studni gdzie jeszcze niedawno czerpano wodę spożywczą. Obowiązek wywożenia szamb przez uprawnione podmioty to czysta FIKCJA. Skala patologii jest równie porażająca jak bezradność urzędnicza... Niestety problemu nie wyeliminuje władza samorządowa, bo w razie nałożenia kar nikt takiego wójta czy sołtysa już nie wybierze na następną kadencję, a z resztą ew. kontrole w godzinach pracy urzędów niewiele dadzą. Pseudo ekolodzy tematu nie ruszą bo nikt im za to nie zaplaci, media zajmują się tematem jakby ktoś ich do tego zmuszał a skala zjawiska była marginalna. Życzę wszytkim zdrowia w czasach kiedy Polska boryka się z niespotykaną suszą a resztki czystych wód są w ten sposób zanieczyszaczane.
~Mieszkaniec2020-02-04 08:22:07 z adresu IP: (185.168.xxx.xxx)
A ile plastiku zalega w Stawcu pod Miliczem, tony! Nawet jego właściciel jest znany, i nic. Bo to rodzina.
~Klika mafijna2020-02-03 15:25:17 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
10, może 12 lat temu jechałem rowerem w okolicach Milicza. Widzę, że dwóch gości wysypuje gruz z przyczepki na zarośniętą leśną drogę. Zawróciłem, zrobiłem im kilka zdjęć i pojechałem dalej. Potem mnie wyprzedzili i skręcili na budowę w pobliskim domu, którego też zrobiłem zdjęcia. Kilka kilometrów dalej spotkałem nad stawem leśnika w samochodzie, któremu opowiedziałem o śmieceniu, ale on stwierdził, że to nie jego rewir. Wysłałem więc zdjęcia z opisem sytuacji do Dolnośląskiego Zarządu Parków Krajobrazowych, gdzie mi podziękowano i po kilku dniach otrzymałem informację, że sprawa jest znana, a wysypany gruz jest przeznaczony na utwardzenie dróg leśnych. I teraz najlepsze: w zeszłym roku przejeżdżałem obok i pryzma gruzu wciąż jest, choć mocno zarośnięta. Z takimi ludźmi na urzędniczych stanowiskach życzę udanej emigracji. :-)
~Skellen2020-02-04 08:01:30 z adresu IP: (31.1.xxx.xxx)
Grzegorzu. Kabel, konfident czy kapuś stanowią obelgi. Mają wydźwięk pejoratywny i są zawsze używane w jednoznacznie negatywnym kontekście. Także, jeżeli piszesz, iż dużo ludzi uważa, że kabel czy konfident to obelga- to tak właśnie jest. Ludzie tak myślą i dobrze myślą. W tym konkretnym przypadku nie użyłbym takiego stwierdzenia, gdyż uważam, że Pan który zrobił zdjęcia i przekazał je odpowiednim osobą, zrobił dobrze. Dziś określa się takie podejście jako sygnalizowanie, a takie osoby sygnalistami. Nie ma tu pejoratywnego zabarwienia. Choć wiadomo, że Polacy wychowani na zaborach, potem na niemieckiej okupacji, a jeszcze potem na ruskiej trwającej 45 lat, wykształcili w sobie gen pogardy dla każdej formy donoszenia na kogoś lub na coś. Trudno więc dziwić się reakcją. Nie tak łatwo wyrugować drugą naturę, która zresztą IMO jest poniekąd usprawiedliwiona.
~Grzegorz2020-02-03 18:08:04 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Kocham to. Naprawdę dużo ludzi uważa że kabel czy konfident to obelga. Nie wiem czy tu to na poważnie, czy sarkazm, ale często świadczy to o patologicznej mentalności autora obelgi.
~a fu2020-02-03 16:19:27 z adresu IP: (5.172.xxx.xxx)
Ale z ciebie kabel...